ad1970
/ 77.255.79.* / 2013-08-27 15:14
Gratuluję! Jak ktoś pragnie być i żyć zgodnie z samym sobą, fundamentem siebie samego, własnym sumieniem, najlepiej odnajdzie się jako niezrzeszony, a raczej jako zrzeszony z wolnymi, pomiędzy zrzeszonymi zaprzedanymi. Król jest jeden, a kto na króla przyjął Boga, temu, na miarę swych możliwości i wrażliwości, pozostaje droga sumienia własnego, a kiedy stoi jego głos w opozycji do stadowego głosu grup i grupek, pozostaje to przeciąć, i iść dalej, ku momentowi swego rozliczenia, i zdania raportu ostatecznego. Pozdrawiam.