Forum Polityka, aktualnościKraj

Kaczyński: Euroobligacje to chwyt propagandowy

Kaczyński: Euroobligacje to chwyt propagandowy

Wyświetlaj:
Pilsener / 2009-02-22 19:02 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A najlepsze są hasła typu "i Ty możesz pomóc kupując polskie produkty" - człowiek się czuje jak za Gomułki, gdy nie można było się pokazać w zagranicznym płaszczu (chyba, żeby był rosyjski). Poza tym nie mogę sobie jakoś wyobrazić, w jaki sposób kupowanie polskich produktów miałoby pomóc polskiej gospodarce - zazwyczaj jest odwrotnie, gdy rząd wspiera rodzimy przemysł gospodarka kraju siada a dochody ludności maleją.
Elendir / 2009-02-22 20:27 / Łowca czarownic
Gdy rząd wspiera rodzimy przemysł poprzez inwestycje to tak jest. Natomist gdy obywatele wspierają własny przemysł poprzez kupno produktów to jest zupełnie inaczej i jak najbardziej wpłynęłoby to pozytywnie na Polską gospodarkę, tak jak każda sensowna sprzedaż przez przedsiębiorstwo wpływa pozytywnie na jego kondychę finansową. Pytanie natomist co jest polskie...
Pilsener / 2009-02-22 23:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Proponuję rozważyć prosty model ekonomiczny: kupujemy tylko produkty wytwarzane w kraju - np. Ty produkujesz telewizory - akurat tak się składa, że kiedyś miałem taki telewizor - polski był jedynie wyłącznik i kilka innych, mniej istotnych elementów - z czego chcesz wyprodukować telewizor? A może kupisz licencje? Ale to nie będziesz wspierał rodzimej myśli technologicznej! Ekonomiczny nacjonalizm to współczesne wydanie merkantylizmu - doktryna ciut przestarzała, ale przemawiająca do wyobraźni nie-ekonomistów i politycy skwapliwie z tego korzystają.
Elendir / 2009-02-23 19:56 / Łowca czarownic
Nikt nie mówi o tylko polskie. Ale na pewno jak chwilę się rozejrzysz to zauważysz produkty mniej oraz bardziej polskie. W odniesieniu do takich sytuacji rozważ swój model.

Wadą merkantylizmu było podejmowanie działań odwetowych przez inne państwa. Dlatego merkantylizm się nie sprawdził. Ale słabości tej nie ma przekonanie obywateli żeby kupować krajowe produkty. Zresztą być może do kupowania krajowego zachęci sam kurs walutowy.
Pilsener / 2009-02-23 21:46 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Oczywiście - dlatego nie trzeba do niczego zachęcać, rynek sam się reguluje, import jest jak najbardziej oznaką siły własnej gospodarki i nie ma w tym nic złego - podobnie jakbyśmy mieli kupować wszystko w Chinach - złotówka się osłabi, juan umocni i w pewnym momencie bilans się wyrówna. W dodatku dochody krajów rozwiniętych to nie tylko produkcja czy rolnictwo, ale przede wszystkim handel i usługi - to raz. Dwa, rzucając na rynek produkty droższe (co wiąże się z takimi czy innymi ingerencjami w wolny rynek) zmniejszasz siłę nabywczą i realne dochody ludności, co bezpośrednio przekłada się na popyt wewnętrzny, który tak bardzo chcesz pobudzić wspierając krajowych producentów. Popytaj amerykanów o ich doświadczenia z wspieraniem krajowych producentów stali.
Elendir / 2009-02-24 20:48 / Łowca czarownic
Nikt nie mówi o jakimś heroicznym przezwyciężaniu rynku tylko o nieznacznych różnicach. Jeżeli kupując produkt wyprodukowany w Polsce masz relację jakość do ceny o 1% gorszą (zakładając że z taką dokładnością w ogóle w stanie jesteś to ocenić), lecz dzięki temu polski pracownik/przedsiębiorca zarabia 10 razy więcej niż wynosiła ta różnica (zamiast podobnego zarobku obcokrajowca w przeciwnym wypadku) to w skali makro taka strategia mogłaby chyba odnieść skutek?
ottt / 2009-02-22 21:58 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

Poza tym
nie mogę sobie jakoś wyobrazić, w jaki sposób kupowanie polskich produktów miałoby pomóc polskiej
gospodarce

