" wywiad z laureatem Nagrody Nobla, Josephem Stiglitzem " - tak na marginesie, nie było, nie ma i nie będzie Nagród Nobla z ekonomii. Ktoś, kto tak pisze lub twierdzi, że są takie nagrody to normalnie ćwierćinteligent.
A co do krachu to nie może być inaczej. Wcześniej ton światowej gospodarce nadawali PRODUCENCI - by coś produkować i to coś sprzedawać i zarabiać na tym to trzeba się dobrze na tym znać. Powtarzam, trzeba się dobrze na tym znać.
Od jakiegoś czasu gospodarką rządzą chciwi "bankierzy". Ci chciwcy umieją tylko dodawać i odejmować (zapatrzyli się w polskiego premiera?). Gdy wynik za mały to dodają wartości fikcyjne, uprawdopodobnione. Dla nich liczy się jedno: ile zarobią!
Przypomina mi to pewną nację z rejonu góry Synaj, wyznawców złotego cielca.
Dla nich liczy się tylko kasa, kasa, kasa.

obecnie mamy bańkę długu pieniądza papierowego prawie już nie ma to jak mają być oszczędności? wkrótce jak tak będzie to jeszcze się okaże, że banki które są największym dłużnikiem systemu są wypłacalne( no chyba, że bogaci rzucą się na bilon, pieniądz papierowy wtedy wszystkie banki upadną i stanie się jasne, że kreowały pieniądz bez opamiętania z chciwości której rozmiary przekraczają nawet rozmiary światowych długów).

NO I CO TERAZ POWIECIE ??