Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kapitalizm z powieści Dickensa

Kapitalizm z powieści Dickensa

Money.pl / 2006-06-01 08:32
Komentarze do wiadomości: Kapitalizm z powieści Dickensa.
Wyświetlaj:
Wapniak / 84.60.108.* / 2006-06-03 09:06
Po pierwsze, po drugie, po trzecie i td. kapitalizm to jest kapitalizm i tylko jeden! Po co to cale pieprzenie farmazonow?.... Skad tylu frajerow i to podobno wyksztalconych....
Marqus / 212.244.249.* / 2006-06-02 18:11
sądząc po komentarzach - socjalizm trzyma się mocno - większość wiedzę o kapitaliźmie zassała w dzieł Dickensa . Zapewne "wiedzę" o inkwizycji z Hugo i udaje inteligencję. Pragnę zauważyć straszliwe lekceważenie "uczestników programu" przez autora. Uważa ich za bezmyślną masę , która zgodzi się na wszystko co im podsunie krwiopijca. Nie znam VRP, ale z artykułu wynika, że przedsiębiorca zyska w pewnej sytuacji, a zysk ten będzie polegał zapewne na zmniejszeniu kar/podatków itp. Skoro tak, to jest to chyba jawna zasada bo stroną jest tu dem...czny rząd RP. CZy rząd nie ma obowiązku jej ujawnić ? CZy nieznajomość ( przez pracowników ) prawa zwalnia od jego przestrzegania ???
prażanin ze szmulek / 83.6.240.* / 2006-06-02 13:52
Jestem bardzo wdzięczny Panu Jarosławowi Jakimczykowi, że poruszył temat stosunków pracy. Przeczytałem dostatecznie uważnie wszystkie zamieszczone przed godziną 13:40 w dniu 2006-06-02 wypowiedzi i pozwolę sobie streścić co moim zdaniem "chodzi po głowach" szanownym dyskutantom, a mianowicie:
- kapitalizm liberalny bez ostro stosowanej uczciwości i przyzwoitości, to oszołomstwo liberalne,
- socjalizm choćby niewiadomo jak sprawny i uczciwy wymaga bardzo dużych prawdziwych pieniędzy, inaczej, to oszołomstwo filantropów za cudze pieniądze.

