dgen
/ 2011-01-12 19:55
/
Tysiącznik na forum
Dziwi mnie głupota osób, które biorą na poważnie dokument napisany przez MAK.
Do niektórych to nie dociera ale, po pierwsze nasz nowy/stary przyjaciel -Rosja, nigdy nie była i nadal nie jest państwem demokratycznym. Najpierw carat, potem komuna a teraz quasidemokracja, a tak naprawdę antydemokratyczny reżim. Putin jednym telefonem odwołuje gubernatora władywostoku i obniża ceny kaszanki w supermarkecie. Szkoda tylko, że nie załatwił swojemu przyjacielowi donkowi, jednym telefonem sprowadzenia resztek wraku tupolewa do kraju. Po drugie MAK to zespół wywodzących się z komunistycznych służb przyjaciół putina. Wg wielu opinii, jest to jeden z najbardziej skorumpowanych urzędów w rosjii. Poza tym pani anodina poza MAK pracuje w urzędzie, który wydaje certyfikaty rosyjskim lotniskom-temu smoleńskiemu również. Kumacie związek ?
W tym kontekście słowa przedstawicieli rządu, że liczymy (ponoć nadal) na rzetelne wyjaśnienie i współpracę ze strony rosjan brzmią jak kiepski żart. Ale żart to nie jest, jest to po prostu komunikat skierowany do typowego zdebilałego wyborcy PO - "młodych, wykształconych...", którzy nie odróżniają wojny secesyjnej od secesyjnej kamienicy, jaruzelskiego uważają za bohatera i są przekonani że w Polsce obniżono podatki.
To mniej więcej tak jakby na czele CBA postawić drzewieckiego z sobiesiakiem i kazać im wyjaśniać sprawę sawickiej.