Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Już po panice. Czy inwestorzy będą kupować akcje na GPW?

Już po panice. Czy inwestorzy będą kupować akcje na GPW?

Wyświetlaj:
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-26 10:30
Coraz trudniej ludzi zainteresować opcjami , nie synonim.Prowizja malutka i głód w oczki zagląda ,no ale praca nie hańbi , ale wstyd.
asdfdsfs / 217.229.51.* / 2013-05-26 17:23

opcjami

chyba obligacjami
synonim / 2013-05-25 10:49 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Co z tego, że spółki w USA mają coraz więcej gotówki w bilansach jak jest to osiągane zwykłym prymitywnym zwiększaniem zadłużenia zamiast przychodów

Corporate cash balances still growing - and so is debt

http://soberlook.com/2013/05/corporate-cash-balances-still-growing.html

Sztuczne bogactwo na kredyt zamiast z pracy rąk - koniec amerykańskiego bankruta jest łatwy do przewidzenia
Ciułacz / 2013-05-25 13:51 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Piszesz
Co z tego, że spółki w USA mają coraz więcej gotówki w bilansach jak jest to osiągane zwykłym prymitywnym zwiększaniem zadłużenia zamiast przychodów

Hm... nie jestem pewien czy ktoś prowadzący działalność gospodarczą podziela Twoje zdanie.
Te dane to statystyka , jedne spółki wypracowały zyski i siedzą na gotówce a inne toną w długach a jeszcze inne wypuściły obligacje czyli się zadłużyły ale nie przejadły kasy i się przygotowują do ekspansji, czyli teoretycznie siedzą na gotówce,czasem zabiera ze 2 lata aby dobrze zagospodarować sprzedane obligacje.
Wieszczenie amerykańskiego bankructwa jest troszeczkę pochopne ,przynajmniej nie na już jeszcze sporo wody upłynie a możne nigdy.
synonim / 2013-05-25 14:13 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

jedne spółki wypracowały zyski i siedzą na gotówce a inne toną w długach a jeszcze inne wypuściły obligacje czyli się zadłużyły ale nie przejadły kasy i się przygotowują do ekspansji, czyli teoretycznie siedzą na gotówce,czasem zabiera ze 2 lata aby dobrze zagospodarować sprzedane obligacje


Jest taki wskaźnik jak dług do EBITDA czy nawet taki prosty jak dług do zysku netto i on pokazuje od którego momentu spółka przestaje być rentowna. Jeśli spółka finansuje rozwój głównie długiem a nie środkiem pozyskanym z przychodów to po prostu nie jest rentowna. A jeszcze zachwycanie się przy tym ile to amerykańskie spółki mają gotówki jest niezbyt poważne bez wspominania, że uzyskują to głównie długiem a nie przychodami


Wieszczenie amerykańskiego bankructwa jest troszeczkę pochopne ,przynajmniej nie na już jeszcze sporo wody upłynie a możne nigdy


Pamiętam jak jeszcze niedawno to samo mówiono o ZSRR

Bankrut zwany USA musi wytworzyć 3 dolary długu aby uzyskać 1 dolara PKB i to są fakty, trwa to od lat 80-tych. Jak ktoś nie widzi tu zapowiedzi upadku to oczywiście jego sprawa

Zawsze można nadrukować zielonego śmiecia i być happy. Ale świat już powoli odchodzi od rezerw w dolarze (spadły o 10% przez ostatnie kilka lat) i nie da się dymać bez końca jakiemuś groteskowemu Zimbabwe. Tym bardziej, że dziś zmiany na świecie zachodzą szybko a pracowita i oszczędna Azja z Chinami na czele szybko rosną do rangi światowego lidera

Przypomnij sobie jak szybko upadło Imperium Brytyjskie, które było dużo bardziej potężne niż USA

Nie wspomnę o starożytnych potęgach ekonomicznych, takich jak Babilon, czy kulturalnych, takich jak Cesarstwo Rzymskie czy antyczna Grecja
Ciułacz / 2013-05-25 14:33 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Wnioski z analiz to sobie wyciągamy jakie wyciągamy i do tego mamy prawo ale czy możesz popać linka do stwierdzenia
USA musi wytworzyć 3 dolary długu aby uzyskać 1 dolara PKB

Chyba Ci zabrakło jednego słowa : przyrost
Bo inaczej to banialuki
synonim / 2013-05-25 15:21 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

ale czy możesz popać linka do stwierdzenia
USA musi wytworzyć 3 dolary długu aby uzyskać 1 dolara PKB


Proszę

Statistics show that the average ratio in the ’70s was one to one, or for every dollar of new debt there was also one dollar of new income. This was all right until the ’80s when the ratio started to increase to three dollars of new debt for every one dollar of new income. This continued to widen in the ’90s to five to one. At present, the ratio is believed to have reached at least seven to one with all the new borrowings used to finance recent bailouts and existing debts

http://business.inquirer.net/26821/should-i-convert-my-dollars-to-pesos

Jak widać obecnie to nawet potrzebują 7 dolarów długu do osiągnięcia 1 dolara wzrostu gospodarczego

Mega bankrut w pełnej formie


Chyba Ci zabrakło jednego słowa : przyrost


Czy gdyby twoja firma potrzebowała 7 dolarów długu żeby wytworzyć 1 dolara zysku netto to byłby dla ciebie "przyrost" zysku czy przyrost długu?
Ciułacz / 2013-05-25 18:21 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Piszesz
Jak widać obecnie to nawet potrzebują 7 dolarów długu do osiągnięcia 1 dolara wzrostu gospodarczego

a Ja Ci już poprzednio napisałem
Chyba Ci zabrakło jednego słowa : przyrost

Czyli mam na myśli ze jak chcemy osiągnąć jakiś tam nowy przyrost PKB to to musimy ileś tam sie zadłużyć ,czyli jak w przytoczonym przez Ciebie artykule jest wyraźnie napisane

new debt for every one dollar of new income

W twoim pierwotnym poście do którego zrobiłem uwagę pisałeś
USA musi wytworzyć 3 dolary długu aby uzyskać 1 dolara PKB

Co dla osoby postronnej mogło by być zrozumiane że osiągniecie w danym roku kalendarzowym np 14,99 tryliarda USD (2011) musiano sie zadłużyć 3 razy tyle , a wiemy że tak nie jest.
Odnośnie danych przytoczonych w twoim artykule sie nie odnoszę bo nie posiadam odpowiedniej własnej bazy naukowej aby to potwierdzić lub zaprzeczyć jedynie mogę cytować inne artykuły , ale wiemy że takie publikacje często są robione na zamówienie.
Pytasz mnie
Czy gdyby twoja firma potrzebowała 7 dolarów długu żeby wytworzyć 1 dolara zysku netto to byłby dla ciebie "przyrost" zysku czy przyrost długu?

