poprostu uważam, że skorojuż tak spadły te
akcje a ja nadal je trzymam to w tym momencie nie opłaca sie ich sprzedawać bo po co mi być na minusie.Poczekam sobie-myśle,że jeśli patrzeć na długi horyzont czasu to wzrosnąć
akcje mogą. Jeśli nawet naprawde miałaby ta nasza halinka robić jakieś przekręty to chyba po to zeby jako tako spółka szła do przodu, bo ja bedzie żle sie na niej działo to zaraz wszystkie oczy będą na nią skierowane.Pozatym spekulacje co do tego,że ona tak jak jej mąż bedzie oszukiwała to chyba nie ma sensu, bo nie każdy jest taki sam. A to że chciała zeby znieśli jej tą opłate bo utzymuje ją mąż-czy ja wiem czy to jest taka zła gra?
Każdy z nas lubi omijać opłaty, ja jak mam szanse ich uniknąć to ich unikam, czyż nie?to z jednej strony świadczy o niej dobrze bo potrafi zakręcić się wokół swojej sprawy by wyjść na plus. Może i karen tak wyjdzie na plus. Oczywiście to są moje takie spostrzeżenia. Na analizie technicznej wychodzi inaczej ale giełda nie opiera sie tylko na AT. Tutaj i warunki makroekonomicze itp też są ważne. Może akurat nie będę mieć straty.