Białoruś jest podobno jedynym krajem w Europie, który praktykuje jeszcze kary śmierci. Ostatnio rozstzrelano tam dwoje młodych ludzi, oskarżonych o zorganizowanie zamachu. Cała ta sprawa jest jednak podejrzana, nie ma niezbitych dowodów, które by świadczyły o winie zabitych. Co w ogóle myślicie o karze śmierci? Czy to humanitarne?