nie kłamcie
/ 46.238.95.* / 2015-03-27 20:40
Senator Grzegorz Bierecki: Jest znacznie ciekawiej, niż napisała „Gazeta Wyborcza”, ponieważ spotykałem się także z urzędnikami obecnego prezydenta, i także w sprawie ustawy o SKOK-ach. I także z identycznym skutkiem: prezydent Komorowski w czerwcu 2013 roku zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o SKOK-ach. Dopiero miesiąc później podobny ruch wykonali inni posłowie i senatorowie. Podsumowując, skutek moich rozmów w Pałacu Prezydenckim był taki sam i za prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego, i za prezydentury Bronisława Komorowskiego. Co nie wynika z jakichś moich szczególnych zdolności, ale z partactwa posłów PO, którzy uchwalali niekonstytucyjne przepisy, wiedząc, że uchwalają niekonstytucyjne prawo. Dodam, że Trybunał już raz potwierdził zasadność skierowanego do niego wniosku o zbadanie zgodności elementów ustawy o SKOK z konstytucją.
Z jakimi urzędnikami Bronisława Komorowskiego pan się spotykał?
Z ministrem Olgierdem Dziekońskim, z panem Jerzym Osiatyńskim i z panem Jerzym Pruskim.
Platforma o Bronisławie Komorowskim w tym kontekście nie wspomina.
Przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński, który mówi o rzekomej „odpowiedzialności” śp. Lecha Kaczyńskiego za jakieś rzekome nieprawidłowości, jest ślepy na jedno oko. Bo nie widzi analogicznych działań Bronisława Komorowskiego. A jeszcze bardziej dziwi mnie pani rzecznik prezydenta, która mówi, że nie spotyka on się ”z kimś takim” jak Bierecki. To też nieprawda, bo jeszcze w 2012 roku byłem przez chwilę na prezydenckiej konferencji poświęconej spółdzielczości.