Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Katastrofa finansów publicznych - list Rostowskiego do ekonomistów

Katastrofa finansów publicznych - list Rostowskiego do ekonomistów

Wyświetlaj:
deck / 62.141.204.* / 2012-09-21 14:48
> list Rostowskiego do ekonomistów

No i wasc nie skonczyl i wstydu sobie nie oszczedzil.

W samej rzeczy to "tragedia" i "dramat" finansow gdy pieniadze zostaja w kieszeniach podatnikow, zamiast po bozemu i lyberalnemu byc skonfiskowane przez aparat i wielkopanskim gestem rozdawane co wiekszym lizusom i wazeliniarzom.

To chyba fenomen na skale swiatowa, ze POlacy chcac miec wiecej pieniedzy w kieszeni domagaja sie wyzszych podatkow.
lkvnhj / 81.219.136.* / 2012-09-21 14:42
Myslałem że przyznał sie do katastrofy własnego autorstwa.
szposzcz. / 217.98.90.* / 2012-09-21 15:51
jakiś straszak musi być. Żeby ludzie się bali i oddawali władzę złodziejom...
guardia finansa / 194.105.53.* / 2012-09-21 14:21
a pan gargamel rostowski splacil juz dlugi ktore zaciagnal w United Kingdom ?
sdfsfsf / 37.47.183.* / 2012-09-21 14:21
wiemy mamy stadiony tam tuskk a darmo leczy
likwidacja szkol , szpitali ,zlobkow , kopalni i tych brudasow gornikow do celi ,przemyslu .pkp ,kosiolow . wszystkie pieniaszki nautrzymanie stadionow prosze i splaty zacagnietych na orliki kredytow
DOKA / 83.29.92.* / 2012-09-21 14:12
Rzady Pana R. stworzyly raj i zielona wyspe. Niech sobie kupi myszy i na nich trenuje, a z Polski niech zabiera swoje wydumki.
Oszolomowaty / 217.229.9.* / 2012-09-21 14:07
Tutaj ciekawostka z działalności POsrańców:
"...1. Pojawiły się dane ministerstwa finansów dotyczące wpływów podatkowych za dwa miesiące II półrocza tego roku. O ile w pierwszym półroczu było z nimi źle, szczególnie jeżeli chodzi o wpływy z VAT-u, to lipiec i sierpień pokazały, że doszło wręcz do załamania dochodów budżetowych już nie tylko z VAT-u ale także z pozostałych podatków.
Już w pracach na budżetem państwa na rok 2012, minister Rostowski wprawdzie przyjął realistyczny poziom wzrostu PKB o 2,5% (a więc o 1,5 punktu procentowego niższy niż na rok 2011), ale jednocześnie zaplanował duży wzrost dochodów podatkowych głównie z VAT i akcyzy.
Te z VAT-u miały być o aż 12 mld zł (o około 10%) większe niż w 2011, choć nie przewidywano kolejnej podwyżki jego stawek. Dochody z akcyzy miały wzrosnąć o 4 mld zł, choć przy ogłaszaniu podwyżki akcyzy na olej napędowy uzasadniano, że mają one przynieść około 2 mld zł dodatkowych dochodów podatkowych.
Dochody z CIT i PIT miały wzrosnąć odpowiednio o 1 mld zł i 2 mld zł w porównaniu z przewidywanym poziomem wykonania wpływów z tych podatków w roku 2011, mimo założenia przez samego ministra znacznie niższego poziomu wzrostu PKB.
Już wtedy wielu ekspertów ostrzegało Rostowskiego, że zaplanowanie aż takiego poziomu wzrostu dochodów podatkowych szczególnie z VAT, to zwykłe chciejstwo i sam minister będzie w poważnym kłopocie, jeżeli te wpływy będą mniejsze.
Rostowski odpowiadał, że eksperci się mylą, a opozycja rozpowszechnia pesymizm i jak zwykle nie ma racji.
2. O ile w roku 2011 w porównaniu do tych samych miesięcy roku poprzedniego wpływy z VAT narastająco rosły: w styczniu 13,9%, w lutym 14,9%, w marcu o 15,2% i w kwietniu o 15,5%, to w tych samych miesiącach roku 2012 narastająco zmniejszają się: w styczniu wzrost wyniósł 12%, w lutym 9,5%, w marcu 4.3% a w kwietniu tylko 2,5%, a w kolejnych miesiącach mamy już ich spadek w stosunku do odpowiednich miesięcy roku poprzedniego.