@pilsner, musisz być na kacu, skoro nie możesz sobie tego wyobrazić.
:D
Warto, żeby każdy starał się wspierać polski produkt nie tylko od święta ale i na codzień. Oczywiście bez szaleństwa, by nie zapominać, że to relacja cena - jakość danego produktu powinna być zasadniczym kryterium.
Pilsener / 2009-02-22 23:36 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Czyli rozumiem, że mam kupować u Kulczyka i przepłacać po to, żeby zarobił na inkorporacji z Chinami tłocząc w Indiach Szwedzką blachę na licencji Belgijskiej, a podatki z tego płacił w Austrii? Gospodarce najbardziej pomaga kupowanie produktów u tych producentów, którzy są najlepsi - i tak się dzieje, dopóki do akcji nie wkracza banda socjalistów i nie zaczyna nakładać np. ceł na węgiel, żeby wspierać rodzime kopalnie. Efekt wspierania rodzimej produkcji to:
- wysokie ceny (np. prąd)
- wysokie podatki (z czegoś trzeba ten rodzimy przemysł wspierać)
- niskie płace (brak inwestycji związany z masturbowaniem rodzimego rynku)

Nijak nie widzę korzyści ze wspierania producentów z tego czy innego kraju dla danego kraju - owszem, może i stoczniowcy czy kopalnie mają jakąś korzyść, ale jestem przeciwnikiem przekładania przyszłości kraju i narodu nad onanizowanie określonej grupy społecznej (górnicy, rolnicy itp.)
ottt / 2009-02-23 00:20 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
@Pilsner, pozwól, że powtórzę:

nie zapominać, że to relacja cena - jakość
danego produktu powinna być zasadniczym kryterium.

Poza tym Kulczyk to przykład człowieka, który z Polski ssie a nie w nią inwestuje.
Mam tu na myśli raczej marki typu: PKO, SFINKS, WAWEL, SKOK itd.


pzdr.
Pilsener / 2009-02-23 21:51 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Akurat usługi to kiepski przykład - nie ma znaczenia, z jakiego kraju pochodzi firma, która świadczy te czy inne usługi - liczy się tylko kapitał, który ta firma posiada i który pracuje na terytorium danego kraju, SFINKS czy MacDonald - nie ma różnicy, bo obie firmy działają w kraju - powiem nawet więcej - to rodzime firmy są bardziej skore do unikania podatków i łamania prawa niż zagraniczne koncerny. To, że firma jest polska czy niemiecka nie znaczy, że jest lepsza lub gorsza dla polskiej gospodarki - każda firma to kapitał i każda firma jest potrzebna bez względu na kraj, z którego pochodzi.
rybeczka / 151.92.176.* / 2009-02-23 11:45

Mam tu na myśli raczej marki typu: PKO, SFINKS, WAWEL, SKOK itd.

