jt
/ 78.8.233.* / 2011-11-14 12:26
A tak o tym piszą "wpolityce.pl":
"(...)trzeba powiedzieć, ze zadymy rozpoczęły się wcześniej, niż sam Marsz. To niemieccy bojówkarze, sprowadzeni przez polskich lewaków , uderzyli w Warszawie na Polaków zmierzających na patriotyczna manifestację. Także pozostaje do wyjaśnienia kwestia lewackich prowokacji. Na samym Marszu pojawiali się młodzi, zamaskowani w białych kominiarkach, co podobno było znakiem rozpoznawczym lewaków. W każdym razie w internecie zidentyfikowany jednego lewackiego bojówkarza, który uderzył fotoreportera. Nie ulega wątpliwości, ze starcia na ulicach Warszawy są rezultatem całej akcji medialnej, jaka towarzyszyła przygotowaniom do tej patriotycznej manifestacji.
Gazeta Wyborcza na swych łamach propagowała wezwania "Porozumienia 11 listopada" do bojkotu patriotycznej manifestacji. A prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Walt zarejestrowała kontrmanifestacje na trasie Marszu. Biorąc pod uwagę doświadczenia roku ubiegłego, gdy lewaccy bojówkarze zaatakowali Marsz Niepodległości, propagowanie na łamach mediów, a zwłaszcza na łamach GW wezwań do powtórnego zablokowania Marszu, było działaniem przestępczym. Było bowiem wezwaniem do uniemożliwienia obywatelom polskim z korzystania z ich konstytucyjnych uprawnień. Co więcej było faktycznym wezwaniem do stosowania przemocy. Bowiem nic innego nie znaczy fakt wzywania do zablokowania masowej imprezy.(...)Wzywanie do tej blokady przez media, zwłaszcza przez GW, było więc faktycznym wezwaniem do wywołania przemocy na ulicach Warszawy.(...)Wobec niewydolności państwa, nie ma innej metody na izolację instytucji, tak wrogo odnoszącej się do polskiej tradycji i polskiego patriotyzmu. Widać już wyraźny spadek czytelnictwa tej gazety. Ale pomimo bardzo dużego spadku, nadal jest jedną z najpowszechniej czytanych gazet w Polsce. Stąd jej wpływ na życie publiczne. Jej siła polega przede wszystkim na tym, że jest kupowana w znacznej mierze przez środowiska niepodzielające jej politycznych przekonań, a jednak ulegających jej wpływom.Tylko obywatelski bojkot może tego typu wydawnictwa zmarginalizować.(...)"
http://wpolityce.pl/artykuly/18056-sila-bezsilnych-wzywanie-do-tej-blokady-przez-media-zwlaszcza-przez-gw-bylo-wezwaniem-do-wywolania-przemocy-na-ulicach