a POmyje cichodaje czyli tak zwany he he gabinet cieni ma pomysł ?? onit ylko się udzielaja by zrobic jazgot he he ale rozumku swojego to za grosz nie mają, na szczęśćie PIS rządzi i może coś wymysli, jestes manamku rozumny to sam rusz główką, jak wszyscy ruszą to po takiej burzy mózgów może za 10 lat będziemy drugą Szwajcarią !

Jak najbardziej.Jedyna słuszna droga. Skoro więzienia mogą być prywatne to szpitale tym bardziej. Wszyscy na tym zyskamy. Ukróci to złodziejstwo państwowej kasy. Szpitalami niech zarządzają prywatni właściciele ,a nie urzędnicy to wtedy nie zmarnuje się żaden grosz. Rozumiem oczywiście ,że moje ubezpieczenie zdrowotne ZUS przeznaczę na ubezpieczenie za które będę mogła od firmy ubezpieczeniowej żądać opieki w wyznaczonym zakresie , a nie jak do tej pory odchodzić z kwitkiem od okienka bo się limity wyczerpały w ciagu godziny na cały miesiąc.Płacić i mieć złudzenie opieki zdrowotnej. Paranoja.

Ja jestem za !!!

a może po prostu sprawiedliwiej podzielić to co jest np. prawnicy w wszystkich postaciach to ta sama grupa zawodowa co lekarze ( wolny zawód) a jakoś nigdy dla nich pieniędzy z państwowej kasy nie brakuje - ( no wiem oni rządzą) a takich grup na państwowym wikcie dla których nigdy nie brakuje jest sporo: dziennikarze państwowej telewizji, 40-letni emeryci, dyrektorzy od niczego, członkowie rad, zarządów itd....no i w NFZ zmniejszyć liczbę biurek o 90%.

święta prawda mądry człowieku

Oczywiście,że prywatyzacja służby zdrowia nie jest złym pomysłem. Co więcej, nie jest to specjalnie trudny zabieg. Problemem jest tylko, i aż, finansowanie usług medycznych. Ktoś powie:dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne-odpowiem: za jakie pieniądze? O ile skladka dla zdrowego 25-latka mogłaby wynosić np. 200 zł, to kto ubezpieczy 60-latka po 2 zawałach? za jaką składkę?A co z tymi, którzy się nie ubezpieczą? Kadłubowa publiczna służba zdrowia? A co z placówkami klinicznymi, które są w czołówce jeśli idzoe o wdrażanie nowoczesnych metod leczenia i często muszą poprawiać chirurgiczne fuszerki prywatnych placówek? I skutek uboczny prywatyzacji: w USA prywatne kliniki unikają jak ognia stosowania ryzykownych procedur medycznych-z ich punktu widzenia lepiej pozwolić pacjentowi umrzeć niż przeprowadzić ryzykowną operację i w razie niepowodzenia narazić się na kosztowny proces z rodziną pacjenta.

Odpowiem Panu nie ! jak Pan doda sobie dane ze swojego postu to wynik będzie oczywisty ! Ta grupa pseudo- lekarzy funkcjonuje w polskich placówkach zdrowia . Są to lekarze którzy nie potrafią zrobić specjalizacji Nie zdają egzaminów któryś raz z rzędu są niedouczeni Robią dużo błędów w diagnostyce . Bez fachowego podparcia w placówce swoich mądrzejszych kolegów nie mogli by funkcjonować .Na pewno jest Pan lekarzem więc zaoszczędzę Panu przykładów niekompetencji narażania życia pacjentów przez tą grupę