JX
/ 91.193.160.* / 2009-10-27 18:30
Wygląda na to, że walka kandydatów do resztek naszego majątku osiąga szczyt. Gdyby nie „kłótnia w rodzinie”, takie „tajemnice państwowe”, jak wręcz mafijne kontakty członków rządu, nigdy nie ujrzałyby światła dziennego.
Można mieć duże wątpliwości co do akcji z Lepperem; tu tzw. gołym okiem widać, że chłop był Bogu ducha winien, a CBA wzbudziła podejrzenia nawet u władz gminy. O ile wszystko wskazuje na to, że Lepper miał być „wrobiony”, aby zniszczyć Samoobronę, to późniejsze sprawy z Sawicką, Misiakiem i Pazurą pokazały niezwykłą pazerność osób z kręgu PO, nie wahających się przed działaniem na szkodę kraju.
Jeszcze gorzej wyglądają kontakty członków rządu, w atmosferze pełnej konspiracji, np. na cmentarzu i na stacji paliw. CBA zarejestrowało rozmowę z której wynikało, że Sobiesiak zamierzał skompromitować Kapicę, przypinając mu łatkę "pisiora". Sobiesiak dzwonił nawet ze skargą do ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Cytat z podsłuchów CBA: "ten idiota podpisał rozporządzenie", które "kładzie hazard na łopatki".
Kamiński był dobry, kiedy działał „na szkodę” PiS z min. Lipcem i Lepperem, kiedy zaś zaczął ujawniać kulisy poczynań „aferałów”, wyrzucono go. Najwyraźniej oszacowano, że polityczne szkody PO z takiego manewru będą mniejsze, aniżeli katastrofa, którą dalszym działaniem może spowodować CBA.