Oszolomowaty
/ 91.7.77.* / 2011-10-06 20:08
POczytaj to POfanko
"...2010-05-21 09:37
Rosyjski dziennik "Niezawisimaja Gazieta" informuje, że dziadek premiera Polski Donalda Tuska - Józef Tusk, był wśród ochotników, którzy w latach II wojny światowej zaciągnęli się do Wehrmachtu i SS. Gazeta nie podaje źródła tej informacji.
Wzmianka na temat dziadka premiera Tuska jest częścią artykułu, w którym "Niezawisimaja Gazieta" po raz kolejny neguje odpowiedzialność NKWD za mord na polskich oficerach w 1940 roku i przypisuje tę zbrodnię hitlerowskim Niemcom. "Polscy nacjonaliści uczynili z Katynia niemal podstawę polityki zagranicznej Polski. Za to Polaków zupełnie nie interesują losy ich rodaków, którzy w czerwcu 1941 roku okazali się w czterech łagrach Wiaziemłagu. Polacy budowali tam autostradę Moskwa-Mińsk i kilka lotnisk. Większości nie zdołano ewakuować w związku z przerwaniem frontu przez niemieckie wojska zmechanizowane" - pisze moskiewski dziennik. "Warszawę nie interesuje też los 60 277 Polaków, którzy dostali się do radzieckiej niewoli w latach 1941-45. Chodzi o panów ubranych w mundury Wehrmachtu i jednostek SS. Do Wehrmachtu i SS wstąpiło łącznie około pół miliona polskich ochotników. Wśród nich był Józef Tusk - dziadek obecnego premiera Polski Donalda Tuska" - podkreśla dodaje "Niezawisimaja Gazieta".
"Polskie władze w ogóle nie chcą mówić o tym pół milionie swoich rodaków. Gdy przypiera się ich do ściany, twierdzą, że to źli Niemcy przymusowo zmobilizowali nieszczęsnych Polaków. Niestety - żadnej mobilizacji ani do Wehrmachtu, ani do SS Niemcy nie prowadzili nie tylko wśród Polaków, ale także wśród Rosjan, Francuzów i innych" - zaznacza dziennik. "Do SS Polacy zaciągali się dobrowolnie. W wypadku Wehrmachtu schemat był nieco inny. Najpierw pan prawdą i nieprawdą musiał udowodnić, że nie jest Polakiem, lecz Niemcem z urodzenia. Przy czym - niemieckie władze nie tylko nie popierały takiej metamorfozy, ale nawet czyniły panom różne przeszkody" - pisze "Niezawisimaja Gazieta"...."
A teraz znajdź mi reakcje na ten kłamliwy przecież tekst (dziadek Tuska? na ochotnika dodatkowo???!) w naszych gazetach albo gdziekolwiek. Zapewniam cie, ze nigdzie nie znajdziesz. A teraz POpatrz co się dzieje - polski polityk wspomniał "... wybór Angeli Merkel nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności..." (co jest prawdą i na ten temat w Niemczech napisano książki - dla twojej wiadomości) a POlskie szmatławe media podsuwają temat gazetom niemieckim i bronią Merkel. A wcześniej nie potrafiły obronić POlskiego premiera przed pomówieniami w jednej z największych gazet rosyjskich. Czy ty to rozumiesz? Polskie media nie bronią swego premiera a P************ jednego z czołowych polityków. Czy ty to rozumiesz czy POmatrix wypalił ci już doszczętnie mózg? Unoszę się trochę, ale skal tego co sie dzieje teraz w kraju dorównuje co najmniej a miejscami przewyższa to co działo się czasami za komuny (a ja tez pamiętam bardzo dobrze).