Forum Polityka, aktualnościKraj

Kaczyński broni dziennikarzy "Rzeczpospolitej"

Kaczyński broni dziennikarzy "Rzeczpospolitej"

Money.pl / 2012-11-06 14:12
Wyświetlaj:
ździcho / 77.255.235.* / 2012-11-08 08:41
Kto Gmyza zwolnił? Jego zwierzchnik, czy platforma obywatelska? Wydaje sie chyba,że ten pierwszy, bo przecie platforma by go zamordowała pozorując samobójstwo. Najgorsze jest jednak to, że i Tusk i Kaczyński robią teraz zawrotne kariery na "trupie" Gmyza.
Irek 50 / 178.37.137.* / 2012-11-06 16:21
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" napisali prawdę, za co spotkała ich zemsta. Pierwszym podstawowym błędem było zgubne oświadczenie red. nacz. T.Wróblewskiego, że redakcja pomyliła się. Prawdopodobnie musiało to być pod wpływem jakichś nacisków. Zaraz potem redakcja podtrzymała swoje stanowisko co do zasadności publikacji C.Gmyza. Gdyby Wróblewski od samego początku podtrzymał zasadność publikacji, a nie lawirował (pod wpływem jakichś nacisków?), to nie mogłoby być żadnej tego typu reakcji właściciela tj. zwolnień. Nie ma żadnych powodów do zwolnienia dziennikarza C.Gmyza, ponieważ działał na korzyść "Rzepy" (sprzedano cały nakład), oparł się na wielu źródłach i wykonał rzetelnie swoją pracę. Wróblewski, jako red. nacz. nie popisał się, ponieważ wcześniej zaakceptował tekst (konsultował się w tej sprawie z ważnymi osobami), a pod wpływem nacisków zrejterował. Tu już działał na niekorzyść dziennika, ponieważ albo coś się pisze, albo nie. Nie można pod wpływem burzy wycofywać się z publikacji, która miała przynieść tę burzę. Trzeba było stać na swoim stanowisku od samego początku, a nie narażać innych na ośmieszenie.
Żenujące zaś jest oświadczenie, że rada nadzorcza wykazała nierzetelność dziennikarską. Rada nadzorcza nie ma żadnych kompetencji do oceny tego typu faktów, może badać działania zarządu, a nie znać się na tym czy dany dziennikarz rzetelnie napisał swój tekst. Śmieszne i tragiczne. Nie do pomyślenia w demokratycznym państwie, którego naczelną zasadą winna być wolność słowa. Ale jak jest napisane: prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa. Doczekamy się jej, bo tylko prawda nas wyzwoli.
ździcho / 77.255.235.* / 2012-11-08 08:55

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" napisali prawdę, za co spotkała ich zemsta.

Najpierw przede wszystkim się uspokój, a potem pomyśl ZA CO Gmyz mógł wylecieć. Ja wiem za co NIE wyleciał na pewno. Nie wyleciał za trotyl. Na bank. Za merytorykę nikt nikogo dyscyplinarnie nie zwalnia. Tu zostało zszargane dobre imię naczelnego i on chciał wyjść z tego z twarzą. Gmyz już mógł wcześniej sobie nagrabić jakąś niesubordynacją. Darowano mu dotąd, a teraz miarka się przebrała i tyle.
(@) / 89.70.214.* / 2012-11-06 23:02
Lepsze odejście z brukowca, niż odebranie sobie życia w piwnicy.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 17:28

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" napisali prawdę

Napisali, że były ślady materiałów wybuchowych. A to kłamstwo. Nie ma na to dowodów.
Pierwszym podstawowym błędem było zgubne oświadczenie red. nacz. T.Wróblewskiego, że redakcja pomyliła się

Przyznał się do winy. Gdyby nie był przekonany co do tego, że kłamali to by się nie przyznał.
Prawdopodobnie musiało to być pod wpływem jakichś nacisków.