Cieszy mnie, że dziennikarz poważnego czasopisma stwierdza "sygnalizacyjnie", że śledzi Wielkiego i Możnego Przedsiębiorcę o mentalności DEALERA NARKOTYKOWEGO. .... sibiej.....
Marqus / 212.244.249.* / 2006-06-02 10:55
jakby szanowny autor poczytał nieco, to by nie wypisywał bredni o tym że w Polsce jest "jakiś" kapitalizm. Całe kwieciste porównanie i powoływanie się na socjalistę z przekonania - Dickensa jest bez sensu.
DA / 195.225.68.* / 2006-06-01 18:10
Sądząc po wypowiedziach czytelników im odpowiada jak najbardziej "uczciwa" III RP.
Bziuk / 87.99.32.* / 2006-06-01 19:52
Sądząc po twojej wypowiedzi masz problemy z ezrozumieniem tego co czytasz..
ania / 2006-06-01 15:39
nie bardzo rozumiem... zwolnienia dobrowolne nie są przymusowe, więc jak ktoę nie chce, to sie nie zwalnia, zostaje i czeka na odprawę... skad żal do przedsiebiorcy?
DA / 195.225.68.* / 2006-06-01 18:04
Twoje poglądy jak ulał pasują do powieści Dickensa...
Bronson / 87.99.32.* / 2006-06-01 10:10
w Niemczech , gdzie z kraju dynamicznie rozwijającego się Niemcy zrobili sobie socjalistyczny raj ,który wg redaktorka , pewnie powinien być uznany za wolnorynkowy i godny do naśladowania. Lata komunizmu zrobiły ogromne spustoszenie w umysłach ludzi straszących dzikim kapitalizmem a biedny redaktorzyna nie uniknąl wyprania mózgu. To że swiat rozwija się w tempie 1%-2% rocznie to nie jest wina kapitalizmu tylko socjalizmu i oligarchicznych stosunków. Kapitalizm w swojej czystej formie daje możliwości lepszego dzielenia zasobów niż najsprawiedlisze solidarno-socjalistyczne państwo, choćby dzięki temu, ze w kapitalizmie podatki są minimalne co ułatwia dostęp do rynku a niska stopa bezrobocia ogranicza wyzysk pracowników, zwykłe naturalne prawa dbają o dobro człowieka a nie drugi człowiek stojący na czele jakiejs solidarnej czy innej ferujący hasła , ze chce dobra innych i sprawiedliwosci socjalistycznej...itd idt
A / 212.244.189.* / 2006-06-01 15:51
Proponuję powtórkę z takich pojęć jak przegrzanie koniunktury, stabilizatory rynku, entropia w gospodarce i wtedy nie pisałby Pan że "Kapitalizm w swojej czystej formie daje możliwości lepszego dzielenia zasobów" - a przyznał za to mi racje, że nie, bo czysty kapitalizm nie ma żadnych ograniczników przed dryfowaniem na złe tory; stwierdziłby Pan że solidaryzm społeczny, jego oparte na zasadach czysto ekonomicznych rozwiązania stabilizujące kapitalizm (znowu trzeba używać cholernie skrótowych skrótów) jest w tej formie niezbędny jako najlepszy sposób redystrybucji - stabilizacji rozwoju. I niech go Pan nie myli z socjalizmem - ten często ignoruje zasady ekonomii w imię wartości rzekomo nadrzędnych, solidaryzm natomiast np. w myśli chadeckiej, nie ignoruje a wykorzystuje twórczo - wspiera i przyspiesza rozwój gospodarczy zapewniając mu zdrowe podstawy, bez wynaturzeń w rodzaju przeinwestowania, kartelizacji,- nieuzasadnionego dążenia do szkodliwego dla własnej firmy maksymalizowania zysku itp. i itd. - oj historia „czarnego czwartku” powinna być gruntownie studiowana nawet na filologii a cóż dopiero na studiach ekonomicznych... i wówczas być może nie czytałbym takich półprawd jak te powyżej!!!
zx / 83.8.172.* / 2006-06-01 23:49
Czytając wyliczone przez Pana zagrożenia związane z liberalnym kapitalizmem najbardziej podobało mi się cytuję: "... nieuzasadnionego dążenia do szkodliwego dla własnej firmy maksymalizowania zysku...". Pomijając język tego określenia prosto z epoki ścigania spekulantów w stanie wojennym sama teza na temat nieuzasadnionego dążenia do szkodliwego dla własnej firmy maksymalizowania zysków jest bardzo ciekawa z punktu widzenia zarówno nauk ekonomicznych jak i społecznych. Może zatem uchyli Pan rąblka tajemnicy nam dzikim i nieoświeconym liberałom i idąc dalej nie Pan powie kto miały zatem decydować jaki poziom zysku jest optymalny. Na pewno nie właściciel, ponieważ w sposób naturalny będąc powodowany własnym partykularnym interesem dąży on do jak największych zysków co zostało już przez Pana zdemaskowane jako działania na szkodę przedsiębiorstwa. Zatem kto ? Może parlament powinien na koniec roku uchwalać ustawę określającą dopuszczalny poziom zysku w roku następnym dla danej branży bądź typu działalności zgodnie z klasyfikacją PKD. Może powinien to robić Prezydent przy okazji orędzia noworocznego. Może wreszcie powinny to robić związki zawodowe najlepiej po przeprowadzeniu konsultacji pomiędzy sobą. Trudno nawet polemizować z tezą tak absurdalną, że każda polemika jest dlań nobilitacją.
A / 212.244.189.* / 2006-06-02 08:15
Po pierwsze często goniąc za zyskiem zwłaszcza w młodych gospodarkach wolnorynkowych takich jak polska gospodarka, dekapitalizuje się park techniczny firmy - jak za Dickens'a właśnie. Ponadto najczęściej mamy do czynienia ze spółkami, rzadko właściciel dużego biznesu jest jeden, a jak się wyprowadza pieniądze ze spółki pod pozorem dobrych inwestycji, zwiększenia dochodów? To "nieoświecony liberale" wiedza stara jak świat - pod pozorem inwestycji, rzekomo intratnych lokat itp. itd., które miały maksymalizować zyski, że wymienię najlepsze sposoby, wyprowadza się np. ze Stoczni Szczecińskiej S.A. kilkaset milionów złotych. I nowego prawa nie trzeba tutaj wymyślać by temu zaradzić, Panowie z zarządu już siedzą... A zrównanie liberalizmu w wersji chadeckiej z socjalizmem lat minionych to tylko twoja zła wola "drogi" zx i nic więcej i nic ponadto...
Mars / 217.153.152.* / 2006-06-01 17:21
Solidaryzm spoleczny to nic innego jak socjalizm pod inna nazwa. W kapitalizmie, gdzie panstwo nie ingeruje w gospodarke, sytuacje takie jak przeinwestowanie, kartelizacja nie maja miejsca, gdyz nagroda dla przeinwestowujacej firmy moze byc nawet bankructwo. No i na koniec ten lapsus: "nieuzasadnionego
dążenia do szkodliwego dla własnej firmy maksymalizowania zysku" - widze, ze Pan naczytal sie Marksa i innych "wybitnych" socjalistycznych ekspertow. Podstawa dzialania kazdej firmy jest maksymalizacja zyskow, przy jednoczesnej minimalizacji kosztow - ito jest dobre dla firm.
DA / 195.225.68.* / 2006-06-01 18:08
No to masz Matksie problem jak określić ustrój w Szwecji Norwegji, Francji....Tam jest potężny socjal, więc zgodnie z Twoją hipotezą są to kraje... komunistyczne...

