W Polsce to już tak jest odkąd sięgam pamięcią, że ktokolwiek trafi na szczyty władzy widzi inaczej rzeczywistość niż widzą to przeciętni obywatele. Jak był pośród tłumu to zwykle był opozycjonistą a jak u koryta to już nie widzi problemów.
Od niepamiętnych czasów obywatele mają coraz to bardziej pod górę.
Żaden kongres w światłach należnych Mandarynie nie przyćmi biedy, nędzy i korupcji w Polsce na gigantyczną wręcz porażąjącą skalę. Nie szkoda prądu na takie widowiska?

Konkrety Kaczka, konkrety. Ja wiem że ci ciężko bo o tobie brzydko piszą, ale sam się tam pchałeś więc nie jęcz. Opowiedz co zrobiłeś w zakresie realizacji obietnic wyborczych lepiej, zamiast robić koncert frazesów w stylu "bliżej ludzi". Lepiej żebyś był bliżej podatków, biurokracji, dróg i bezrobocia.

Jak jest w kraju Kaczyński nie musi nam mówić, bo każdy człowiek ma oczy i widzi co się dzieje wokoło niego. Na dodatek mówi to w mieście, w którym gdzie nie spojrzysz widzisz biedę. Idziesz piotrkowską, a w bocznych uliczkach ludzie pijani bez pracy i bez perspektyw, dzieci ciągające wózki ze złomem, jedna kmienica w gorszym stanie niż druga.
A co on w ogóle może wiedzieć o sposobie mojego myślenia. Mogę zapewnić panie Kaczyński, że na pewno nie myślimy w tym samym kierunku