Naciskać to sobie można. Prasa jest w prywatnych rękach i nikt włascicielowi nie może dyktować. To znaczy może tylko kto by się tym przejmował i do sugestii stosował. Gmyz od lat szkaluje władze niepisowską i jakoś nikt mu łba za to nie urwał. Tylko, że są jakieś granice. A jeśli Hajdarowicz wywalił Gmyza na zbity pysk to tylko dlatego, ze zepsuł gazecie opinię. To może się przełożyć na gorszą sprzedaż w przyszłości. Gdyby Hajdarowicz zakładał, że ten artykuł przełoży się na wzrost sprzedaży w przyszłości to by Gmyza nie ruszał. To jest biznes młody człowieku. Właściciel i zarząd dziennika kieruja się interesem finansowym a nie paplaniną. Choćby taką jak Kaczyńskiego. Zresztą nie przesadzę, jeśli napiszę, że ta prowokacja została przygotowana w gabinecie prezesa a Gmyz jest tylko dla pisiaków chłopcem na posyłki. Zresztą ta hucpa przedpołudniowa z udziałem kaczora, antka i najbardziej wyrafinowanych rodzin ofiar katastrofy w dniu publikacji była wcześniej przygotowana. Przecież taką Błasikową, żeby pokazać publicznie trzeba parę godzin restaurować. Gdyby się pojawiła z marszu to kamery by nie wytrzymały. Więc konkludując. To była bezczelna prowokacja przygotowana przez pisowską czerezwyczajkę dla zaspokojenia chorych emocji pisowskiego elektoratu. Mieliście pisowscy chłopcy swoje pięć minut. Na razie wystarczy spróbujcie się wyciszyć, dojść do równowagi psychcznej. i czekajcie na następną okazję. Kaczyński coś wymyśli dla siania zamętu ku waszej satysfakcji. A nie wystarczyłyby wam pisowscy chłopcy horrory i brutalne kino akcji dla zaspokojenia waszych chorych emocji?
123kto / 92.60.130.* / 2012-11-06 17:43
widać że wychowała cię jedynie prawdomówna gazeta wybiórcza z daleka czuć michnikowszczyzne twój tekst to miodzio na serducho jak każde słowo niesioła.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 18:18

z daleka czuć michnikowszczyzne

I to się zgadza. Ale michnikowszczyzna od Michnikowskiego i Kabaretu Starszych Panów.
twój tekst to miodzio na serducho jak każde słowo niesioła.

Dziękuję ci za to zestawienie. Wymieniać mnie w jednym zdaniu z wybitnym naukowcem, bezkompromisowym opozycjonistą nigdy bym się tego nie spodziewał. Schlebia mi to ale na to nie zasłużyłem.
(@) / 89.70.214.* / 2012-11-06 23:11
[...]

### POST USUNIĘTY Z POWODU ZŁAMANIA REGULAMINU FORUM MONEY.PL ###
poprzecie / 46.186.58.* / 2012-11-06 15:58
więc obaj paowie zostali potraktowani wyjątkowo ulgowo.
Nie rozumiem ludzi utożsamiających się z PO.
Ślepota, obłąkanie, a może są na prochach i przed telewizorem.
JarosławPiSdzielec / 77.65.19.* / 2012-11-06 16:31
no jaaa, wszyscy my sa na prochach, ino nie ty i kaczyński.
pablo555 / 137.191.240.* / 2012-11-06 15:56
no to teraz z innej beczki - wyobrazcie sobie ze jestescie wlascicielem gazety i jakis dziennikarzyna zaczyna opluac wlasciciela, wymyslac niestworzone historie i oczywiscie publikuje to na lamach Waszej gazety - noi i nic z tym nie bedzie mozna zrobic, nawet wyrzucic takiego lachmyty z pracy bo bedzie to zamach na wolnosc slowa!! Juz skads to znamy - Zwiazki Zawodowe i ich przywodcy nie do ruszenia wg polskiego prawa...no comments
xjasiux / 95.49.94.* / 2012-11-06 15:47
Zostali zwolnieni za brak rzetelności dziennikarskiej...chociaż patrząc na to w ten sposób codziennie jakiś dziennikarz traciłby pracę, bo rzetelność jest na kiepskim poziomie.
donio / 77.115.10.* / 2012-11-06 15:34
Czekam jeszcze na wypowiedż Macierewicza Hofmana i Błaszczaka. Bo jarek jest na prochach to nie wie co mówi.Ale bardzo chwalebne jest to ,że na pogrzebie prezydenta kaczorowskiego byli przedstawiciele PISu hahaha
tomek07 / 213.77.35.* / 2012-11-06 15:16
Naczelny Rzeczypospolitej popełnił błąd życia nie nagrywając prokuratora generalnego.
W sprawie smoleńskiej wszystkie warianty są możliwe.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 18:31