Hm... dziwie sie że masz tu jakieś rozterki nad tymi proporcjami, przecież to jest zdrowy dług co kreuje jak piszesz zysk netto czyli czysty zysk.
Przy obecnym oprocentowaniu kredytów w Stanach 2-3% to żaden Amerykański przedsiębiorca nie będzie się wzdrygał brać kredyt jak z $7 kredytu wyciągnie $1 zysku rocznie czyli 14,2% rocznie ? kredyt roluje i spłaca odsetki kredytowe i dalej ma w kieszeni ponad 10% zysku.
Wiem że tu może być sporo takich co na GPW wyciągają to w miesiąc ale Usiaki takie sprytne nie są ;-)
synonim / 2013-05-26 13:05 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Synonim witaj !
Piszesz
Jak widać obecnie to nawet potrzebują 7 dolarów długu do osiągnięcia 1 dolara wzrostu gospodarczego

a Ja Ci już poprzednio napisałem
Chyba Ci zabrakło jednego słowa : przyrost

Czyli mam na myśli ze jak chcemy osiągnąć jakiś tam nowy przyrost PKB to to musimy ileś tam sie zadłużyć ,czyli jak w przytoczonym przez Ciebie artykule jest wyraźnie napisane

new debt for every one dollar of new income


Ciułaczu, niewiele to zmienia. Czy dochód jest nowy czy nie jest nadal jest tak, że aby go wytworzyć potrzeba 7 razy więcej długu


Odnośnie danych przytoczonych w twoim artykule sie nie odnoszę bo nie posiadam odpowiedniej własnej bazy naukowej aby to potwierdzić lub zaprzeczyć jedynie mogę cytować inne artykuły , ale wiemy że takie publikacje często są robione na zamówienie


Ciułaczu, bądźmy poważni. To są oficjalne dane jakie możesz znaleźć w każdym artykule a nie tylko w tym jednym przykładowym z brzegu jaki przytoczyłem. Sprawdź sobie sam w necie. Czytałem o tym wiele razy, choćby na tak poważnym portalu jak businessinsider.com też o tym czytałem


Hm... dziwie sie że masz tu jakieś rozterki nad tymi proporcjami, przecież to jest zdrowy dług co kreuje jak piszesz zysk netto czyli czysty zysk.
Przy obecnym oprocentowaniu kredytów w Stanach 2-3% to żaden Amerykański przedsiębiorca nie będzie się wzdrygał brać kredyt jak z $7 kredytu wyciągnie $1 zysku rocznie czyli 14,2% rocznie ? kredyt roluje i spłaca odsetki kredytowe i dalej ma w kieszeni ponad 10% zysku


Tylko, że jego firma nie ma już praktycznie żadnej rentowności. 7/1 = aż 7, podczas gdy wynik 2 jest maksymalnym dopuszczalnym odczytem dla rentowności przedsiębiorstwa w tym wypadku
Ciułacz / 2013-05-26 15:24 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Hm ... chyba Ty myślisz o czymś innym niż ja bo Ty pisząc
Czy gdyby twoja firma potrzebowała 7 dolarów długu żeby wytworzyć 1 dolara zysku netto to byłby dla ciebie "przyrost" zysku czy przyrost długu?

To zaraz mi sie skojarzyło że
Wskaźnik zwrotu z inwestycji (ROI) jest wysoki czyli czyli dobry a Ty sie doszukujesz katastrofy i dalej mi piszesz
Tylko, że jego firma nie ma już praktycznie żadnej rentowności. 7/1 = aż 7, podczas gdy wynik 2 jest maksymalnym dopuszczalnym odczytem dla rentowności przedsiębiorstwa w tym wypadku

Wskaźnik rentowności (ROI) 2 to znaczy 2% a 7 do 1 to ponad 14%.
Coś mi sie wydaje że używamy tych samych określeń ale myślimy o czymś innym.
Dalej piszesz mi

Ciułaczu, niewiele to zmienia. Czy dochód jest nowy czy nie jest nadal jest tak, że aby go wytworzyć potrzeba 7 razy więcej długu

Tu też jesteśmy zagmatwani w używaniu prawidłowych określeń.
Dochód to w zasadzie zysk a jak na początku pisałeś o PKB to nie jest o zysku tylko to jest :Produkt Krajowy Brutto.
Przyrost PKB to wcale nie oznacza wzrost zysku.To tak jak spółka zwiększa produkcje ale nie koniecznie musi mieć większe zyski.
W przytoczonym przez Ciebie artykule jest mowa że na zwiększenie o jednego dolara PKB obecnie zwiększa sie zadłużenie o 7 dolaów ale dalej nie wiemy ile mają zysku z tych 7 dolarów .To jest statystyka więc dokładnie nic z tego nie wynika.
Np. jedno stare nie rentowne przedsiębiorstwo się zamyka i sie przyczynia do spadku PKB ale na jej miejsce powstaje nowe z taką samą produkcją ale z wysokim zadłużeniem i z wysokimi zyskami. Dla statystyki PKB bez zmian ale wskaźnik zadłużenia wzrasta a współczynnik rentowności przemilczany.
Wiec co lepsze dla rozwoju społeczeństwa stare przedsiębiorstwo czy nowe ?
Suma sumarum to tu na forum w kilku zdaniach tego nie ogarniemy to nie obrona pracy aby wyłuszczyć wszystkie aspekty sprawy .
Pozdrawiam
synonim / 2013-05-27 09:40 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

