finland
/ 77.254.39.* / 2013-05-25 15:31
Nie masz najmniejszego pojęcia co się dzieje, a obracasz się tylko w oparach swojego pustosłowia i wyssanej z brudnego palca fantazji.
Na razie, to spada cena kontraktów na złoto, bo popyt na złoto fizyczne nadal rośnie.
Po drugie, spada z powodu rosnącego krachu gospodarki globalnej, bo trzeba wyprzedawać je w krachu na pokrycie rosnących strat, jak w Grecji czy na Cyprze (spadek PKB Niemiec -1,4% R/R w I kw., zwijanie się gospodarki chińskiej, co pokazał ostatni PMI, i załamanie jej popytu na surowce, co widać po rekordowych ich zapasach, które stale rosną, pogłębianie się spadku produkcji w Stanach, załamanie rozpoczynanych nowych budów w Stanach, praktyczne bankructwo wielu członków strefy euro, powstrzymywane coraz większym drukiem przez EBC, bo chce uratować swoje istnienia, a która i tak musi się rozpaść, bo to tylko kwestia czasu, krach na giełdzie japońskiej, ogromny skok oprocentowania rynkowego na wielu rynkach, pokazujący kompletne fiasko polityki Fed, a za nim innych banków centralnych drukowania rekordowych długów, bez pokrycia).
Osobną sprawą jest skomasowany atak na cenę złota w połowie kwietnia drogą gołej krótkiej sprzedaży dużych ilości, co uważa się za próbę ratowania dolara, bo rosną problemy ze sprzedażą długu i sztucznym podnoszeniem cen domów dla powstrzymania wzrostu strat na jakich cały czas siedzą banki.
Bo ukrywanie zapasów domów przejętych od nie spłacających kredytów poza rynkiem, dla sztucznego podbicia cen na rynku, nic nie da, co widać po sporym skoku stóp procentowych i trwającym załamaniu popytu na kredyt.
Jednocześnie wyczerpuje się popyt spekulantów, którzy rzucili się do budowy domów licząc na zarobek z ich wynajmowania, bo dali się nabrać na bajki o "ożywieniu", "spadku" bezrobocia - a to tylko przestają liczyć bezrobotnych, więc inwestując na fałszywych przesłankach przeliczyli się jak zwykle i stworzyli tylko kolejną bańkę, z której już zaczęli uciekać co sprytniejsi.