"Wzrosty" bez obrotu wbrew danym i wynikom
/ 87.205.250.* / 2014-07-19 11:05
Bardzo prymitywny sposób i powierzchowny komentowania sytuacji giełdowej, bez wnikliwego podejścia do tego, o czym się pisze.
W Chinach lepiej od "prognoz" jakiegoś głupiego PKB...
Tylko, że indeksy mają to wiadomo gdzie i spadają od wielu miesięcy, pęka bańka na rynku nieruchomości, gdzie 52 mln mieszkań stoją puste, zaczyna przybywać bankrutów, wysycha płynność na rynku finansowym, pojawiają się kolejne afery, jak spekulantów wyłudzających pożyczki pod zapasy miedzi, co naprodukowało tylko niepotrzebnych ogromnych zapasów, przy spadającym popycie ze strony gospodarki, a teraz kolejna w Kanadzie, przy inwestycji PetroChina w piaski roponośne...
Wystraszony szybkim zwalnianiem gospodarki i załamaniem płynności na rynku finansowym Ludowy Bank Chin zmuszony był wpompować w rynek dodatkową stymulację, osłabiać renminbi dla podrożenia importu i wspierania eksportu co i tak w niczym nie pomogło, bo przeinwestowali się i powstała tylko bańka spekulacyjna, tak jak zresztą wszędzie, która właśnie pęka, co widać po krachu rynku nieruchomości w Stanach, gdzie w szczycie sezonu nowe budowy spadły -9,3%, po -7,3% w poprzednim, i to mimo zerowych stóp procentowych utrzymywanych od wielu lat i pompowania nadal w bankrutujące banki bilionów pustego pieniądza bez pokrycia, a deficyt handlowy co miesiąc i tak -40 mld $ i BRICS muszą się od tego odciąć tworząc swój własny system finansowy, i o tym epokowym wydarzeniu kończącym hegemonię dolara ani słowa!
A postępujący proces de-dolaryzacji świata wiąże się też z sytuacją na Ukrainie.