To zaraz mi sie skojarzyło że
Wskaźnik zwrotu z inwestycji (ROI) jest wysoki czyli czyli dobry a Ty sie doszukujesz katastrofy


Wskaźnik rentowności (ROI) 2 to znaczy 2% a 7 do 1 to ponad 14%.
Coś mi sie wydaje że używamy tych samych określeń ale myślimy o czymś innym


Ależ Ciułaczu, ROI w ogóle nie ma długu w swych elementach składowych

Liczysz rentowności tak jakby chodziło o stosunek reinwestowanego przychodu

A w gospodarce USA NIE MA przychodu, jest tylko rosnący dług
Ciułacz / 2013-05-27 13:01 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonimie tak jak już Ci pisałem
Wskaźnik rentowności (ROI) 2 to znaczy 2% a 7 do 1 to ponad 14%.
Coś mi sie wydaje że używamy tych samych określeń ale myślimy o czymś innym


Ja to pisałem do twojego stwierdzenia
Tylko, że jego firma nie ma już praktycznie żadnej rentowności. 7/1 = aż 7, podczas gdy wynik 2 jest maksymalnym dopuszczalnym odczytem dla rentowności przedsiębiorstwa w tym wypadku

Już nie będę ciągnął tego wątku bo dużo wklejasz a chyba nie masz filingu jak to działa jako całość, albo liczysz że ktoś postronny widząc Twoje wklejki bierze Twoje analizy za pewnik.
Do pierwotnej dyskusji na temat Twojego przewidywania bankructwa Stanów to weź pod uwagę taki bogaty Stan jak California, w budżecie na 2008 wyszło im 40 miliardów deficytu a teraz na 2013 budżet jest zrównoważony a nawet może wystąpić nadwyżka budżetowa i przy władzy nie są konserwatywni Republikanie a lewacy Demokraci.
Stany to moloch ale mają wielką elastyczność do odrodzenia.
Tak że jak sie będziemy opierać na wyrywkowych statystycznych danych czyjejś tam analizie to daleko nie zajedziemy.
synonim / 2013-05-25 15:50 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
I jeszcze tu masz na wykresie jak przyrasta dług w USA (czerwona linia) a jak PKB (niebieska linia)

http://static6.businessinsider.com/image/4fe303ff6bb3f7cd1e000011-900/it-took-us-30-years-to-get-into-this-mess-debt--red-gdp--blue-it-will-probably-take-us-30-years-to-get-out.jpg
Ciułacz / 2013-05-25 18:39 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonim witaj !
Ładny wykresik oddający obraz aktualnych proporcji.
Dla laika to możne dech zapierać ale mnie nie wzrusza, to nie znaczy że bym uznawał że jest coraz zdrowiej w kredytach , po prostu jest jak jest i najważniejsze umieć się poruszać w danej sytuacji.Wszystko nie padnie co najwyżej jeszcze $ dodrukują a dolar straci tyle na wartości że będzie się opłacać dla manufaktur wznowić produkcję.
Jedynie co może poważnie zagrozić Stanom to wojna domowa lub dojście komunistów do władzy.
synonim / 2013-05-26 13:12 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Dla laika to możne dech zapierać ale mnie nie wzrusza, to nie znaczy że bym uznawał że jest coraz zdrowiej w kredytach , po prostu jest jak jest i najważniejsze umieć się poruszać w danej sytuacji.Wszystko nie padnie co najwyżej jeszcze $ dodrukują


Wybrałeś jak widzę drogę ignorowania problemu do końca

Przypomnij sobie jak skończyły się próby rozwiązywania wszystkich problemów ekonomicznych dodrukiem w Niemczech z czasów weimarskich

Że nie wspomnę o katastrofie ekonomicznej w drukującym Zimbabwe

Świat wycofuje się z rezerw dolarowych a to oznacza nieuchronny koniec dolara
Ciułacz / 2013-05-26 15:47 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Synonimie witaj !
Wszystko się zgadza i jak piszesz
Wybrałeś jak widzę drogę ignorowania problemu do końca

Jak już powyżej napisałem
po prostu jest jak jest i najważniejsze umieć się poruszać w danej sytuacji

Hm... za mojego życia Stany nie upadną a mam dopiero 57 lat a recesji jeszcze będzie kilka a co recesja to jest okazja do zarobku, a moje główne inwestycje to nieruchomości tak te co kupiłem przed 2000 to to ich wartości trzeba dopisać jedno zero i generują spore zyski więc jak następna większa recesja będzie to się możne znowu obłowię ;-))
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 13:29
To kolejny powód żeby inwestować na GPW.
synonim / 2013-05-25 10:33 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Wskaźnik globalnego apetytu na ryzyko opracowany przez Credit Suisse jest bliski poziomom euforii

On its risk appetite index, Credit Suisse views the index value of 5 as "euphoria". And we are headed there, as markets embrace risk

Wykres

http://soberlook.com/2013/05/headed-for-euphoria.html

Jak wiadomo hossa rozpoczyna się od euforii, prawda Albert?
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 13:33
Hossa rozpoczyna się od spadków złota i srebra uważanych powszechnie za bezpieczne , pomimo drukowania pustych pieniędzy.Znasz się na historii i parabolach to zwróć na to uwagę.
finland / 77.254.39.* / 2013-05-25 15:31
Nie masz najmniejszego pojęcia co się dzieje, a obracasz się tylko w oparach swojego pustosłowia i wyssanej z brudnego palca fantazji.

Na razie, to spada cena kontraktów na złoto, bo popyt na złoto fizyczne nadal rośnie.
Po drugie, spada z powodu rosnącego krachu gospodarki globalnej, bo trzeba wyprzedawać je w krachu na pokrycie rosnących strat, jak w Grecji czy na Cyprze (spadek PKB Niemiec -1,4% R/R w I kw., zwijanie się gospodarki chińskiej, co pokazał ostatni PMI, i załamanie jej popytu na surowce, co widać po rekordowych ich zapasach, które stale rosną, pogłębianie się spadku produkcji w Stanach, załamanie rozpoczynanych nowych budów w Stanach, praktyczne bankructwo wielu członków strefy euro, powstrzymywane coraz większym drukiem przez EBC, bo chce uratować swoje istnienia, a która i tak musi się rozpaść, bo to tylko kwestia czasu, krach na giełdzie japońskiej, ogromny skok oprocentowania rynkowego na wielu rynkach, pokazujący kompletne fiasko polityki Fed, a za nim innych banków centralnych drukowania rekordowych długów, bez pokrycia).

