A może zamiast zmiany rządu/sejmu wprowadzić w Polsce zmianę myślenia - z socjalnego na zdroworozsądkowe?
Może zamiast państwowej służby zdrowia wprowadzić prywatną (czytaj bardziej przejrzystą i po prostu tańszą, bo będzie konkurencja, a nie monopol beznadziejnego i nieudolnego NFZ) - im dłużej państwowej służby zdrowia, tym dłużej będzie wzrastało zadłużenie i coraz większa patologia w tzw. darmowym leczeniu Polaków
Może zamiast państwowego szkolnictwa wprowadzić prywatne - będzie konkurencja między szkołami, a więc automatycznie wzrośnie poziom i ceny będą przystępne.
Owszem za leczenie i naukę trzeba by płacić gotówką, ale usługi te miałyby swoją realną wartość i zniknęłyby 2 OLBRZYMIE pozycje w obecnym budżecie Państwa, a dzięki temu podatki mogłoby być przynajmniej o połowę niższe...
Co Państwo wolicie?
- płatną służbę zdrowia (dobrowolną oczywiście!) i płatne szkolnictwo (również dobrowolne - z niewolnika nie masz pracownika, a z nieuka nie zrobisz na siłę geniusza), ale z drugiej strony przykładowo liniową stawkę podatku
VAT (10%) i podatek dochodowy (10%), i oczywiście przy prywatnej służbie zdrowia brak haraczu w postaci składki zdrowotnej
- czy też wolicie Państwo 'bezpłatną' służbę zdrowia, 'bezpłatne' szkolnictwo i podatki oraz składki jakie mamy?
Szkoda, że politycy o to nas nie pytają (ani ci z PIS ani z Platformy) - pod tym względem są to dwie identyczne partie, które mogą się co najwyżej kłócić w szczegółach funkcjonowania tego patologicznego socjalistycznego systemu, który coraz bardziej pogrąża nasz umęczony kraj. Ludzie tego nie wytrzymują, opadają im ręce i w dużej liczbie emigrują...