Jest to sytuacja, która nie wydarzyła się w Polsce już od wielu lat i ma ona miejsce w sytuacji kiedy poziom inflacji jest wyraźnie wyższy niż ten przyjęty w ustawie budżetowej. W budżecie bowiem przyjęto wskaźnik inflacji na poziomie 2,8%, a w pierwszych miesiącach tego roku wskaźnik inflacji wynosił ponad 5%, a obecnie obniżył się do 4%.
Przy prawie dwukrotnie wyższym wskaźniku inflacji w stosunku do tego zaplanowanego wpływy z VAT-u powinny być wyższe w stosunku do tych zaplanowanych i to bardzo wyraźnie, bowiem oddziałuje na nie pozytywnie aż dwa czynniki, wzrost gospodarczy i wyższa inflacja.
Sumarycznie za I półrocze 2012 roku wpływy z VAT-u były o 1% niższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, choć z akcyzy jeszcze o 7,7% wyższe, z PIT-u o 6,9%, a z CIT-u o 20,6% wyższe.
3. Dramatyczne pogorszenie we wpływach podatkowych pokazują jednak dane za dwa miesiące II półrocza czyli lipiec i sierpień.
W porównaniu do analogicznych miesięcy roku poprzedniego wpływy z VAT-u były już o 1,8% niższe, z CIT-u o 3,6% niższe, z akcyzy wyższe zaledwie o 0,3% ,a z PIT-u wyższe o 3,3%.
Jeżeli ta tendencja we wpływach podatkowych się utrzyma, to po stronie dochodowej budżetu może zabraknąć przynajmniej 12-15 mld zł, a to oznacza konieczność zablokowania dużej części wydatków budżetowych w dwóch ostatnich miesiącach roku tego roku.
W tej sytuacji, optymizm ministra Rostowskiego zawarty w projekcje budżetu na 2013 rok polegający na tym, że przy projektowanym wzroście na poziomie zaledwie 2,2% PKB dochody z PIT-u maja wzrosnąć o 6,7%, z CIT-u aż o 11,3%, z akcyzy o 3%, a z VAT-u mają być niższe o 4,4% niż te w roku 2012, wygląda wręcz na nieodpowiedzialność.
Sytuacja coraz bardziej przypomina tę z 2001 roku, kiedy w ostatnim roku rządów Buzka , budżet po stronie dochodowej wręcz się rozpadł, skutkując tzw. dziurą Bauca w wysokości 80-90 mld zł...."
jam to ekonomista / 2012-09-21 14:53 / Bywalec forum
drmatyczne załamanie wpływów z vat? Względem planów to oczywiscie jest duża różnica i już nie ma szans żeby to nadrobić, ale względem poprzedniego roku, to jak na razie wygląda to tak, że wpływy z vat będą na podobnym poziomie jak w 2011.
Dane po lipcu mówią o prawie 71 mld - nie dokopałem się do danych po sierpniu, ale jak ktoś ma to chętnie się zapoznam.
Adrian12a / 77.252.246.* / 2012-09-21 16:11
Problem w tym, że "wydatki" rządu Tuska się nie załamały - a efekt EURO 2012 to wręcz katastrofa finansowa zamiast czynnika rozwojowego sektorów budowlanego, komunikacyjnego czy dla sytuacji finansowej samorządów lokalnych. Efekty działań Rostowskiego przypominają raczej prawdę niż dowcip o komunie, że pod ich rządami to nawet kopanie złota by zbankrutowały a na pustyni wystąpiłby deficyt piasku.
w każdym sklepie sprzedawcy warcza,to wiele mówi / 78.8.73.* / 2012-09-21 14:42
Buzek poszedł na wózek i Tusk pójdzie,tylko co z tego jak wszystko padło!! A my za to zapłacimy a oni uwiną sobie nowe gniazdka w Brukseli.A to ,ze nie bedzie wpływu z Vat-u wie kazdy kto zajmuje sie handlem nawet najdrobniejszym.Nawet pani na straganie wie ze wszystko od roku-dwóch siada a panoćki w Warszafki takie tumany ocy pzecierają.Obudżilista się już?Zjazd do piekła dopiero przed nami!
kiciu / 85.28.184.* / 2012-09-21 14:02
