Wowa
/ 217.67.203.* / 2012-03-20 11:40
W Polsce nie rośnie długość życia - rośnie tylko długość okresu starości. Jeśli wydłużą nam życie w wieku 30, 40, czy nawet 50 lat, to można w tym okresie pracować dłużej, ale nie koło siedemdziesiątki. Stary człowiek nie jest w stanie ani umysłowo, ani fizycznie pracować przy takich wymaganiach, jak młody. Złe warunki życia i zła kultura pracy powodują, że przeciętny sześćdziesięciolatek w Polsce jest wrakiem w porównaniu z sześćdziesięciolatkiem na zachodzie, i nie wolno porównywać ich zdolności do pracy. Stawianie starych ludzi wobec takich obciążeń to będzie eutanazja, albo spychanie ich na łaskę opieki społecznej, bo żaden pracodawca ich nie zatrudni, i nie da zarobić na chleb w tym okresie - mają za małą wydajność, robią błędy, nie są dyspozycyjni, chorują, a to wszystko pracodawcę kosztuje. Już prędzej wakujące miejsca pracy zapełni automatyzacja, albo nielegalna imigracja, to już nawet dzisiaj jest tańsze. Dlaczego jakoś nikt nie mówi o otwarciu granic, ale legalnym i zorganizowanym, żeby imigranci płacili tu do ZUS składki w miejsce brakujących Polaków?