Barachlo zawsze pozostanie barachlem nawet z tytulem Profesora.

to niemoralne i złe dla państwa , w sumie dno , widać ,że Tusk nad niczym nie panował/ luzik, gra i pic i jakos leci do czasu NIESTETY !teraz PIS , oby cos udalo sie zmienić , oby!!!w SUMIE trzeba im życzyc , bo to co robiła moja partia toDNO!

Aż rzygać się chce dla biednych rodzin i na dzieci nie ma pomocy bo nie ma pieniędzy a takie szumowiny dzień w dzień szastają na lewo i prawo naszą kasą !!!!!!!!!! Skończy to rozliczać ich z każdej złotówki u*********** im wynagrodzenia dlaczego mają zarabiać lepiej? Przecież są nie udolni a za nieudolność zwykłemu Polakowi nikt w firmie nie zapłaci tylko za dobrze wykonaną robotę ! A te szumowiny i aferzyści dostają kokosy i jeszcze wałki na lewo robią !!!!!!

Zastanawia mnie jaki był cel wyjazdu i noclegu w hotelu w Melbourne w Australii,dla pracownika ZUSu,bez względu na to kim by nie był.Co on tam takiego 'ważnego" robi jakie ważne sprawy załatwiał i jaki był cel wyjazdu?..Na 99,9% zrobił sobie wycieczkę za nasze pieniądze i ktoś na to wyraził zgodę.
Komuniści brali łyżką,ci z******...ją... chochlą albo nawet koparką..Wyć się chce.

Prezes NBP to biedny jełop z Bałut. Zachłysnął się funkcją, ale go wymienią. Tylko czy na lepszego???

„... Wam nie trzeba pieniędzy (...) No po co wam? Te billboardy to wam z nieba spadają. Aniołki płacą za to, tak? (...) A czy jest prawdą, że również, no, niestety posłowie Sojuszu Lewicy... Też zapytam prokuratora. Pan minister Cimoszewicz w hotelu Victoria 4 marca 2001 r.(...) 120 tys. dolarów. Następnie pan minister Szmajdziński. Carringtona pan zna. 50 tys. Ja pytam: Czy tak było? Do sądu, do prokuratury te dokumenty trafią. Co zrobi prokuratura, zobaczymy. A może byście panowie tak pojechali razem, pan Szmajdziński, pan Tusk i pan Cimoszewicz, na mecz do Wrocławia, Śląsk-Wrocław. Pojedźcie tam na ten mecz. Tam w hotelu Wrocław między godz. 9 a 9.30, 20 kwietnia 2001 r., jeden z was (nie wiecie, który, to porozmawiajcie ze sobą) podobno – ja nie twierdzę, że tak było – podobno otrzymał kwotę 350 tys. dolarów od niejakiego pana S. Jeszcze pan Schetyna też widział to. Panie Tusk, sprawa spotkania pana z nieżyjącym ˝Pershingiem˝. Nie wiem, czy miała miejsce; może pan... Zaprzeczycie na pewno temu. 10 lipca 1998 r. podobno pożyczył panu 300 tys. zł. ...”Źródło: Wystąpienie A. Leppera w Sejmie, 21 listopada 2001 „..

A może szanowny autor zdecydowałby się o kim pisze? ARR to w artykule Agencja Rozwoju Regionalnego czy Agencja Rynku Rolnego?