Przy tych kwotach jest to jeszcze wykroczenie karno-skarbowe, a nie przestępstwo. Bo rozumiem, że niezapłacony podatek nie przekracza granicznej "pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia, w czasie jego (wykroczenia) popełnianiu.
Jest więc groźba grzywny do wysokości 720 stawek dziennych ( Stawka dzienna nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia ani przekraczać jej czterystukrotności. To oznacza, że w 2012 r. sąd będzie mógł ustalić stawkę dzienną w granicach od 50 zł do 20 tysięcy złotych)
Oczywiście do tego zaległy podatek z odsetkami + koszty egzekucji.
Więcej w art. 48, art. 53, art. 55, art. 67, art. 81a, art. 81b ustawy z dnia 29.08.1997 r. - Ordynacja podatkowa
art. 16, art. 17, art. 54, art. 56, art. 57 ustawy z dnia 10.09.1999 r. - Kodeks karny skarbowy .