jatez
/ 109.173.219.* / 2010-12-08 17:08
Ja też się zgadzam. Wyobraź sobie, że Barack Obama ginie w katastrofie lotniczej na terenie Polski. I teraz:
1. Wrak samolotu pocięto na kawałki
2. Śledztwo prowadzi Polska i jakieś komisje.
3. Polska zagarnia wrak i czarne skrzynki.
4. USA prosi ładnie o skrzynki, wrak, dokumenty itd.
5. Polacy mówią, może Wam damy, ale jak uzbieramy wszystko.
6. gramy na czas
7. gramy na czas
8. Pojawia się szansa, że po roku wrak wróci do USA, wraz z czarnymi skrzynkami.
9. gramy na czas, gramy na czas
10. Nowy prezydent USA w imieniu Amerykanów, ładnie prosi dajcie czarne skrzynki, dajcie.
11. My mówimy, może damy.
12. USA mówi dajcie dokumenty, albo dopuście naszych prokuratorów/
13 gramy na czas, gramy na czas
i tak w kółko
I co? Mija nam 8 miesięcy, a my nie znamy przyczyny katastrofy. Tzn niby przyczyną są piloci, w co wątpię. Tym bardziej, że istnieją impulsy ze wszystkich stron o fałszowaniu nagrań czarnych skrzynek, poprzez ingerencję w nie. Impulsy o zakłamaniu działalności MAK, która często oskarża nieżyjących już pilotów. No i najważniejszy argument historia nam pokazała, jak bardzo można ufać Rosji. Przykładowo, właśnie powoli przyznają się do tego co zrobili w Katyniu 70 lat temu.