~Kris
/ 2010-05-16 20:01
/
Tysiącznik na forum)
Przyszła mi do głowy myśl, że z politycznego punktu widzenia ci (jakże różni) panowie są absolutnie identyczni...
Ich wyborcy mogą głosować równie dobrze na jednego jak na drugiego, bo żaden nie ma szans na wygraną.
Co więcej: nawet zakładając niemożliwy scenariusz, że jeden z nich zostaje prezydentem, nadal nie mają szans na zrealizowanie żadnej ze swoich myśli, bo nie mają reprezentacji w sejmie.
Wniosek: Olechowski=Jurek