dalekowidz
/ 109.241.63.* / 2015-10-23 16:47
Mówienie, że pan Kaczyński pragnąc dodrukować pieniądze kieruje się niewiedzą, to naiwność. Pan Kaczyński aby choć w ułamkowej części spełnić swoje obiecanki będzie potrzebował ogromnych pieniędzy, których po prostu nie ma. W tej sytuacji celowe rozchwianie sytuacji ekonomicznej kraju, co można będzie zrzucić zawsze na poprzedników lub w zależności od aktualnych potrzeb politycznych, na wrogów, pozwoli panu Kaczyńskiemu na wyjście obronną ręką z tych niespełnionych obietnic. Obietnice opiewające na grube miliardy pan Kaczyński złożył nie tylko swoim naiwnym wyborcom, ale także Kościołowi i Amerykanom i tu musi znaleźć sposób na wywiązanie się z nich. Podwojenie kwoty Funduszu Kościelnego i zakup uzbrojenia w USA znacznie przekraczający tak potrzeby jak i możliwości Polski, to ogromne zobowiązania i jedynie bankructwo kraju oraz powszechna nędza obywateli sprowadzonych do życia w warunkach poniżej minimum biologicznego może usprawiedliwić ich niepełne wykonanie. W dodatku pan Kaczyński ma przecież wokół siebie wielu aktywnych członków PiS, członków radykalnych organizacji narodowych oraz rozmaitych sojuszników politycznych, którym obiecał władzę i bogactwo i z tego musi się wywiązać . Najlepiej więc dodrukować pieniędzy aby szybko zaspokoić roszczenia swoich ludzi. To, że w efekcie Polacy zaczną mrzeć z nędzy go nie obchodzi, bo i tak zaplanował dokonanie selekcji i eliminację wielu grup obywateli. Zaplanowany przez Kaczyńskiego reżim będzie się opierał na pustym pieniądzu, propagandzie i wszechobecnej kontroli społeczeństwa. Prostesty będą karane, kraj odseparowany od świata i odcięty od światowej gospodarki i wymiany handlowej. Ponadto łatwiej jest terroryzować głodnych i nieszczęśliwych. Cały plan rządów Kaczyńskiego i PiS jest oparty na rabowaniu i wyniszczaniu obywateli więc plan dodruku pustego pieniądza nie wynika z niewiedzy na temat konsekwencji takiego kroku, to działanie celowe.