placownik
/ 82.160.112.* / 2006-01-18 15:07
Prezydent powiedział : "że swoje stanowisko w tej sprawie będzie warunkował stanem państwa, zdolnością Parlamentu do współpracy z rządem i zdolnością rządu do pracy, a nie względami kalendarzowymi".
Te względy kalendarzowe to, mówiąc ludzkim językiem, taka lub inna interpretacja Konstytucji RP.
Tak więc Pan Prezydent stwierdza ni mniej ni więcej tylko tyle, że będzie sobie interpretował Konstytucję w zależności od stanu Państwa, zdolności Parlamentu do współpracy z rządem i zdolnością rządu do pracy. Chyba niczego nie przekręciłem?
Czyli jeśli uzna za stosowne, przyjmie termin 19 lutego, jeśli go natomiast Parlament swoją niezdolnością do współpracy z rządem zdenerwuje to przyjmie termin 1 lutego.
Świętej pamięci Lech Falandysz to przy Panu Prezydencie mały pikuś.