My tu gadu gadu, a dlug rosnie i ani Pis, ani PO tego nie zmieni. To jest plan 20-letni, a nikt tym sie nie zajmuje. Tu chodzi o to, kto jest przy korycie. PiS jak im sie uda w next wyborach, to tez niczego nie zmieni - puste slowa - przeciez juz byli liderami i co pokazali...? co sie zmienilo? Program PiS jest wizjonerski - ladny, ale nie realny...
pajchiw / 2012-09-21 14:01 / Tysiącznik na forum
LOL
Czemu nie policzyła tego PO tylko MF za nasza kasę?
Przecież to się pod dyscyplinarkę kwalifikuje, żeby płacić frajerom za odwalanie roboty w partyjnej walce z publicznych pieniędzy...
dioux / 194.33.72.* / 2012-09-21 13:51
Zgadza się 62,6 mld projekt kosztowałby was - ale nie nas. Dlatego jestem za.
dyrdix / 194.33.72.* / 2012-09-21 13:48
Już tłumaczę panie ministrze skąd pieniądze: -zwolnić całą zgraję kolesiów i pasożytów.
Powiało strachem...
Srinagarindra / 77.45.44.* / 2012-09-21 13:48
Panie Wincent !
Przecież obraz zadłużenia i niespójność budżetu jest widoczna od dawna. Realizujecie program grecki - dlaczego do cholery wy tego nie widzicie ? Nie stać nas na rzeszę urzędników o miernej wydajności z za wysokimi pensjami, nie stać nas na te całe ulgi, osłonowe górników, luksus policjanta, niewydolność służby zdrowia, fikcję ZUS-u, 18 godzin pracy nauczycieli itp.itd.
Polityka fiskalna jest dziurawa jak ser szwajcarski - całe grupy nie płacą podatków, szara strefa gwałtownie rośnie a wy uczciwym firmom podniesiecie zaraz podatki i jeszcze dołożycie nowych regulacji socjalnych, których mali nie udźwigną!!! Na litość Boską ! Zacznijcie do cholery myśleć - dość błazeństw i pajacowania w telewizji! Wystąpienia posłów i ich rzekome kłótnie na wizji to pozorowana obrzydliwość - czas zacząć ostro w sferze budżetowej ciąć i ożywiać gospodarkę. I jeszcze jedno - wszystkie podmioty muszą podlegać tym samym regulacjom bez dotacji w tworzenie miejsc pracy opartych na umowach śmieciowych i pensyjkach a'la Oświęcim !
kaka88 / 194.33.72.* / 2012-09-21 14:29
A słyszłeś o demokracji medialno-słupkowej? nie mogą zabrać swemu elktoratowi.
Q9 / 79.187.112.* / 2012-09-21 13:39
Panie Gargamelu - nie zasłaniaj się tym co by były gdyby... tylko pokaż prawdę o finansach publicznych, które są w kompletnej ruinie!
mmar / 149.156.205.* / 2012-09-21 13:35
slowo debata jest mocno naciagane, prezes wyglosi kolejne przemowienie a pozniej wybrani, zaproszeni dostana po 2 minuty na przedstawienie opinii,
w debacie mozna dyskutowac, ale jak dyskutowac z prezesem, ktory jest najmadrzejszy, jest prawdziwym Polakiem, prawdziwym katolikiem
srinagarindra / 77.45.44.* / 2012-09-21 13:56
Debaty nie może prowadzić i proponować ktoś , kto nie stworzył ani jednego miejsca pracy i całe swe dorosłe życie był pijawką budżetową. Właśnie tworzenie wizji gospodarczych przez dyletantów i gospodarczych nieudaczników, którzy uciekli do ław poselskich aby poprawić sobie stopę życiową kosztuje ten naród tyle wyrzeczeń i nędzy.
Obecny zestaw polityków sejmowych nie gwarantuje niestety niczego dobrego. Za chwilę będzie się dokonywała prywatyzacja szpitali. Standardem jest sytuacja w której szpital jest w dobrej kondycji finansowej, następnie jest remontowany przez samorząd, potem na wieść o prywatyzacji kupuje ile wlezie sprzętu i się zadłuża i tą z pozoru bankrutującą instytucję przejmie spółka tworzona przez kolesi - zostanie oddłużona prawie całkowicie a na resztę otrzyma preferencyjny kredyt !!! Warto być w polityce aby mieć przyjaciół... .

Najnowsze wpisy