Same usługowe marki...Hmmm, ciekawe jak daleko gospodarka zajechałaby świadcząc sobie wyłącznie usługi...?
A PKO to dopiero ssie Polaków inwestując za granicą...Kulczyk to przy nich mały pikuś.
Elendir / 2009-02-23 20:05 / Łowca czarownic
Naprawdę nie potrafisz podać przykładu zakładów które produkują w Polsce? Nawet jeżeli w większości kapitał jest zagraniczny, to jednak dochody z pracy też są całkiem istotne. To kapitał jest przenośny, a praca w znacznie mniejszym zakresie.
Pilsener / 2009-02-23 21:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ciężko, no zaraz się okaże, że firma A ma udziały w firmie B, która jest własnością firmy C, w której.. i tak dalej. W ten sposób można łatwo udowodnić, że 99% firm jest mniej lub bardziej zagranicznych i odwrotnie. Na takich przykładach widać absurdalność ekonomicznego nacjonalizmu, który zakłada, że obcy kapitał to gorszy kapitał.
Elendir / 2009-02-24 20:42 / Łowca czarownic
A zauważyłeś może że nie posługuje się kryterium własności tylko miejsc pracy? Gdzie fabryka stoi to chyba można określić?
nie nawidze polityków / 83.9.37.* / 2009-02-22 13:56
wszyscy politycy to krętacze przez nich jest cały lament i kryzys w polsce sobie zrobili podwyżki a tu ludzi zwalniają firmy upadają bo nie mają pieniędzy .
ottt / 2009-02-22 22:01 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
A ja nieznoszę naszych mediów. To przez to towarzystwo kontestacyjne wybucha prawie każde zamieszanie i opluwanie jednych przez drugich.
Wnerwiają mnie wszystkie te zetki, eremefki, tefaueny i polsaty.
wojtek12345 / 87.99.37.* / 2009-02-22 11:30
Zdanie "Trudno sądzić, żeby banki, które prowadziły te operacje, rzeczywiście wierzyły, że złoty się będzie nieustannie umacniał" swiadczy o braku znajomosci funkcjonowania rynku instrumentow pochodnych. Bank nie musi wierzyc, co stanie sie z instrumentem bazowym, bo zawierajac transakcje opcyjna zajmuje rownoczesnie kilka pozycji (dlugie/krotkie) na innych rynkach tworzac strategie syntetyczna, ktora eliminuje w duzym stopniu ryzyko zmiany ceny instrmentu bazowego, a mimo wszystko bank wciaz zarobi na wniesionych przez klientow premiach.
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 10:27
Polska ma 3 razy więcej długu niż rezerw, a pozyskanie kapitału na światowych rynkach staje się wręcz niemożliwe, dlaczego ?! Bo USA chce pożyczyć 3 bln $ i wszyscy kupują ich obligacje pomimo że ich oprocentowanie wynosi około 0%. I to jest fakt niezależnie od tego czy będą euroobligacje czy nie.
A ten konus jeszcze bardziej chce zadłużyć państwo !!!!
Po co ?! Proste znowu chce zrobić przekręty na FOZZ !
martinez333 / 2009-02-22 12:46
Idź sobie w ustronne miejsce wytrzepać co trzeba , od razu lepiej się poczujesz, agresja spadnie. a przede wszystkim przestaniesz wszędzie widzieć PiS. Dziś PiS jutro białe myszki - uważaj na siebie.

Jak już sie uspokoisz to zmień płytę - cytujesz Donalda i GW.
kozyk / 77.112.247.* / 2009-02-22 20:25
Szkoda mi ciebie z merytorycznej dyskusji robisz pyskówkę !!!!
ottt / 2009-02-22 22:05 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
@kozyk, sorki, ale to ma być próba sprowokowania merytorycznej polemiki:

A ten konus jeszcze bardziej chce zadłużyć państwo


Proste znowu chce zrobić przekręty na FOZZ


???
Poczytaj sam siebie. Czasem piszesz w sposób stonowany, ale to co powyżej jest raczej poniżej pewnego poziomu.
cucs / 83.26.185.* / 2009-02-22 10:13
a konto w banku juz masz ?
Cspostrzegawczy / 2009-02-22 09:06 / Tysiącznik na forum
O ma problemy ze sprzedarzą naszych obligacji ( nie wielu się skusi na ryzyko Polskich obilgacji przy tak słąbym rządzie) dlatego zwala na euroobligacje, niby które wykupią nam rynek.
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 13:50
Inwestorzy nie rząd biorą pod uwagę kupując obligacje tylko sytuację gospodarczą kraju. A my mamy nóż na gardle (600mld długu) więc nikt nam nie pożyczy bo za duże ryzyko! A słaba to jest opozycje nie rząd bo dalej chce nas zadłużać !!! (zwiększać deficyt)
mały henio / 87.207.141.* / 2009-02-22 09:00
...spadaj!
Polemizowanie z bredniami, które wypowiadasz nie ma sensu. Idź pogadaj z kotem.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-21 22:05
.... nie mogła wejść do ERM2 bo miała za duży deficyt. A czy ten konus nie mógł deficytu szybciej zmniejszyć tylko musiał bardziej zadłużać mój kraj? Miał przecież z braciszkiem pełnie władzy - co go powstrzymywało?
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 10:33
Bo ten pan raz już się obłowił w aferze FOZZ i teraz chce zrobić to samo dlatego zadłuża państwo ile się da !!!
ale o co chodzi? / 79.163.105.* / 2009-02-22 09:16
Zgadzam się. Kurduople to ten sam faszyzujący polityczny trend co BUSH, tylko że w skali mini i bez waluty rezerwowej. Te dwa oszołomy prowadziły politykę na pozyskiwanie narzędzi do poszerzania scentralizowanej władzy - prokuratura, sądy, media publiczne, itd
cs1 / 87.206.54.* / 2009-02-22 09:10
PIS nie mogł i to jest prawda - dopiero pod koniec rządów PISu gospodarka była już wyprowadzona na prostą i można było się starać o ERM2 (wrzesień 2007)
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-22 09:20
Nie gadaj glupot. Mogli wczesniej wprowadzic reformy socjalne i zaczac oszczedzac a nie tylko zajmowac sie ukladami czyli soba.
Za ich rzadow deficyt rok w rok byl na tym samym poziomie wielkosciowym. A spelnienie wymagan ERM2 nastapilo jedynie ze wzgledu na wzrost PKB a nie na oszczednosci.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-22 07:00
Obrazam cie?
Jeden pseudoprezydent drugi pseudopremier. Co prawda obaj pseudo ale jednak wladze mieli. Nikt im reform gospodarczych nie blokowal. No chyba, ze mowisz o sniadku, przy ktorym obaj srali w pampersy. Ci pseudomezowie stanow.
man13 / 2009-02-21 21:56 / Tysiącznik na forum
To jedyne rozwiązanie dla dobra III RP i wszystkich Polaków.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-21 21:12
...i na debacie sejmowej nie byl. Skad on moze wiedziec, ze cos jest chwytem a cos nie skoro nie bierze udzialu w spotkaniach europejskich ministrow finansow?
scorpion1 / 95.41.111.* / 2009-02-21 23:39
A po co miał brać udział w tym pajacowaniu? Trzeba działać a nie debatować!
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-22 07:04
Sam ten konus chcial debaty - prawdzie nie zaprzeczysz. To po co jej chcial? Pewnie dla 300 zl, bo liste obecnosci w sejmie podpisal i poszedl sobie do siedziby pis.
Zreszta z drugiej strony co by ten pseudointeligent zrozumial. Dla niego obce sa takie terminy: kredyt, deficyt, obligacja, rynek, swap itd.
lolek000 / 2009-02-21 21:35 / portfel / Tysiącznik na forum
Tacy to ministrowie, którzy - jak Rostowski jeszcze tydzień - dwa temu pojęcia nie miał, że jest kryzys.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-02-21 22:08
Rozumiem, że w/g ciebie rząd miał wyjść we wrześniu i zacząć mówić. Słuchajcie ludziska, idzie kryzys, zabierajcie kasę z banków bo nie wiadomo jak będzie.
Gratuluję podejścia. Masz jeszcze jakieś super pomysły na zarządzanie kryzysem czy tylko ten jeden?
Tylko konsekwentnie / 82.139.22.* / 2009-02-22 00:15
Pewnie, że nie. Jeszcze dzisiaj powinien zapierać się kopytami. Kryzysu by nie było.
ale o co chodzi? / 79.163.105.* / 2009-02-22 09:27
Was komuniści pisowscy trzeba by było wysłać na resocjalizację do Korei Północnej. Miesiąc zapirniczania w obozie pracy ku chwale ojczyzny i wlace z kryzysem. Kim Dzong Il codziennie przez megafon ostrzegałby, że zaczął się kryzys i musimy pod jego wodzostwem przeprowadzić mobilizację, jak to mówi PiSprzezydent zdecydowane działania.
Problem PiSowców to komunistyczna mentalność - roszczeniowość wobec Państwa, rząd ma ich poprowadzić za rączkę, tak jak w PRLu. Ci nieudacznicy nie potrafią zrozumieć, że większość Polaków już się usamodzielniła i chce bez państwa walczyć o lepsze jutro. Ci nieudacznicy nie potrafią zrozumieć, że obecna globlizacja pod dykatando świata finansowego USA to jedyna dla nas rozsądna droga. Jesteśy zmuszeni przeciwstawiać się cyklom koninkturalnym, niedoskonałościom związanym z płynnością międzynarodowego kapitału. Więcej samodzielności i wolności na rynku, mniej państwa, i mniej pisowskiego nieudacznictwa w społęczeństwie - nasza gospoadarka będzie silniejsza
martinez333 / 2009-02-22 18:19
Masz jakis poważny problem gadasz sam ze sobą. Tworzysz tezy, których nikt tu nie napisał, następne od razu sobie odpowiadasz. Mogę Cie pocieszyć - medycyna nie ejst w tym wypadku bezsilna;)
mn7 / 85.14.84.* / 2009-02-22 19:41
Trochę faktów o zadłużeniu Polski w latach 1990-2008 :