W sprawie smoleńskiej wszystkie warianty są możliwe.

Jeden jest prawdopodobny- żeby nie powiedzieć pewny. Nie da się wylądować jak się nie widzi lotniska. Chyba, że przy pomocy sił nadprzyrodzonych. Ale niestety jest takie powiedzenie " Bóg ukochał sobie Amerykę". Ameryka duża więc uczucia dla Polski nie starczyło. Więc niestety znikąd pomocy. Tylko sami mogli sobie pomóc uzywając mózgów i przestrzegając prawa i stosując się do procedur
jt / 78.10.98.* / 2012-11-06 18:52
Co debos zmieniłeś zdanie?.Twierdzisz że raport komisji Millera to kłamstwo?.Tam nie ma nic o lądowaniu.Piloci nie lądowali,tylko schodzili na wysokość decyzyjną i przestań wreszcie debosić(czytaj,kłamać).
debos / 178.42.255.* / 2012-11-06 19:10

Twierdzisz że raport komisji Millera to kłamstwo?.Tam nie ma nic o lądowaniu.

Tak. W dwóch punktach. Że piloci nie lądowali. Nikt mnie nie przekona, że piloci którzy od wysokości sto metrów schodzą z prędkością od11-do 17m/s nie mają zamiaru lądować. I w tym punkcie gdzie jest mowa o tym, że Błasik siedział w kabinie i prawidłowo w odróżnieniu od załogi odczytywał wysokości. Błasik w kabinie siedział ale nie on odczytywał prawidłową wysokość tylko załoga. Nawigator. Więc brednią jest, że załoga się myliła i dlatego zeszła tak nisko. Oni zeszli nisko bo szukaloi ziemii żeby wylądować. Rozumiem po co komisja Millera to zrobiła. Wiem, że ze szlachetnych pobudek. Ale tak czy się w tych dwóch punktach napisali nieprawdę. Ty jak sobie chcesz możesz to nazwać kłamstwem.
jt / 78.10.98.* / 2012-11-06 19:29
W kłamstwie jesteś lepszy od Urbana.Wybierasz to co Ci pasuje.Jak Ci pasuje to powołujesz się na raport komisji Milera,jak Ci wykazałem że Twoich "rewelacji" tam nie ma,to twierdzisz że w tych punktach komisja się myli,że Ty wiesz lepiej.Dostałeś jakiegoś olśnienia czy co?,a może słońce Peru Ciebie olśniło?.Dyskusja z Tobą jest bezprzedmiotowa,ale chcę pokazać czytającym to forum jaki z Ciebie ściemniacz i kłamczuszek.Ciekawe jak sobie radzisz z tym coraz większym noskiem?.
debos / 178.42.255.* / 2012-11-06 19:39