Osobną sprawą jest skomasowany atak na cenę złota w połowie kwietnia drogą gołej krótkiej sprzedaży dużych ilości, co uważa się za próbę ratowania dolara, bo rosną problemy ze sprzedażą długu i sztucznym podnoszeniem cen domów dla powstrzymania wzrostu strat na jakich cały czas siedzą banki.
Bo ukrywanie zapasów domów przejętych od nie spłacających kredytów poza rynkiem, dla sztucznego podbicia cen na rynku, nic nie da, co widać po sporym skoku stóp procentowych i trwającym załamaniu popytu na kredyt.
Jednocześnie wyczerpuje się popyt spekulantów, którzy rzucili się do budowy domów licząc na zarobek z ich wynajmowania, bo dali się nabrać na bajki o "ożywieniu", "spadku" bezrobocia - a to tylko przestają liczyć bezrobotnych, więc inwestując na fałszywych przesłankach przeliczyli się jak zwykle i stworzyli tylko kolejną bańkę, z której już zaczęli uciekać co sprytniejsi.
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 21:22
PAN DA możesz podpisywać się jak chcesz ale styl pozostaje niezmienny.Bo brednia zawsze pozostanie brednią.
synonim / 2013-05-25 14:01 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

Hossa rozpoczyna się od spadków złota i srebra uważanych powszechnie za bezpieczne


Złoto i srebro rosło razem z indeksami akcji więc ich spadek to jest wskaźnik wyprzedzający, że to samo czeka akcje

Ta sama kasa pompuje te aktywa pod jedną i tę samą filozofię
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 21:28
Jak patrzysz na wykres złota i srebra to najpierw sprawdż czy nie jesteś naćpany.Widać z tych wykresów że w okresie największych spadków na giełdach akcji , złoto i srebro wręcz szalało do góry a nie rosło.Widać że naciągane te twoje tłumaczenie , przecież sam każdy sprawdzi i wyjdziesz na głupka.PAN DA już nieco lepiej to tłumaczył , choć też musiał się spocić.
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 21:34
Aha i każdy inwestuje w to co jest najbardziej perspektywiczne jeśli chodzi o zarobek, i dorabianie jakiejś filozofii do tego nie najmniejszego sensu.Jak nadchodzą niepewne czasy asekurujesz się na bezpiecznych aktywach,np złoto , a jak zawirowania mijają wracasz do akcji np.
synonim / 2013-05-25 09:59 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Z pompowanej ostatnio bańki zaczyna schodzić powietrze

http://www.parkiet.com/artykul/34,1322266-Z-pompowanej-ostatnio-banki-zaczyna-schodzic-powietrze.html
wykresyGieldowe / 2013-05-25 10:32 / Tysiącznik na forum
może mały komentarz do indexu Biotechnologi i spółki Amgen ?
synonim / 2013-05-25 10:35 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum

może mały komentarz do indexu Biotechnologi i spółki Amgen ?


Mój komentarz jest taki, że zawsze kupujesz balony tuż przed ich pęknięciem i tak samo łykałbyś Nasdaqa na szczytach w 2000 roku
wykresyGieldowe / 2013-05-25 10:56 / Tysiącznik na forum
to jak to było dwa lata temu, jakoś tak ...


"natomiast amgen to dno, bankrut, no bo dla ciebie tylko sam wykres mówi wszystko
typowe myślenie zniecierpliwionego leszcza (...)"
synonim / 2013-05-25 12:43 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Ty już się popisałeś nie biorąc zysku na Apple jak był po 700 więc nie mędrkuj, bo tu zrobisz to samo
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-24 19:49
Są spółki i na GPW które regularnie płacą dywidendę , tylko historia polskiej giełdy nie jest tak długa jak amerykańskich indeksów.KGHM , dość perspektywiczny PGNiG.Są to przykłady i należy w odpowiednim okresie kupować akcje tych spółek.I to są moje typy na dziś , ale ja jestem zwolennikiem gry.
matoł szoł / 78.8.124.* / 2013-05-24 22:09
PGNiG dywidenda mniejsz o 50% od lokaty a złotówka leci do dolara , kupuj kupuj na DOŁKU
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 13:28
Matołku , dywidenda za 12r może faktycznie jest skromna , ale o ile procent wzrosło wydobycie gazu , ropy no i jak to wpłynęło na wyniki spółki za pierwszy kwartał.Tak dobrałem jak pajace twojego pokroju pisali o mercedesach odwołanej prezesowej.
Do filand / 89.200.162.* / 2013-05-24 19:37

W dniu 4 stycznia dokonano zakupu 10 akcji tej spólki[http://scharts.co/19anPJU] po kursie 42,5 usd za akcję.

Cieszę się, że to napisałeś. Problem w tym, że ja (i 90% inwestorów) kupuje tylko akcje na GPW. Nie znam się na akcjach na NYSE ani nie wiem jak się tam inwestuje. A na GPW nie jest już tak różowo. Wiele spółek nie płaci wcale a niektóre (np.Kopex) wręcz symboliczną dywidendę.
To są moje przemyślenia. Byłoby miło, gdybyś takie perełki jak piszesz znalazł na GPW. Pewnie mieszkańcy USA czy Kanady mają możliwości inwestowania w spółki, które płacą regularnie uczciwą dywidendę i tego im sedecznie zazdroszczę.
Beggar-thy-neighbour / 178.36.141.* / 2013-05-24 20:13
W Stanach też nikt nie pracuje, tylko trzyma tę jedną spółkę, która wypłaca te 3% dywidendy przy prawdziwej inflacji jak podaje SGS 8.7%, która ponownie zaczyna przyspieszać, co od razu pokazują rosnące stopy procentowe.

