wolny człowiek
/ 83.27.14.* / 2011-03-17 16:50
Akurat. To tak jak z Saddamem w pierwszej wojnie z Irakiem. Jankesi obawiali się że władzę przejmą islamiści i darowali Saddamowi, bo nie był zwolennikiem państwa rządzonego przez religijnych fanatyków.
Podobnie z Kaddafim, jak na warunki arabskie jest religijnym liberałem i lepiej niech wyrżnie kilkadziesiąt tysięcy własnych rodaków, niż ryzykować że zainstaluje się w Libii rząd złożony z islamskich fanatyków
A za parę miesięcy świat zapomni i dalej będzie można wymieniać ropę za broń, bo w tej wojnie trochę jej zużyje, a i nauczony obecnym doświadczeniem musi unowocześnić i zwiększyć arsenał.
A pańskie wezwania i nalegania panie Rasmussen to wołanie na puszczy i możesz sobie je pan w ... buty wsadzić.