Zadłużenie Polski w latach 1990 - 2008 :

1990 - 53,17 mld zł (Solidarność+ZSL+PZPR - premier Mazowiecki )
1991 - 65,84 ( rząd koalicyjny Solidarnościowy - premier Bielecki )
1992 - 97,94 ( rząd koalicyjny Solidarnościowy - premier Olszewski/Suchocka )
1993 - 133,94 ( rząd koalicyjny Solidarnościowy - premier Suchocka )
1994 - 152,21 ( SLD + PSL - premier Pawlak )
1995 - 167,21 ( SLD + PSL - premier Oleksy )
1996 - 189,05 ( SLD + PSL - premier Cimoszewicz )
1997 - 221,65 ( SLD + PSL - premier Cimoszewicz )
1998 - 237,40 ( AWS + UW - premier Buzek )
1999 - 278,21 ( AWS + UW - premier Buzek )
2000 - 288,33 ( AWS + UW do 05.2000r. - premier Buzek )
2001 - 314,67 ( AWS - premier Buzek )
2002 - 352,58 ( SLD + UP - premier Miller )
2003 - 408,58 ( SLD + UP - premier Miller )
2004 - 440,54 ( SLD + UP - premier Miller/Belka )
2005 - 477,08 ( SLD + UP do X/05 - premier Belka, od XI PiS - Marcinkiewicz )
2006 - 506,26 ( PiS + Samoobrona + LPR - premier Marcinkiewicz/Kaczyński )
2007 - 527,44 ( PiS - premier Kaczyński )
2008 - 569.95 ( PO + PSL - premier Tusk )

Niezależnie jaka partia rządzi - zadłużenie wzrasta.
Coroczne odsetki od tego zadłużenia przekraczają już 30 miliardów zł.

Dane ze strony ministerstwa finansów.
Elendir / 2009-02-22 21:51 / Łowca czarownic
Tak, ale dla obiektywności mógłbyś dodać o ile zadłużenie wzrosło/zmalało w wyniku zmiany kursu walutowego, a o ile wzrosło w wyniku kolejnych pożyczek. Być może wtedy obraz nie byłby tak jednoznaczny. Np. jak weźmiemy pod uwagę aktualną i poprzednią ekipę rządzącą to z danych kwartalnych wynika następujący obraz zadłużenia zagranicznego sektora rządowego i samorządowego (źródło NBP):
Waluta Q32005 Q42005 Q3 2007 Q42007 Q32008
USD : 59,050 58,840 73,320 79,190 76,200
EUR : 49,113 49,717 51,721 53,826 53,005
PLN :192,354 191,900 195,374 192,804 180,654

Wniosek jest następujący - poprzednia ekipa ciągnęła tak, że nawet koninktura gospodarcza i umacniająca się złotówka niewiele mogła pomóc (skoro w przeliczeniu na złotówki zadłużenie rosło). Aktualna ekipa niestety za to płaci pomimo że stara się ograniczać zadłużenie. Co będzie tym trudniejsze że mamy kryzys światowy.
mb3 / 83.9.192.* / 2009-02-21 20:12
Pytanie zasadnicze czy p.Kaczyński wie dokładnie co to są euroobligacje ponieważ o kontach bankowych wie ze słyszenia i opowieści.
lolek000 / 2009-02-21 21:38 / portfel / Tysiącznik na forum
Wie dokładnie tyle samo, co Donek "prezydent" Tusk.
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 10:17
czyli gó.....
ale tusk w przeciwieństwie do kaczki ma dobrych doradców ekonomicznych !!!
marek 19.53 / 83.24.22.* / 2009-02-22 10:40
?????????/ Boni, Nowak, - kto jeszcze ???????????
lolek000 / 2009-02-26 10:52 / portfel / Tysiącznik na forum
Jak to kto jeszcze? Pawlak!