Komisja Millera: MAK się myli, na pewno nie chcieli lądować

No to przecież napisałem, że to bzdura. Jest dokładnie tak jak w raporcie MAK. Piloci lądowali i to pod czujnym okiem dowódcy sił powietrznych i dlatego doprowadzili do katastrofy i śmierci prawie stu osób. To jest przyczyna dramatu. A taka tam paplanina że ten powiedział to a tamten tamto jest bez znaczenia. I kompletnie mnie nie interesuje.
jt / 78.10.109.* / 2012-11-06 22:10
Raport komisji Millera stwierdza że piloci nie lądowali,a ten swoje w kółko... lądowali i lądowali.Jeszcze powołuje się na kłamliwy raport MAK-u.Poczytaj sobie co to jest MAK,poczytaj sobie o kłamstwach tego raportu,to może dostrzeżesz choć troszkę prawdy.Człowieku,sam piszesz bzdury i jeszcze walisz że paplanina jest dla Ciebie bez znaczenia.Paradne.Najwięcej papla bez znajomości jakichkolwiek faktów i twierdzi że paplanina jest dla niego bez znaczenia.
ździcho / 77.255.231.* / 2012-11-06 23:14
O co ten spór? Lądowali, nie lądowali... Zeszli do wysokości decyzyjnej. A musieli? No właśnie. Tu jest pies pogrzebany. Spieracie się o to, co nieistotne. Była mgła, to trzeba było spieprzać, a nie schodzić do wysokości decyzyjnej.
jt / 78.10.111.* / 2012-11-07 20:44

O co ten spór?

O prawdę.Tam nie lądowano,a takie debosy z długimi kichawami ciągle kłamią i wciskają kit tym co nie mają wiedzy na ten temat.

Była mgła, to trzeba było spieprzać, a nie schodzić do wysokości decyzyjnej.
Teraz to można tak mówić.Jak byś wiedział że upadniesz to byś usiadł.Rzecz idzie o to czy złamane były procedury czy nie.Czy we mgle można(należy)zejść na wysokość decyzyjną?,jakoś nic o tym nikt nie mówi,a więc pewnie procedur nie złamano.Gdy mgła nie umożliwia lądowania,kontrolerzy lotu z wieży zamykają lotnisko i nie pozwalają na zejście do wysokości decyzyjnej,tu im pozwolono i jeszcze wprowadzono w błąd że są "na kursie i ścieżce",a naprowadzano obok,na jar.Jest ciągle więcej pytań i wątpliwości,a więc tylko niezależna komisja międzynarodowa może dojść do prawdy,wykonując konkretne badania.
ździcho / 77.254.233.* / 2012-11-08 00:17

Czy we mgle można(należy)zejść na wysokość decyzyjną?

Ależ tu wcale nie w tym rzecz, czy mozna, tylko czy się MUSI to zrobić. Tu jest klucz do zagadki.
tu im pozwolono i jeszcze wprowadzono w błąd że są "na kursie i ścieżce",a naprowadzano obok,na jar.

Dla mnie przyczyna jest oczywista. Ci kontrolerzy po prostu ostro tam walili samogon, bo ruscy w pracy walą, bez względu na to, jaka to praca i to im uchodzi na ogół na sucho, więc uszło i tym razem. MAK przeniósł ciężar odpowiedzialności na Błasika. Tak najwygodniej, bo on już nie żył. To jest jasne, że ciału bliższa koszula.
jt / 78.10.108.* / 2012-11-08 18:22

Ależ tu wcale nie w tym rzecz, czy mozna, tylko czy się MUSI to zrobić
Pewnie że nie musi.Ale skoro lotnisko nie jest zamknięte,to można domniemywać że lądowanie jest możliwe,a więc można to sprawdzić schodząc na wysokość decyzyjną,aby się przekonać czy jest możliwość lądowania.Stwierdzono że możliwości nie ma,a więc d-ca podjął decyzję "odejścia na drugi krąg".A dlaczego nie odeszli,tylko spadli?.To jest zasadnicze pytanie,na które odpowiedz powinna dać międzynarodowa,złożona z ekspertów komisja.Nie twierdzę że był zamach,bomba,może piloci popełnili jakiś błąd?.To właśnie powinna wyjaśnić rzeczona komisja.Tyle w temacie.Pozdrawiam.
ździcho / 77.255.236.* / 2012-11-08 23:15

a więc można to sprawdzić schodząc na wysokość decyzyjną

można to też sprawdzić z wysokości o wiele dalszej niż decyzyjna.
międzynarodowa,złożona z ekspertów komisja.