I dlatego jest taki wspaniały wzrost -5% po odjęciu wzrostu długu, rozlatują się mosty, bo wydatki na infrastrukturę są najniższe od 20 lat, nie ma za co ich remontować, podobnie jak dróg, elektrownie atomowe z których najmłodsza ma chyba 30 lat, czy rafinerie ropy, gdzie ostatnią wybudowali ponad 30 lat temu.

I dlatego,że jest tak dobrze, to Fed musi drukować 85 mld $ z cienkiego powietrza miesięcznie i za parę lat wykupi cały dług.
filand / 2013-05-24 19:59
Dzien dobry wieczór.
Dziękuję za odniesienie się do mojego wpisu.
Jeśli chodzi o znajomość rynku tego w Warszawie gdzie zamiast psa machającego ogonem mamy ogon machający psem to jeszcze można znaleźć trochę jak to ująłeś perełek.
Osobiście uważam, że do takiej grupy nalezy zalezy Żywiec (za wytrwałość oraz div yield),, TP SA (div yield) KGHM (wytrwałość i div yield) PZU (div yield) ACT (div yield i wytrwałość) oraz jeszcze kilka "perełek" które nie poddałem wnikliwej analizie. Jesli chodzi o polską giełdę to problem nie polega w jakości (o tym za chwilę) ale problem polega w cykluiczności a dokładnie z rodzaju wypłacanej dywidendy. Na NYSE jest dostęp do dywidend miesięcznych,kwartalnych, półrocznych i rocznych. W Polsce jedynie do dywidend wypłacanych raz do roku. Jesli chodzi o dostępność dywidend w Polsce to swoje analizy opieram nna informacjach zawartych na tym portalu http://mojeinwestycje.interia.pl/gie/narzedzia/dywidendy Reszta portali to jedynie mniej lub bardziej nieudane próby kopiowania zawartych tam informacji. Teraz druga sprawa. Jako inwestorowi /analitykowi zależy mi aby dywidenda miała swoją jakość. Dokładnie chodzi o to aby stopa dywidendy była odpowiednia jakościowo. Dla dywidend naGPW wyznaczam taki parametr jak iloczyn CPI za ostatnie 12 miesięcy (ujęcie rok do roku) przez procentową zmianę kursu złotego względem dolara USA. Jeśli stopa dywidendy jest wyższa to taką akcję kupuję. Jeśli stopa dywidendy jest niższa od tego parametru to taką akcję omijam i jej nie analizuję. Jeśli chodzi o USA to aktualnie do portfela mogę wprowadzić jedynie akcje przy stopie dywidendy powyżej 8 procent dla dywidend w cyklu miesięcznym oraz przy stopie dywidendy powyżej 12 procent dla dywidendy w cyklu kwartalnym. Niższe stopy dywidendy mnie nie interesują a inwestowanie na zasadzie kupuj na dole i sprzedawaj na górze pozostaiam mądrzejszym i boagtszym ode mnie.
I na koniec pewna uwaga. Z Polski śmiało mozna inwestować na tamtym (NYSE) rynku. I wcale nie trzeba korzystać z zagranicznych biur maklerskich (aczkolwiek 2-3 znam i mogę z pełną odpowiedzialnością polecić).
Jeszcze raz dziękuję za spostrzeżenia. Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam.
Z poważaniem
Ciułacz / 2013-05-25 01:06 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Filand witaj !
Widzę że masz ambitne plany, piszesz
Jeśli chodzi o USA to aktualnie do portfela mogę wprowadzić jedynie akcje przy stopie dywidendy powyżej 8 procent dla dywidend w cyklu miesięcznym oraz przy stopie dywidendy powyżej 12 procent dla dywidendy w cyklu kwartalnym.
Wszystko ładnie tylko na jednej spółce (fundusz notowany na giełdzie)co ją podałeś poniżej nie można budować portfela.
Chętnie się zapoznam z innymi.
jako ciekawostkę to Ci podam jedną z moich spółek dywidendowych notowaną w Toronto MKZ.UN
Niestety jest z małą kapitalizacją i bardzo małe obroty, za to płaci wysokie dywidendy, ale po odcięciu nie może się odbić.Mam ją od ostatniego krachu w 2008 i już dawno można powiedzieć że mam ją za darmo bo więcej dywidendy zgarnąłem niż wartość akcji.
Dobrze że ją mam w emerytalnym portfelu bo by było ciężko z tego wyjść bez uwalenia kursu.
filand / 2013-05-26 14:34

Dobrze że ją mam w emerytalnym portfelu bo by było ciężko z tego wyjść bez uwalenia kursu.

Bardzo dobrze, że masz taką akcję w portfelu. Możesz iść do banku i poprosić o kredyt pod zastaw otrzymywanych dywidend. Jeśli bank Tobie odmówi to im powiedz, że znasz określenie pewnego inwestora/analityka. Otóż powiedz im aby zapakowali się w karton i wysłali jako pomoc żywnościowa do Korei Północnej.
Bardzo dobra akcja. Pełną analizę zrobię w ciągu nadchodzącego tygodnia. Pozdrawiam i załączam wyrazy szacunku.
Z poważaniem
filand / 2013-05-25 15:20

Chętnie się zapoznam z innymi.
jako ciekawostkę to Ci podam jedną z moich spółek dywidendowych notowaną w Toronto MKZ.UN

Nie ma problemu. Z tego co widzę to nie jest zła inwestycja
http://web.tmxmoney.com/quote.php?qm_symbol=MKZ.UN
Pozwolisz, że w chwili wolnej nieco lepiej się odniosę do tej propozycji.
Pozdrawiam
gangfang / 178.36.141.* / 2013-05-24 19:03
Krach w gospodarce światowej pogłębia się, rekordowe zapasy surowców rosną, więc coraz więcej inwestycji w ich wydobycie jest wstrzymywanych, jak ta w Chile, gdzie liczył na zarobek Fluor.
Marnie wyjdzie na swojej inwestycji KGHM, do której zamiast zarobić, musi coraz więcej dokładać.
I skończy się jak przygoda w Kongu.