:D
Roman K / 2009-02-21 18:50 / Bywalec forum
Tusk popełnia gafę co potwierdziło wielu ekonomistówi ,że od 5 zl za euro rząd zacznie interweniować. Następnego dnia BGK sprzedaje trochę euro i na chwilę złoty zyskuje choć tak naprawdę nie jest to wynikiem żadnej interwencji (Rosja straciła 200 mld euro ze swoich rezerw i tak spadku kursu rubla nie obroniła).
Następnego dnia szef gabinetu politycznego Premiera Tuska ogłasza, że Polska potrzebuje pozyskać na zewnątrz 155 mld zł na spłatę zadłużenia (zapadalenego) Po takim komunikacie zapewne Nowak podniesie inwestorów zagranicznych na duchu i nie będą chcieli uciekać z Polski.
Większych gaf już chyba nie można popełnić!!!!!!!!!!!!!!.
Jeśli chodzi o dług to w ciągu 3 najbliższych miesięcy Polska musi spłacić 23 mld dolarów długu zapadalnego i zrolować 2 razy więcej jeśli będą chętni do zrolowania.
Nawet jak byśmy weszli do ERM2 dzisiaj to i tak w krótkim czasie z niego wypadniemy ponieważ przy tak dużym deficycie handlowym -24 mld euro za 2008r.i przy braku kredytowania zewnętrznego na akcję kredytową jak i braku inwestycji bezpośrednich zagranicznych w najbliższym czasie i słabym wykorzystaniu środków unijnych- NBP musiałby cały czas interweniować -sprzedawać euro na zakupy zagraniczne i spłatę kredytów hipotecznych we frankach i kredytów zagranicznych polskich firm.
Tylko w tym roku jest to kwota 32 mld euro, Przy napływie inwestycji zagranicznych +środków unijnych suma ta zmniejszy sie do -23 mld euro.

ERM2 to bajka nie do spełnienia i szukanie winnych nie tam gdzie trzeba - w PIS.

Euro będzie się poruszać do końca roku w przediale 4,57-4,89 i nie będzie to wynikało z żadnej interwencji rządu !!!!!!!!!!!!!.
Elendir / 2009-02-22 22:00 / Łowca czarownic
Spekualnci doskanale wiedzą jaki dług i kiedy Polska musi spłacić. Czy nie widzisz nawet w tym co sam napisałeś sprzeczności ze swoją prognozą iż:

Euro będzie się poruszać do końca roku w przediale 4,57-4,89

Moim zdaniem albo rząd zrezygnuje z interwencji i wtedy szybko przebije 5 pln. Albo nie zrezygnuje i wtedy trochę wolniej przebije 5 pln. Albo rząd, NBP i EBC się dogadają razem i wdrożą strategię która przeciwstawi się wahaniom wywołanym przez spekulantów (co oczywiście nie wyklucza kursu 5 pln).
ale o co chodzi? / 79.163.105.* / 2009-02-22 09:10
deficyt handlowy, czyli niekonkurencyjna gospodarka - to nie wina PiS? Romek, pisowcu zatwardziały, to wina PiS, SLD, ASW i wszystkich rządów, które tylko myślały jak zwiększyć redystrybucję PKB dla własnych politycznych celów, kosztem inwestycji w sektorze prywatnym. Z drugiej strony mocny złoty, który nie sprzyjał przez lata eksportowi to w dużej mierze wina polityki zadłużania kraju przez SLD, PIS i innych idoli, któzy dzisiaj błyszczą i wiedzą jak uzdrawiać goospodarkę. To że polskie obligacje były atrakcyjne dla rynków finansowych to było dla KAczki normalne, póki nie było problemów z ich sprzedażą. Kaczyńscy wzięli udział w bezmyślnym zadłużeniu państwa po uszy i należy im się za to razem z postkomunistami Trybunał Stanu
Roman K / 2009-02-22 12:37 / Bywalec forum
Nie jestem ani psowcem,ani peowcem czy sldowcem tak na marginesie. Twoje myślenie wprost pokazuje ,że jeśli ktoś podważa działania tej ekipy (PO) to musi z urzędu być pisowcem- zatem należysz do fanatyków PO i nic nie jest w stanie tego zmienić nawet jeśli rację będzie miał kto inny !!!!.
Deficyt handlowy był od zawsze tylko był rekompensowany sprzedażą(prywatyzacją firm) i zaciąganiem długu(sprzedaż waluty przez inwestorów zagranicznych na rynku krajowym i zakup obligacji) dzięki czemu mogliśmy mieć deficyt handlowy bez deficytu na rachunku bieżącym o ile umiesz to rozrużnić.
Ponadto w ostatnich 2 latach zaciągnęliśmy kredytów hipotecznych na 200 mld zł większość we franku.Zagraniczne banki udzielały ich swoim "córkom" w Polsce przez co następowało silne umocnienie złotego, a zdrugiej strony był możliwy transfer i wycofywania się inwestorów zagranicznych z GPW bez większych strat( za zarobione złotówki ze sprzedaży akcji kupowali taniej walutę)..
Czy chcesz czy nie zapamiętaj dobrze ,że na jesieni bezrobocie będzie na poziomie 16% i nie będzie żadnego wzrostu PKB tylko spadek o blisko 5%, a zadłużenie skarbu panśtwa siegnie 58%PKB czyli zostanie przekroczony próg 53% wyznaczony przez komisję europejską.