A to co jest dobre dla firm w większości przypadków nie jest dobre dla ichj pracowników....
George / 83.25.211.* / 2006-06-02 13:05
Bardzo oryginalne tezy, szczególnie ostatnia.
George / 83.25.211.* / 2006-06-01 16:34
Wydaje mi się, że nie ma Pan racji. Przegrzanie koniunktury to klasyczny przypadek skutków uprawiania polityki gospodarczej ala Keynes w zakresie finansów, a dokładniej zerwania więzów łączących pieniądz ze złotem i innymi metalami szlachetnymi. Dzięki temu państwa czy raczej rządy państw zachowując monopol na emisję pieniądza mogą używać do woli i kreować pieniądz wtedy, gdy jest im to potrzebne. Większość tych jak je Pan nazywa "stabilizatorów kapitalizmu" to tylko narzędzia umożliwiające politykom rabunek własności w postaci rozmaitych akcyz, podatków takich i owakich, etc. Tak się też składa, że narzędzi te idealnie wpisują się w potrzeby socjalistów wszelkiej maści, którzy mają ogromną ochotę sterować wszystkim, a szczególnie przepływami bogactwa, przy okazji rzezc jasna nabijając własne kabzy. Zresztą socjalizm bez tych "stabilizatorów" nie miałby szansy powodzenia.
Charles Bronson / 87.99.32.* / 2006-06-01 16:29
Drogi Panie/Pani... Przegrzanie koniunktury wystepuje naczęsciej w gospodarkach najsilniej regulowanych i charakteryzujacych się dużym interwencjonizmem, przykładem jest własnie interwencjonizm państwowy w USA, którego efektem był czarny czwartek, to typowe antykapitalistyczne nastawienie tzw elyt rządzących wywołało destabilizacje gospodarki. O ile mi widomo to działanie stabilizatorów w kapitaliźmie jest najsilniejsze gdyż stopa procentowa podlega grze rynkowej i jest regulowana przez rynek a to stopa procentowa jest głównym motorem wzrostu gospodarczego, ryzyko-zysk ta relacja jest wtedy ustalana przez rynek a nie odgórnie przez urzędników, jakby Pan kumał coś z teorii gier to by Pan wiedział , ze czynnikiem decydujacym o powodzeniu jest odpowiedni zysk do ryzyka, takim regułom podlega własnie stopa procentowa , której zbyt niski poziom do ryzyka bedzie decydowac o tym , ze wiekszość przegrywa tak samo gdy bedzie za wysoka w stosunku do ryzyka. W czystym kapitaliźmie stabilizatory rynku nie są kontrolowane przez urzedników i ich działnie jest bardziej orzeźwiające dla gospodarki. Jelsi chodzi o entropię to przy marnotrastwie środków i polityce destabilizacji gospodarki jaka cechuje świat, zdolność do rozowoju gospodarek mających minimum wolności jest zadziwiająca, ogrom marnowanych środków mimo wszystko pozwala na ciągły postęp. W RFN zastosowano w latach 60-tych prowadzono polityę liberalną , gdyby wprowadzono najczystszy kapitalizm efekt byłby szybszy i jeszcze bardziej dynamizujace gospodarkę... Strach przed liberalizmem napędzany pzrez wszelkiej maści oszołomów i solidarnych -socjalistycznie robi nie tylko spustoszenie w gospodarce ale i w baniakach...:)
jliber / 212.180.147.* / 2006-06-01 09:34
Tak, bo ludzie to debile i nie potrafią sami liczyć, mimo że pracownicy tej spółki doskonale zdają sobie sprawę jakie odprawy dostaną w 2007. Co my byśmy poczeli w tym strasznym kapitaliźmie gdyby Jarosław nie przeczytał kiedyś Dickensa.
Franek / 195.117.255.* / 2006-06-01 08:32
Cofnąć prywatyzację i jeszcxze go ukarać
Barti / 83.168.96.* / 2006-06-01 10:12
Tak, ukarac go za to, ze potrafi liczyc, a druga strona jest niedouczona i nie potrafi. Warto karac za to.
Franek / 195.117.255.* / 2006-06-01 12:49
Kombinator na pewno już przed podpisaniem umowy na pewno zamierzał jej nie dotrzymać

Najnowsze wpisy