The slide in Fluor (FLR -3.1%) shares is attributed to Chile's halt on the Pascua-Lama mining project.
filand / 2013-05-24 19:23
Przepraszam, że przeszkadzam ale mam do Ciebie jako do specjalisty pewne pytanie. Czy byłbyś skłonny sprzedać akcję której cena zakupu jest ujemna ?
Przecież po ujemnej cenie nie można kupić akcji. To po co ją sprzedawać skoro nie można jej "taniej" odkupić ?
I tak jest w przypadku posiadaczy akcji KGHM. Oczywiście nie wszystkich ale szczególnie tych, ktorzy ją kupowali pod pierwszą dywidendę oraz tych którzy wykorzystali kryzys w 2007 roku.

I dlatego możesz być spokojny. W KGHM pracują całkiem normalni ludzie i potrafią wyciągać wnioski z popełnionych błędów (mam na myśli "inwestycję" w Kongo).

Pozdrawiam.
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-24 19:41
filand ale to PAN DA lub KEN.Dyskutować o giełdzie z nim się nie da.Do tego osobnika nic nie dociera.Można jak chcesz sobie z niego pożartować żeby obnażyć jego bzdury i kłamstwa jakie tu wstawia.
filand / 2013-05-24 19:46
Generalnie każdemu nalezy się szansa na poprawę. Jesli z niej nie chce skorzystać to niech się później nie dziwi, że kiedy staje przed pisuarem to widzi na ścianie napis"Nie schlebiaj sobie!!! Podejdź bliżej!!".Ale to już temat na inny wieczór.
Pozdrawiam
Z pustego nie naleje, nawet Fed / 178.36.141.* / 2013-05-24 19:40
Wyobrażam sobie,że można kupić akcję firmy, a nawet trzymać kupioną wcześniej, która zamiast zysku ma straty, przestaje płacić dywidendy, pod które zresztą musi się już zadłużać, jej koszty rosną, a popyt na jej produkcję spada, ma straty na inwestycjach bez przychodu z nich, na rynku panuje kryzys, ludzie wyjmuj ą gotówkę z funduszy, które dla jej zdobycia muszą wyprzedawać akcje, przybywa emerytów, tak jak szykuje się właśnie w OFE rozpoczęcie wypłat dla mężczyzn, na rynku trwa bessa, odpływa więc zagraniczny kapitał spekulacyjny, co widać od pewnego czasu na złotym, a tracące kapitał fundusze emerytalne przy spadku napływu nowych składek muszą wyprzedawać akcje, żeby mieć na wypłaty.
filand / 2013-05-24 19:44
Po pierwsze dziękuję, że spróbowałeś się odnieść do mojej informacji zwrotnej. Jesli możesz to pisz pod jednym wybranym nickiem bo w przeciwnym razie będę zmuszony traktować Ciebie jako wielbiciela programu "Chwila dla Debila".
Po drugię ja piszę o konkretny przypadku a nie o jakiś halucynacjach. Sprawdź sobie cenę akcji KGHM z 30 czerwca 2005 roku i zsumuj od tamtego momentu wypłacone dywidendy netto. Następnie wypłacone dywidendy odejmij od kursu zamknięcia KGH z podanego dnia. Życzę udanych obliczeń.
Pozdrawiam
N iejeden by nie zaczynał, gdyby potrafił przewidzieć finał / 178.36.141.* / 2013-05-24 20:28
Mnie nie obchodzi historia, bo co było, a nie jest, to...tylko przyszłość i o niej piszę.
Bo dywidendę to można wypłacać tylko wtedy, jak jest zysk i kiedy nie ma perspektyw inwestycyjnych, które pozwolą zwiększyć wartość akcji.
I nas dywidency wyciskane są ze spółek państwowych, których zyski bardzo mocno spadają, bo nie ma już czym zapychać dziur w budżecie, przez co po zadłużeniu kraju z jednoczesną wyprzedażą majątku narodowego, zabrali się teraz za zadłużanie spółek w coraz większym kryzysie globalnym, co zagraża ich stabilności finansowej.
Poza tym dywidendę pobiera się niezależnie od kursu, i często kurs spada mocniej, od dywidendy, od której odjąć trzeba podatek, czekać czasem kilka miesięcy, dostaje się w ratach, kiedy w miedzy czasie pieniądz traci na wartości, stopy procentowe rosną, kurs złotego spad, jak obecnie widzimy te procesy nakładające się na siebie.

Ale mitomańskie naganiactwo frajerów na straty nasila się właśnie z tego powodu.

A jak to się kończy, to widzieliśmy wczoraj na rynku japońskim, i to dopiero początek krachu, a nie długo zobaczymy na kolejnych, naszym tak samo.
filand / 2013-05-26 14:31
Dzien dobry wieczór

Mnie nie obchodzi historia, bo co było, a nie jest, to...tylko przyszłość i o niej piszę.