a zresztą szkoda czasu na pisanie z kimś co niewiele rozumie w tej ekonomiczno- finansowej materii, a niemerytorycznie szufladkuje kogoś tylko dlatego ,że ma inne zdanie jak fanatyk PO
ale o co chodzi? / 79.163.97.* / 2009-02-22 14:57
Sam gamoniu napisałeś: "ERM2 to bajka nie do spełnienia i szukanie winnych nie tam gdzie trzeba - w PIS". A dlczego nie w PiS? Co to k...a rządzili przed II wojną światową? A PO zacząłem popierać dopiero w czasie kryzysu, kiedy przed wszystkim muszą odpierać ataki PiSLD, które rządają dalszego zadłużania kraju. A to 16 % to skąd wziąłeś? A dlaczego nie 16,1%, albo 14,39%? Masz wyświetlacz LCD w swojej wróżbiarskiej kryształowej kuli? Takich jak ty znawców ekonomiczno-finansowej materii to u nas w Polsce ok 38 milionów
Roman K / 2009-02-22 19:38 / Bywalec forum
Powtórzę:szkoda na ciebie czasu.
Czas pokaże kto mial rację i to jest najlepsza metoda na zweryfikowanie kto mial rację.
A tymczasem pisz dalej odpowiedzi każdemu kto myśli inaczej jak ty- może będziesz szczęśliwszy .że sobie ulższysz.
Jak zdążyłem zauważyć nie tylko na tym forum na każdy temat masz coś do powiedzenia i czesto niewybrednie.
Takie chlapanie dziobem byle czego i byle jak .
Już ci nie odpiszę bo mam lepsze i ciekawsze zajęcie jak uświadamianie ekonomiczne niedouczonego fanatyka.
Chłopie wyluzuj bo prócz kryzysu jeszcze nerwicy się nabawisz w obronie i uświadamianiu o swojej wątpliwej racji.
Pozdrawiam i bez odbioru.
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 13:55
czyli co zgodnie z jarka pomysłem mamy dalej pożyczać ???(zwiększać deficyt)
4.89 x 3 = okolo 15 PLN / 83.6.234.* / 2009-02-21 19:14
Szkoda, ze podminowales sluszna wypowiedz nieprzewidywalna przepowiednia o zakresie whan Euro. Ten gorny zakres to marzenie scietej glowy, sam to udowadniasz. Banka peknie za pare miesiecy i beda przedwczesne wybory!
lv2 / 83.24.105.* / 2009-02-21 22:40
W N.Y.C. tacy jak Ty stoją na skrzynkach po piwie i głoszą swoje przepowiednie,
sdfgsg / 83.142.125.* / 2009-02-21 19:02
dobrze by było gdyby euro do złotego było tak stabilne, doświadczenie ostatnich miesięcy każe jednak przewidywać wzrost kursu euro nawet o 100%, umocnienia się złotówki raczej bym nie zakładał...
Howard Webb / 2009-02-21 22:42 / Bywalec forum
skoro nick'a sobie nie umiesz wymyślić to lepiej swoje myśli zostaw dla siebie
Elendir / 2009-02-22 22:05 / Łowca czarownic
Dla Ciebie rozumiem wymyślenie nick'a jest ważniejsze niż wypowiedź merytoryczna?
nnnnnn / 89.75.2.* / 2009-02-21 18:16
Wszystkie najlepszego z okazji tygodnia kota! Proszę o publikowanie zdanie tego pana na temat gospodarki w magazynie "Zwierzaki".
Krach / 77.56.88.* / 2009-02-21 19:23
Wy Pomatoly , to wszyscy macie takie "poglady", jak Tusk , Nowak inni cwaniacy,. Szkoda tylko, ze nie umiecie rzadzic na korzysc polskich obywateli. Pomatoly ida tylko na reke spekulantom.
Astro / 83.26.201.* / 2009-02-21 20:01
My przynajmniej nie wierzymy kłamcom z PiS-o bolszewi. PiS to najwieksze zagrożenie dla Polski od 20 lat. No, ale lepiej być na to ślepym i za wszystko obwiniac Tuska. Dobrze , że wyznawcy bolszewików z PiS-u to gatunek na wymarciu.
marek 19.53 / 83.24.47.* / 2009-02-21 20:33
Spoko, mam się dobrze.
markow / 79.186.237.* / 2009-02-21 19:41
To jakim cudem Słowacja nie straciła swoich rezerw i już ma euro
ikal / 79.184.57.* / 2009-02-21 22:11
Byłeś ostatnio na Słowacji? Bo ja tak. Drożyzna.Drożyzna i jeszcze raz. Turystów około 50% mniej(to juz moje szacunki).Cos mi sie zdaje ,że mimo że Słowacy weszli w troche lepszym momencie a i tak wyszli na tym jak Zabłocki na ,,,,.Dlaczego politycy pieprzą nam takie bzdury.Niech wyjdzie w końcu jeden albo drugi i powie nam co z tego będziemy mieli. Z kalkulatorem w ręku. Bo pieprzenie ,że bedzie dobrze to my już znamy. A jhak nie jest cyegos pewien to niech zastosuje zasade z niepewnoscia z gieldy.
kozyk / 77.113.89.* / 2009-02-22 10:00

