Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jest znacząco lepiej. Złoty mocniejszy dzięki...

Jest znacząco lepiej. Złoty mocniejszy dzięki...

Wyświetlaj:
sddsdsd / 81.190.186.* / 2013-01-21 16:04
Jest bardzo znacząco lepiej - złotowka dalej sie bedzie umacniac a gospodarka upadac
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2013-01-21 09:43
A tutaj coś co taki POrtal finansowy jak Money nie ujawnia POelektoratorowi:
"...Czy 2 mld zł za ratowanie nerwów Rostowskiego to nie za dużo?
Tweet

1. Przez media zaledwie przemknęła informacja resortu finansów, że na kolejne 2 lata Polska uzyskała dostęp do tzw. elastycznej linii kredytowej (FCL) Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), tym razem w wysokości, prawie 34 mld USD.
Elastyczną linię kredytową mamy już od maja 2009 roku najpierw przez rok w wysokości 20,4 mld USD, od maja 2010 roku została powiększona do prawie 30 mld USD i przedłużona do końca 2011 roku. Później przedłużono ją znowu na rok 2012. Teraz, kwota uległa podwyższeniu o kolejne 4 mld USD, a możliwość korzystania z niej przedłużona aż do stycznia 2015 roku.
Za gotowość korzystania z tych środków, płacimy blisko 100 mln USD czyli obecnie ponad 300 mln zł rocznie.
Przez blisko 6 lat posiadania dostępu do tej linii za samą tylko gotowość korzystania ze środków postawionych nam do dyspozycji, zapłacimy blisko 2 mld zł.
Mam poważne wątpliwości czy przy takich napięciach w budżecie państwa i brakach środków finansowych praktycznie we wszystkich dziedzinach finansowanych z budżetu, stać nasz kraj na taką rozrzutność.
2. Oczywiście resort finansów twierdzi, że z takiej linii kredytowej mogą korzystać tylko kraje o solidnych fundamentach i dostęp do niej potrzebny jest tylko po to aby uspokoić inwestorów, którzy nabywają polskie papiery dłużne ale tłumaczenie nie jest przekonywujące.
To prawda, że wynoszące już ponad 900 mld zł zadłużenie naszego kraju rodzi coroczne ogromne potrzeby pożyczkowe wynoszące od 170 do 180 mld zł ale cały czas minister Rostowski przekonuje nas, że ryzyko nabywania polskich papierów wartościowych jest coraz niższe co obrazuje także obniżenie ich rentowności.
Co więcej jesteśmy ciągle krajem odnotowującym wzrost PKB (wprawdzie coraz wolniejszy ale jednak), więc dodatkowe przekonywanie inwestorów o naszej stabilności możliwością skorzystania z pożyczki MFW wynoszącej obecnie już 34 mld USD wydaje się przesadą, zwłaszcza że ten luksus kosztuje ogromne pieniądze.
3. Mamy także przecież ponad 80 mld euro rezerw walutowych którymi dysponuje Narodowy Bank Polski i kilkanaście miliardów euro rocznie środków z budżetu UE, którymi z kolei dysponuje minister finansów więc tym bardziej upieranie się tego ostatniego przy korzystaniu z FCL jest co najmniej zastanawiające.
Jest jeszcze jeden wątek o którym od wielu miesięcy cicho jak makiem zasiał. To pożyczka dla MFW 6 mld euro z naszych rezerw walutowych. Prawdopodobnie już dawno zrealizowana bo jakiś czas temu szefowa MFW podziękowała za nią polskiemu premierowi.
Tę paradoksalną sytuację bardzo obrazowo opisała kiedyś prof. Zyta Gilowska, członek RPP więc jak można się domyślać nie cała Rada bez zastrzeżeń popiera politykę szefa NBP w zakresie zarządzania naszymi rezerwami walutowymi.
Polska kupiła sobie za wspomniane 300 mln zł rocznie prawo do korzystania z wody ze studni czyli z FCL (jeżeli będzie korzystała z tej wody zapłaci dodatkowe przynajmniej 5-6% jej wartości rocznie) i jednocześnie sama dolewa wody do tej studni wody (pożyczka dla MFW w wysokości 6 mld euro), za co Fundusz zapłaci nam mniej więcej 0,1-0,2% rocznie od ilości wlanej wody.
Może więc prościej, a przy tym zdecydowanie taniej byłoby w takim razie zrezygnować z elastycznej linii kredytowej w MFW i jednocześnie nie zasilać funduszu naszymi środkami walutowymi.
4. Czy Państwo natrafiliście gdzieś chociaż na ślad dyskusji na ten temat w ramach Rady Ministrów czy też z prezesem NBP Markiem Belką?
Ja niestety o czymś takim nie słyszałem, a wnioski klubu Prawa i Sprawiedliwości aby spowodować taką dyskusję w Sejmie są regularnie odrzucane przez marszałek Kopacz.
Nawet prezes NBP Marek Belka podczas październikowego spotkania z klubem Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że w takiej debacie na sali plenarnej jest gotów uczestniczyć ale marszałek Kopacz, konsekwentnie ją uniemożliwia..."
Z Salon24.pl
Waniek / 178.252.38.* / 2013-01-21 08:28
Najbardziej konkurencyjne gospodarki obniżają koszty i sztucznie zaniżają kursy walut.

Najnowsze wpisy