Niezależna komisja. NIEZALEŻNA od NICZEGO. Ani od PiSów ani od Platfusów. Od NICZEGO i NIKOGO. Zatem bezstronna. A to utopia.
htejuh / 88.199.162.* / 2012-11-06 15:25
Trotyl we wraku uważam za bajkę tak jak hel i pancerną brzozę ale... po jaki ch..j ruscy myli ten wrak (tak myli go było o tym głośno swego czasu że ślady zacierają - wtedy wydawało się to głupie bo niby jakie ślady a teraz...?, chociażby Jarosława w izolatce zmkneli nieufność pozostanie.
tomek07 / 213.77.35.* / 2012-11-06 15:37
W tym wszystkim nie ma słowa o nazwie użytych spektrometrów, ani o ich specyfikacji / mam na myśli % błędu pomiaru /.
Stąd liczne domysły których / celowo?/ / nie wyjaśnia prokuratura wojskowa.
tomek07 / 213.77.35.* / 2012-11-06 20:54
Usunięto tu komentarz osoby piszącej jakiego rodzaju detektory i spektrometry użyto w Smoleńsku . Błąd ich pomiaru mieścił się w 3 %
L_W / 83.7.232.* / 2012-11-06 15:52
Właśnie, że jest. Na stronach producentów są informacje błędach pomiaru. Poniżej 3 % w najgorszym przypadku. Próbek było więcej niż jedna - nie wiem ile. Stosując rachunek prawdopodobieństwa, przy znajomości ilości próbek, łatwo można określić granicę błędu.

"Z informacji "Codziennej" wynikało, że polscy biegli w Smoleńsku posługiwali się m.in. spektrometrami Ramana: detektorem marki Raytech FD 6643, detektorem marki RaytechFT 2407, przenośnym systemem rentgenowskim Scansil 4336R, wykrywaczami metalu, m.in. marki Fischer 1280X aquanaut, detektorami IMS-mMO-2M, Hardend Mobile Trace, Pilot M, monitorem skażeń radioaktywnych EKO C, urządzeniami GPS marki Colorado oraz przenośnym komputerem do opracowania wyników pomiarów.

Pułkownika Zbigniewa Rzepę zapytaliśmy, czy potwierdza podane nasze informacje. Mailowa odpowiedź rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej była bardzo krótka, ale nie pozostawiająca wątpliwości.

"Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdza, że polscy biegli w Smoleńsku posługiwali się wymienionym sprzętem" - napisał płk Rzepa."
sisley / 213.77.28.* / 2012-11-06 15:07
Koniec z roczną prenumeratą "Rz". Niezależność dziennikarska jest fikcją. Wierzę, iż artykuł Cezarego Gmyza jest oparty o sprawdzone informacje, natomiast autor nie ujawnił swoich informatorów. Pomimo tego, iż złożył wypowiedzenie umowy o pracę to został zwolniony dyscyplinarnie. To świadczy jak najgorzej o decydentach. "Rz" dla mnie nie jest gazetą, która warto czytać. Szkoda.
L_W / 83.7.232.* / 2012-11-06 15:11
Ja byłem czytelnikiem Rzepy od 1, tak - pierwszego, numeru.
Przestałem kupować i czytać po wątpliwej, moim zdaniem, transakcji sprzedaży Rzepy Hajdarowiczowi.
Nie pomyliłem się.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 17:41
Rozczulające ale ja nie wierzę w to, że Ty czytałeś Rzeczpospolitą kiedykolwiek. Ani przed zakupem przez Hajdarowicza ani po zakupie. Mimo, że ma pisowskie przegięcie to nie jest dla ciebie gazeta.
sisley / 213.77.28.* / 2012-11-06 15:17
Również czytam codziennie "Rz" ale z tym koniec. Tutaj miarka się przebrała. Żal mi będzie felietonów Mazurka czy Ziemkiewicza.
wojak32123 / 69.95.151.* / 2012-11-06 15:06
Rzeczpospolita to Brukowiec
Nie czytam Brukowca i Bede namawial innych aby tego nie czynili. Musicie zbankrutowac lub wyniesc sie na Bialorus.
Asia124 / 79.187.91.* / 2012-11-06 14:48
Wolność słowa, ale i odpowiedzialność za słowa, to powiinien Kaczyński dodać. W końcu wszystko nawet zmyslone fakty będą wolnością słowa, chyba nie o to chodziIII
Jak ktoś napisze, że Kaczyński jest złodziejem, bo opiera się na źródłach informatorów, ale nie może ich ujawnić, to będzie wolność słowa?
sisley / 213.77.28.* / 2012-11-06 15:14
Czy ci co pisali o pijanym gen.Błasiku ponieśli konsekwencje. Teraz w modzie jest pisanie pod zamówienia polityczne lub zgodnie z linią polityczną. Opluwanie Kaczyńskiego, PiS itd nie rodzi żadnych konsekwencji, mimo, iż z dziennikarką etyką nie ma nic wspólnego. Takie obecnie mamy media i twoje stwierdzenie o odpowiedzialności za słowo można uznać prawdziwe i trafne podo warunkiem skierowania w stronę m.in. "Polityki", "GW", Lisa i innych salonowych mediów i pseudodziennikarzy.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 17:32

Czy ci co pisali o pijanym gen.Błasiku ponieśli konsekwencje.

Jakie konsekwencje? Ci co zrobili z Błasika pijanego generała powinni od Błasikowej dostać po mordzie. A Błaszczak który "pijany generał" krzyczał najgłośniej powinien dostać z dwóch stron.
jt / 78.10.98.* / 2012-11-06 17:44

A Błaszczak który "pijany generał" krzyczał najgłośniej

Może przypomnisz gdzie i kiedy?,czy tak sobie tylko debosisz?.
debos / 95.49.251.* / 2012-11-06 18:06

Może przypomnisz gdzie i kiedy?,czy tak sobie tylko debosisz?.

Ale Ty chcesz z datami i w jakich okolicznościach? Jeśli tak to musisz sobie sam poszukać. I traktuj to jako niezwykle odpowiedzialne, o doniosłym znaczeniu zadanie.
Określenie " pijany generał" zostało wymyślone przez pisiaków dla zdyskretytowania raportu Anodinz. Bo przeciez nie Anodina uzyla tego okreslenia w swoim raporcie. W raporcie jest tylko tyle, ze Blasik mial we krwi 0,6promile alkoholu. A komu by przyszlo do glowy, ze ktoos kto ma 0,6 byl pijany Pisowski elektorat bezmyslny wiec bylo jasne, ze to kupi. Od tamtej pory jedyne co dany pisiak powie o raporcie Anodiny to to, ze znalazl sie w nim pijany general. A przeciez raport ten oddaje to co pod Smolenskiem na prawde sie stalo.
jt / 78.10.98.* / 2012-11-06 18:43
Przedruk z 14.01.2011r.:
"Od środy światowe media, powołując się na sensacyjne wnioski raportu, informują, że pijany dowódca Polskich Sił Powietrznych doprowadził do katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem".
..."Dodatkowo ujawnienie przez Tatianę Anodinę, szefową MAK, iż w krwi generała stwierdzono obecność 0,6 promila alkoholu wywołało w Polsce prawdziwą burzę. Zwłaszcza że w polskich uwagach do raportu podkreślane było to, że strona rosyjska nigdy nie przekazała nam autoryzowanych wyników badań toksykologicznych ani precyzyjnych danych, kiedy i w jaki sposób zabezpieczono materiał do analizy. "
http://www.polskatimes.pl/artykul/356764,general-andrzej-blasik-czarna-owca-wsrod-pasazerow-tu-154,id,t.html?cookie=1
jt / 78.10.98.* / 2012-11-06 18:24

Ale Ty chcesz z datami i w jakich okolicznościach? Jeśli tak to musisz sobie sam poszukać.
j
Jak podajesz taką informację,to racz podać źródło.A takie pisanie "sam sobie poszukaj",świadczy o tym że piszesz bzdury i tyle,tak sobie debosisz,czyli kłamiesz.
debos / 178.42.255.* / 2012-11-06 18:41

Jak podajesz taką informację,to racz podać źródło.