Dlaczego politycy pieprzą nam takie
bzdury.Niech wyjdzie w końcu jeden albo drugi i powie nam co z tego będziemy mieli. Z
kalkulatorem w ręku.


Nie dość że nie da się tego policzyć to nawet nie da sie tego przewidzieć.
Można jedynie szacować że skoro mamy 4 razy tańszą siłę roboczą niż europa zachodnia to po wprowadzeniu euro wzrośnie nam PKB i to znacznie, brak ryzyka kursowego i wzrost atrakcyjności polski przyciągnie inwestorów. Będziemy bardzo konkurencyjni względem innych krajów strefy euro.
Ceny np. paliw ropa gaz i tak już mamy zachodnie więc wzrost inflacji nie powinien być tak duży.
A stwierdzenia kaczki że nam PKB spadnie bo w pozostałych krajach strefy euro jest niższe dowodzi że jest on nie tylko karłem moralnym ale także ekonomicznym!
lv2 / 83.24.105.* / 2009-02-21 22:42
Byłem Turystów (Łomnica) multum. Taniej niż w Zakopanem. Tylko obsługa gorsza niż w Polsce.
kowal.woj / 79.186.66.* / 2009-02-21 21:16
Po prostu była i jest krajem lepiej zarządzanym. Miała mniejszy deficyt budżetowy, mniejszy dług zagraniczny, bardziej zrównoważony bilans handlu zagranicznego. Zgromadziwszy odpowiednią ilość rezerw dewizowych była w stanie wcześniej wejść w tzw. mechanizm ERM2. Nie jestem znawcą w tych sprawach, ale wiem, że dodatkowo już w trakcie pobytu w ERM2 udało się jej coś tam dodatkowo utargować z Unią w sprawie kursu, który powinien być prawie sztywny .
diasek / 87.205.151.* / 2009-02-22 10:21
Słowacja przede wszystkim nie miała przez 19 lat ubecko-syjonistycznych rządów nastawionych na grabież majątku narodowego. Według wybitnego ekonomisty - prof.Poznańskiego polska gospodarkę rozgrabiono za 10% wartości.
Wciąż tylko p******* i bajeczki o cudach - a Tusk to szczyt cynizmu i kłamstwa.

Najnowsze wpisy