Wręcz przeciwnie. Aby nie trafiać na takich specjalistów jak w Espebepe albo innych spółkach - dziwadłach wolę popatrzeć na przyszłość. Natomiast jeśli Ciebie interesuje przyszłość to nie mamy o czym dyskutować. Ja na przyszłości się nie znam a przepowiadanie, wróżenie z fusów czy Tarota pozostawiam tzw. specjalistom.
Pomimo wszystko pozdrawiam i życzę spełnienia przewidywań co do tego kto zostanie Mistrzem Polski w piłce nożnej Kobiet w 2075 roku. Jeśli Wielce Szanownego Inwestora interesuje przyszłość i o niej pisze.
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-25 13:36
Zyski nie wszystkim spadają , PGNiG przykładem.
filand / 2013-05-24 19:02
Ponieważ na tym forum nie brakuje polskich licencjonowanych mistrzów świata, którzy potrafią jedynie wieszczyć krach, załamanie, pot, krew, i łzy to wychodząc na przeciwko ich poziomowi wiedzy zamierzam w piątki publikować coś co może przyda się normalnym inwestorom. Ewentualne próby "profesjonalnych" wypowiedzi będę ignorował więc niech się jordoleni specjaliści nie podniecają. Ścierwo musi znać swoje miejsce. A teraz do konkretów.
W dniu 4 stycznia dokonano zakupu 10 akcji tej spólki[http://scharts.co/19anPJU] po kursie 42,5 usd za akcję. Po przeliczeniu na złotówki cena nabycia wynosiła 42,5*3,14775 = 133,77 pln. Zakup 10 akcji kosztował 1 343 pln (koszt nabycia wraz z prowizją). Spółka od 1990 roku wypłaca miesięczną dywidendę. Aktualna stopa dywidendy wynosi 8,0 % w uęciu rocznym. Odejmując od ceny nabycia skumulowane dywidendy otrzymamy cenę nabycia na poziomie 41,11 usd a w złotych polskich (uwzględniono zmianę kursu walutowego) 129,56 pln. Aktualnie pozycja przynosi 31,44 % stopy zwrotu w usd oraz 35,6 % w pln.
Wspomniana akcja ma wskaźnik P/E na poziomie 14,99 a współczynnik Beta = 0,84 (akcja defensywna). Wskaźnik RSI 14 przy cenie 54,04 usd wynosi 69,72 pkt.
Reasumując to można wieszczyć spadki. Można zaklinacz rzeczywistość. Można tworzyć setki czy tysiące nicków. Można też pokazać, że można spokojnie sobie trzymać akcję, która w miesiąc w miesiąc daje około 8/12 % spływu kapitałowego. Zatem proszę mi pokazać depozyt w Polsce, który przynosi oczekiwaną stopę na poziomie 85 % w skali roku. Oczekuję jedynie poważnych propozycji. Najbliższa dywidenda z tej pozycji spłynie na rachunek 29 maja 2013 roku. Następna za miesiąc. I to by było na tyle. Ewentulanym skrybom życzę wszystkiego najlepszego.
łaknący wiedzy / 176.111.26.* / 2013-05-24 21:23
filand / 2013-05-24 19:02
+ - 1 usuń
Ponieważ na tym forum nie brakuje polskich licencjonowanych mistrzów świata, którzy potrafią jedynie wieszczyć krach, załamanie, pot, krew, i łzy to wychodząc na przeciwko ich poziomowi wiedzy zamierzam w piątki publikować coś co może przyda się normalnym inwestorom. Ewentualne próby "profesjonalnych" wypowiedzi będę ignorował więc niech się jordoleni specjaliści nie podniecają. Ścierwo musi znać swoje miejsce. A teraz do konkretów.

Wreszcie ktoś normalny na tym forum. BRAWO. Byle wystarczyło Ci wytrwałości w walce z wiatrakami.
Ambergoldandia z wodotryskiem i igrzyskami bez chleba / 178.36.141.* / 2013-05-24 19:26
Idź i powiedz to milionom zatrudnionym czasowo, na umowach śmieciowych, bez szans na założenie rodziny, kupno mieszkania, posiadanie dzieci, tym dwóm milionom wygonionym z kraju za chlebem, tym kończącym studia z brakiem szans na podjęcie pracy, odchodzącym od okienka w aptece, bo nie mają na wykupienie potrzebnych lekarstw.

Nie potrzeba nic wieszczyć, bo każdy widzi, co się dzieje, szczególnie w jego pracy, zarobkach, perspektywach na przyszłość, w dostępie do lekarza, perspektywie otrzymania emerytury itd.

A jak spadnie tak jak wczoraj Nikkei, to te twoje dywidendy razem z akcjami znikną jak kamfora, zanim w ogóle się ich doczekasz.

Berkshire Heathaway W. Buffetta dostał ostatnio obniżkę ratingu, perspektywa negatywna.

Teraz trwa tak ogromna manipulacja i interwencja na rynku, że rano nawet nie wiesz, co będzie po południu, wszelkie wyceny i analizy są funta kłaków warte, bo niby PKB nominalnie rośnie, ale jak odjąć rosnący dług, to spada o 5%, tak że średnio stopa dywidendy nie oddaje nawet spadku wartości pieniądza.

Sam skok stóp rynkowych w ostatnim okresie w Stanach to ok. 30% zjada Ci w krótkim czasie wiele lat tych Twoich dywidend.

W Japonii od kwietnia potroiły się.
filand / 2013-05-24 19:40
Wybacz ake jakieś trockistowsko-leninowskie poluzje w stylu Idź i powiedz to tym, którzy zamiast najpierw inwestycję wykonali konsumpcję to Ty możesz powiedzieć.

A jak spadnie tak jak wczoraj Nikkei, to te twoje dywidendy razem z akcjami znikną jak kamfora, zanim w ogóle się ich doczekasz.


Jeśli przeczytasz uważnie to co napisałem to ( a odnoszę wrażenie, że potrafisz czytać i pisać ze zrozumieniem) to zaznaczyłem od którego roku spólka wypłaca dywidendę...I w ten sposób mogę Tobie zadać pytanie jako pracę domową. Ile razy w ciągu ostatnich 23 lat powieliłeś ten sam tekst o tym, że jak coś spadnie to się dywidendy nie doczeka ? Nie liczę na prawdziwą odpowiedź.
Natomiast Twój argument pozwolisz, że zacytuję
Sam skok stóp rynkowych w ostatnim okresie w Stanach to ok. 30% zjada Ci w krótkim czasie wiele lat tych Twoich dywidend. ma się tak jak ilość orgazmów norki po stosunkach z jeżem do czasu trwania erekcji pingiwna. Znaczy się ma się nijak.
Jednak doceniam Twoją odwagę i zabranie głosu. Poczekajmy i zobaczymy co tutaj powstanie w ciągu najbliższych tygodni. Jak do tej utworzenie portfela zbudowanego tylko i wyłącznie ze spółek dywidendowych w liczbie 52 ( pomyśl skąd taka liczba) zabrało mi około 8-10 miesięcy. I mam spokój ponieważ dywidenda spływa mi w każdy piątek danego tygodnia. A ubaw mam po same pachy jak czytam komentarze i analizy polskich licencjonowanych mistrzów świata o tym, że nie warto inwestować pod dywidendy bo to kara dla akcjonariusza za to,że spółka pozbawia się środków na inwestycje. I w tym miejscu proponuję zakonczyć spieranie się bo jak widzę punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Natomiast w kąciku "Nie dla psa kiełbasa. Nie dla polskich licencjonowanych mistrzów świata profity" dedykuję coś takiego:
http://scharts.co/19axGQ9
Cushing MLP Total Return Fund (NYSE: SRV) today declared a dividend of $0.2250 per share payable on June 20, 2013 to shareholders of record as of June 12, 2013.

