debos
/ 95.49.70.* / 2014-11-11 17:15
A co się z Błasikiem działo, że przez dwie godziny lotu nie miał wpływu na to, że samolot który w ogóle nie powinien znaleźć się w Smoleńsku to się tam znalazł i jeszcze na chama lądował? Może został w Warszawie? Nie on uczestniczył w doprowadzeniu do tragedii. On był w kabinie bo analiza nagrań na to wskazuje oraz miejsce w którym zostały znalezione zwłoki, tuż przy członkach załogi. Samolot lądował i to w tempie ekspresowym bo od wysokości 100m, dodajmy wysokości na której ten samolot w ogóle nie powinien się znaleźć w tempie od 11 do 17mm/sekundę, co do tego nie ma wątpliwości. Nawigator, co jest w nagraniach czarnej skrzynki a co można przeczytać na stronie NPW spokojnie dyktował kolejne wysokości poniżej 100m. I prawdą jest, że w pewnym momencie pilot powiedział odchodzimy ale powiedzieć to trochę za mało. Jeszcze trzeba zrobić to co potrzeba, żeby samolot odszedł bo samolot jest za głupi aby zareagować na słowa. Ty chyba też jeśli myślisz, że słowa pilota załatwią sprawę.
Wszystkie badania zostały wykonane i to bezpośredni po katastrofie. To kłamstwo i manipulacja, że badania sterty złomu nie zostały wykonane oraz, że nie zostało zbadane miejsce katastrofy. Nie ma żadnych śladów wybuchu, nie ma żadnych, minimalnych nawet dowodów , nie ma najdrobniejszych nawet przesłanek aby negować ustalenia komisji Millera. Nie było żadnych śladów materiałów wybuchowych. ale gdyby nawet. Mogą być tony dowolnie wybranych przez oszołomków materiałów ale o wybuchu świadczy nie obecność materiałów wybuchowych a ślady ich użycia.
A dlaczego do naszego śledztwa mają się ładować jacyś obcy? Polska ma wystarczające siły i środki aby wyjaśnić tak banalnie prostą do wyjaśnienia katastrofę jak tą do której w Smoleńsku doprowadzili Kaczyński i Błasik. Nawoływanie do powołania jakichś komisji mięzynarodowych pachnie zdradą bo my mamy własne wolne, suwerenne, demokratyczne państwo które ma instytucje które sobie łatwo radzą z takimi rzeczami.Tu nikt niczego nie ukrywa. Tu nic nie da się ukryć bo przy wyjaśnianiu tej sprawy pracowało i pracują setki polskich ekspertów, naukowców, laborantów itd. itp. Ta katastrofa jest już wyjaśniona, a bardziej szczegółowe dane będziemy mieli po zakończeniu śledztwa przez prokuraturę bo oni w związku z tym, że mają więcej czasu i w związku z tym więcej wyników badań których komisja Millera jeszcze nie posiadała. Ta hucpa do której się dołączać ma zakrzyczeć prawdę. Pisowscy kłamcy chcą zatrzeć odpowiedzialność Kaczyńskiego za to co się stało. Nie uda się. Tylko coraz mniejsza liczba głupców daje z siebie robić idiotów. Powtarzam poza bredniami, manipulacjami nie macie żadnego punktu zaczepienia, nie ma żadnych dowodów ani przesłanek aby zanegować ustalenia komisji Millera.