Hierarcha podkreślił, że od tego problemu "nie jest wolne także mówienie o Kościele" oraz "mowa niektórych ludzi Kościoła, kierowana do współczesnego człowieka i świata"
Jestem mile zaskoczony tym, że kardynał i w tej, bezpośrednio z nim związanej, dziedzinie życia widzi to słowa nadużywanie, brutalizowanie i cyniczne wykorzystywanie.