Cushing MLP Total Return Fund (NYSE: SRV) has paid dividends since 2007 and has a current dividend yield of 10.7%.

Cushing MLP Total Return Fund’s current dividend information as per the date of this press release is:
Dividend Declaration Date: May-24-2013
Dividend Ex Date: Jun-10-2013
Dividend Record Date: Jun-12-2013
Dividend Payment Date: Jun-20-2013
Dividend Amount: 0.225

Pozdrawiam i wielu sukcesów życzę.
Jedyne zyski, to te, które się wzięło / 178.36.141.* / 2013-05-24 18:56
Nikkei future -3,08%.

Dystrybucja przed weekendem trwa.

U nas nie wyszła, bo nakupowali w czasie sesji sami od siebie, po kolejnych dennych danych z polskiej gospodarki, licząc wciągnięcie głu8pa z kasą i na wywalenie w dogrywce, a tu dziura w popycie i nie było komu oddać.
Obrót na W20 ledwie trochę ponad 500 mln.

I co to jest w porównaniu ze stratami kapitalizacji giełdy japońskiej 314 mld $ w ciągu paru godzin?

The biggest drop in Japanese shares since the 2011 earthquake erased $314 billion in market value
I jak to ma nie zbankrutować? / 178.36.141.* / 2013-05-24 18:39
Irańscy hackerzy kontrolują teraz rurociągi ropy i gazu w Stanach.

Iranian hackers have escalated a campaign of cyberassaults against U.S. companies and were able to gain access to control-system software that could allow them to manipulate oil or gas pipelines, proceeding "far enough to worry people," WSJ reports.
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-24 19:55
Kolejna bzdura.Amerykańscy hakerzy powodowali awarie w Irańskich elektrowniach atomowych.
ktosnidnaio / 109.173.152.* / 2013-05-24 17:50
Panika była w 2007. a teraz to się okaże... Słaba dynamika, słabe obroty, brak leszczy, brak drukowanej kasy. Coś nie idzie ten zakup akcji chyba fundy wszystkie na bezpiecznych przystaniach.... Póki co jednak trend wzrostowy nikt nie zaprzeczy tylko pytanie dokąd.... Jak dla mnie gdyby to miałaby hossa to codziennie byłoby conajmniej +2% i pewnie szczyty byłyby złamane(poprzednie), a tak jajco
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-24 17:59
I jak już wspominałem pozostało Ci jedynie PAN DA , PAN DA i w żałosnym geście wyciągnięta dłoń.
Czego oni się tak wystraszyli? Sell in May? / 178.36.141.* / 2013-05-24 16:55
Zero kupujących widać po gorzej niż dennym obrocie.

Ciekawe komu za chwilę to opchną, na co już nie ma chętnych?

Kupowali znów sami od siebie i jest tylko więcej niż było do wysypania...
gangbang / 213.199.253.* / 2013-05-24 17:56
I to jest kiepski obrót , pamiętaj o zamieszaniu z emerytalnymi.Wszyscy muszą pamiętać o tym że DAX powyżej 8000 to korekta jak najbardziej wskazana u nich.GPW już zdążyła to przerobić.
hossa nadchodzi / 95.49.70.* / 2013-05-24 17:41
Obrót (PLN): 741 587 278

trzeba płynąc za rekinem a nie odwrotnie :)
jak kto głupi / 178.36.141.* / 2013-05-24 16:57
Zysk jest dopiero wtedy, jak się sprzeda, a nie kupi...
krisstr - niezalogowany / 83.23.159.* / 2013-05-24 17:00
stary ale Ty pier... :) od paru miesięcy każdy to powtarza i jakoś rynek chodzi, ma kto kupić ma kto sprzedać :) nie rozumiem Twojej filozofii
Bankruty odbijają się jak pijany: od ściany, do ściany / 178.36.141.* / 2013-05-24 18:34
W Japonii też nie mogą do tej pory zrozumieć, co się stało, szczególnie ci lewarowani spekulanci, co mają konta wyzerowane po jednej sesji.
Stado baranów cieszy się jak rośnie i liczy papierowe zyski, które znikają jak kamfora zanim zorientują się, co się dzieje.

Od paru miesięcy, to GPW spada, na zanikającym obrocie...

Wpakowali frajerskie fundusze bez pojęcia o tym, co dzieje się gospodarką w wielomiliardowe emisje i podaż akcji za pożyczone pod przyszłe wpływy, których nie będzie i teraz liczą coraz większe straty, kupują sami od siebie, ale nie doczekają się już głupa z kasą, bo jej po prostu nie ma nigdzie, bo wszędzie są już tylko rekordowe długi, których dłużej bezkarnie powiększać się już nie da, stąd już ogromny skok ich oprocentowania,a co to oznacza dla giełd i gospodarki w postępującym kryzysie, to tłumaczył Ci nie będę.
leszcz z ulicy / 89.68.103.* / 2013-05-24 17:06
Powtórzę się (ostatni raz):

Małe obroty + wzrosty = nikt nie ma pieniędzy
Małe obroty + spadki = nikt nie chce śmieci
Duże obroty + wzrosty = dystrybucja wśród frajerów
Duże obroty + spadki = panika, krach, wyprzedaż

Z logiką oszołomów nie wygrasz.
canary wharf / 2013-05-24 17:14 / portfel / Tysiącznik na forum
to jes piekne :) nie ma co trafia ostro w sedno,

""jusz jusz juszszszsz""""
u hahaha :) i bu hahahaha
Czego oni się tak wystraszyli? / 178.36.141.* / 2013-05-24 16:52
Nikkei i Topix fut. już pokazują, co będzie w poniedziałek/
Etermit / 2013-05-24 16:51 / Tysiącznik na forum
spadki na zachodzie = wzrosty na GPW
do początku nowsze
1 2 3 4 5
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy