tesa1959
/ 2011-05-13 21:34
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Przykro mi, że w Twojej szkole jest taka atmosfera. Ja też uczę w małej miejscowości. Na szczęście mam cały etat, bo akurat jest tyle godzin. Swoje przeszłam za poprzedniego dyrektora, ale po zmianie jest dobrze.
Wybacz, ale nie wierzę, aby Kaczyński poradził coś na lokalne układy. Przecież już był premierem i zapewne już w tym czasie pracowałeś. Nie było wtedy układów? To nie premier jest za układy odpowiedzialny, ale my sami, bo się poddajemy. Przecież są wyższe instancje, gdzie można interweniować.
Czasy rządów PiS były bardzo nerwowe (przynajmniej dla mnie) - ciągłe zmiany, przepychanki itp. Nie twierdzę, że PO lepiej rządzi, zwłaszcza ostatnie decyzje premiera ocierają się o śmieszność, a nawet można by nazwać skandalem zajmowanie się zamykaniem stadionów chociażby.
Na dole, jeśli nie otworzymy buzi, układy nie znikną. I to nie w pokoju nauczycielskim, bo to nic nie da, chyba że narazimy się na odrzucenie w gronie. Jest kuratorium. Tam można interweniować. Jeśli nie pomoże, to województwo itd. Jednak w pojedynkę trudno jest walczyć. Musiałbyś zebrać - niekoniecznie ze szkoły - trochę chętnych do walki z kolesiostwem.