Ma absolutną rację, system podatkowy i własność mediow wymuszają na ludziach świata dziennikarskiego i obrabianych przez świat dziennikarski - lizustwo i tzw wyścig szczurow po pieniądze ktore daja właściele mediow , ktorzy w większości nie sa polskie. Rozdzial abonamentu, jakże niesprawiedliwy, wszyscy placą abonament a z niego tymczasem korzystaja nieliczni, tzw. sami swoi , calymi rodzinami, to widać wszędzie w publikatorach po strojach dziennikarzy i zaproszonych gości. Z abonamentu oplacana jest telewizja dla zagranicy i telewizja INFO. a ogladać je moga tylko nieliczni. Natomist Ci co ogladają TRWAM i słuchaja radia z Torunia, czyją się źle, muszą płacić podwójnie na jednych i drugich. Ci pierwsi korzystaja ze zbiorowej kasy, maja się dobrze, zamiast budować prawidłowe relacje, pędzą jak wściekli za pieniądzem i wywiadami za niusami krzywdzącymi innych. Spoleczeństwo i Polska tonie w długach, z każdym miesiącem dlug przyrasta, dziennikarze są psychicznie uciskani jak kiedyś chłopi pańszczyźniani, mimo otrzymywanych kijow smobijow, wszyscy to widzą tylko dziennikarze nie widza.
W złym kierunku idzie rozwoj dziennikarstwa, służalczość zemści się, sukces dziennikarstwa rodem z USA już na nikogo nie dziala,

Jakoś tu mało komentarzy, ale mamy tu coś ciekawego: oto ŁowcaWykształciuchów przywołuje tekst przemówienia Tuska, tylko że
Po pierwsze - zapomniał iż było to 3 lata temu. Od tamtej pory trakta został poprawiony skutecznie przez naszego geniusza prezydenta. To nie kpina – przecież to był sukces.
Po drugie – to był element gry politycznej, przeciw rządzącemu wtedy SLD. Dokładnie to samo dziś robi PiS, który swój sukces obraca w porażkę, by porazić rządzącą PO.
Po trzecie – przecież Tusk chce aby głosował i to “za” parlament, a nie naród, bo ja też jestem naród i tych kilkuset stron traktatu nie przeczytałem. Od tego są nasi reprezentanci. A jeśli Tusk godzi się na referendum (w ostateczności) to dlatego że wie, iż “niedorozwiniete jednokomorkowce” jak chce niejaki jechu (poplecznik PiS – zob np. forum w rzeczypospolitej do artykułu Lichockiej: “80% wyborcow to niedorozwiniete jednokomorkowce”) albo “ciemny lud” Kurskiego jednak zagłosują za.
I tyle

Naturalnie są i tacy dziennikarze, o jakich pisze. Są też i oportuniści.
Jednak dziennikarze en mass różnią się od polityków tym, że ich praca wymusza kontakt z rzeczywistością, ze społeczeństwem. Politycy zwykle otaczają się dworem, kontakt ten więc łatwo tracą. A dwory Zjawiska Biologicznego były iście bizantyńskie...
Są od polityków zwykle bardziej inteligentni - co explicite widać np. w TVN24 w każde niedzielne przedpołudnie. Nie

Zastanawia mnie stan umysłu Jarosława K.. Czy nie jest podobny do stanu Adolfa H. gdy do bunkra zbliżała się bolszewicka czerń? Czy, otoczony stadem lizodupów, Jarosław nie traci kontaktu z ludźmi i z rzeczywistością? Coś mi się widzi, że Jarosław zaczyna się bać, iż z codziennych przyjemności zastanie mu jedynie podglądanie studentów nocą. Że na darmo będzie oczekiwał kamer czyhający na jego wyjście, mikrofonów, limuzyn...

"Jedną z najbogatszych rzeczy w tym radiu jestem ja"
- ogłosił Kuba Wojewódzki na początku audycji "Poranny WF".

Pierwszym utworem były ----- "K**** Wędrowniczki". -------------
skomentował , że ------- "refren nas dotyczył".
cały wywiad -
Wojewódzki i Figurski: Medialne dziwki to my !

Dziennikarze nie mają swojego przynależnego statutu. Oni zdobywają go pracą i osiągnięciami. A jeśli za przykład tego ... dawania szansy dziennikarzom w poprawie ich statutu ma służyć pan red. Sakiewicz, to chyba ta propozycja Jarosława K. nie ma szans:)
Czyżby lista do obrażania dobiegła końca i pan prezes musi zaczynać od początku? Dziennikarzy już przecież obrażał wielokrotnie.

Jutro zajmie się smutnym losem tapicerów.
Wielki Przywódca przechodził kiedyś nocą przez niemiecki zakład tapicerski i zauważył, że niemieccy tapicerzy wymusili przejęcie własności, i teraz robią kanapy wyłącznie dla siebie.