Jak podajesz taką informację,to racz podać źródło.

Z choinki się urwałeś? To nie słyszałeś tego określenia? W radiu w telewizji? Obraz i dźwięk nie dociera? Prądu ci jeszcze nie doprowadzili czy co? Jakie Ty żródło ode mnie oczekujesz? Taki Błaszczak ze sto razy mówił o pijanym generale a wszyskie pisiaki to użyli tego określenia z tysiąc razy. Oczekujesz, żeby pisowskie brednie zapisywać? Przez kogo i kiedy powiedziane?
Angelika11 / 2012-11-06 15:13
Kaczyński teraz nei ma innego wyboru jak bronić dziennikarzy Rzeczypospolitej... za wcześnie wypowiedział słowa , które teraz mogą źle odbić się na jego wizerunku...
L_W / 83.7.232.* / 2012-11-06 15:08
Zapewne wiesz, że przed opublikowaniem tego tekstu red. naczelny Rzepy pojechał do Seremta sprawdzić informacje o wykryciu trotylu i nitrogliceryny. Czy wg Ciebie Seremet jest niewiarygodnym informatorem?
Zapewne wiesz, że Seremet pofatygował się osobiście powiadomić Tuska o wynikach badań wraka Tupolewa na obecność materiałów wybuchowych? Tusk nie jest przełożonym Seremeta - ponoć Seremet jest niezależnym prokuratorem.
Zapewne wiesz, że spektrometry, użyte m. in. do badań, nie są skalibrowane na "substancje"wysokoenergetyczne", tylko na konkretne związki chemiczne - w tym przypadkum. in. TNT i nitroglicerynę?

To jak w końcu - Seremet jest niewiarygodnym informatorem? Podanie informacji potwierdzonych przez Seremta jest wolnością słowa, czy nie?
Janusz Polikokot / 83.25.171.* / 2012-11-06 14:25
kwa kwaa kwaaa
dgen / 2012-11-06 14:19 / Tysiącznik na forum
jedni "dziennikarze" a raczej press-tytutki polityczne moga bezkarnie miesiacami głosić kłamliwą tezę o pijanym generale błasiku w kokpicie tupolewa i nic..............
z drugiej strony cezary gmyz, który juz raz naraził się salonowi o publikacjach ws. afery hazardowej wylatuje na bruk !
obejrzałem wczoraj niemal wszystkie główne wydania wiadomości przodujących mediów - żadnego oburzenia a nawet komentarza - nikt nie zauważa, że zwolnienie dziennikarza (nie mają tu znaczenia jego sympatie polityczne czy treśc artykułu) za publikację tekstu zbliża nas do kręgu państw totalitarnych !
jeżeli dodamy do tego najwieksza ilość podsłuchów na 1 mieszkańca w europie, naciski rządu na treści artykułów w niezależnych mediach (temat białorusi) czy spotkania i nagabywania seremeta to mamy obraz upadku państwa.
W każdym normalnym kraju prokurator (tym bardziej generalny) który zblizyłby sie do dziennikarza w celu uzgadniania treści publikacji byłby skończony,a le nie w tusmenistanie.
Na koniec chciałbym zauważyć, że szeroko ostatnio komentowany doroczny ranking banku światowego doing business określa system panujący w kraju tuska jako "wadliwa demokracja" - no ale tego lemingom tefałeny i polsaty nie powiedza.........

Najnowsze wpisy