Z.H.O.51122004337
/ 77.112.173.* / 2009-11-27 08:36
W 70 latach tą energie wykorzystałem do zmiany pogody.Lało już z dwa tygodnie.W końcu któregoś wieczora zrobiłem co trzeba choć wiedziałem że potem będzie trzy miesiące suszy.i tak było.Póżniej nauczyłem się tego na czas określony i w czasie późniejszym.w sierpniu 2003r.z sanatorium w Krynicy pojechaliśmy na wycieczkę do Zakopanego.Padał równy deszcz i nic nie wskazywało aby przestał.Pojechaliśmy zwiedzać jakiś drewniany kościółek.Kobiety powiedziały że idą się modlić o pogodę.Ja nie zauważony zostałem.Obszedłem kościółek w koło i zrobiłem co trzeba tak aby nikt nic nie zauważył.Po 15 ,minutach wyszły .już świeciło słońce.O jak dobrze się modliłyśmy,nawet słońce świeci.Zapytały gdzie ja byłem,czemu nie wszedłem do kościoła.Wy byłyście modlić się o pogodę a ja byłem po pogodę. Ale na kilka chwil przed spotkaniem w umówionym miejscu zacznie spadać cała zatrzymana woda w górze. Popatrzyły jak na wariata i poszły sobie.Do miejsca zbiórki miałem z trzysta metrów. Nie przyszły chmury a niebo pociemniało.zaczęło padać więc szybko założyłem pelerynę.Gdy dochodziłem do miejsca zbiórki już lało.Krupówki po chwili zamieniły się w rwącą rzekę.
W lato tego roku w rozmowie z kolegami w pracy nie dowierzali mi.Więc im powiedziałem, za kilka dnie Warszawa będzie pływać.Zburzyli się,co ci Warszawa jest winna! Od powiedziałem, nic. Ale nie którzy ludzie w Warszawie wiele, i wiecie o tym!
Za kilka dni Warszawa pływała a Stacje Metra zalało.!!!
Tajemniczą energie można wykorzystać w różnej postaci,W postaci wiązki lasera też.Jak został przecięty zawór który był przyczyną tragedii w Rotundzie w Warszawie przed laty?
Wigilia Bożego Narodzenia1993r.Dla mnie to pamiętny dzień.Dwoje synów i dwoje ludzi jest na robocie.Jest około 22.Ktoś przekazuje mi telepatycznie wiadomość.Czarek w drodze powrotnej przejedzie pijanego człowieka.Nawiązuje telepatyczną rozmowę.Z rozmowy wynika że pijaka nie wolno uratować,ma zginąć.Ale dlaczego Czarek ma go przejechać?Co zrobić żeby do tego nie doszło,pytam.Odpowiedź brzmi,to wymyśl coś,to twój syn.Opuściłem ciało fizyczne i chciałem sprowadzić pijaka z szosy,potem zepchnąć,ale wszystko bez skutku.udałem się do kotłowni gdzie pracowali.Byli już spakowani,ktoś szedł po ostatnią skrzynkę z narzędziami.Ja gorączkowo szukałem sposobu aby opóźnić im wyjazd .Obejrzałem spoiny i zauwarzyłem że pod nie odbitą szlaką jest dziura.Podniosłem kawałem metalu i nie chcąc robić hałasu pospiesznie napierałem na szlakę tym metalem żeby ją oderwać.Był to olbrzymi wysiłek dla ciała astralnego.W ostatni momencie mi się udało.Schowałem się w kont i obserwowałem co będzie dalej.Woda ciekła ciurkiem.Darek się wściekł.Bo Wigilia a oni na robocie.Musieli przynieść spawarkę i podłączyć.Zamknąć zawory iupuścić wody.Następnie zaspawać dziurę otworzyć zawory i dopuścić wody,zebrać narzędzia i spawarkę.Koło przystanku autobusowego kobieta ,białym kombiakiem z Bydgoszczy przejechała pijaka.Mijali po drodze karetkę i policje.Słyszałem jak podjechali pod dom ,wjechali do garażu .Matka wstała i zrobiła im wigilijną kolacje.Ja byłem tak wyczerpany że nie miałem siły się odezwać.Po kilkunastu minutach ledwie wydobyłem szept.Ja wszystko wiem,szeptałem i póżniej opowiedziałem im wszystko.Zaraz po świętach pojechaliśmy wszystko sprawdzić.Pokazałem im miejsce gdzie odrywałem szlakę i to było to.
Nie mogli uwierzyć bo wcześniej nie mogli jej odbić młotkiem.
Przedstawiłem już wiele dowodów które można udowodnić.
Teraz ludzie reprezentujący wymiar sprawiedliwości maja do wyboru.Albo uczciwe działania albo będę dalej wykorzystywał swe możliwości w imię sprawiedliwości i uczciwości i odwetu tak jak w przypadku CASY i innych.Nawet po fizycznej śmierci.
Kościół uczy -
PAN BÓG ZA DOBRE WYNAGRADZA A ZA ZŁE KARZE!
Tak też i ja postępuje.
CASA by się nie roztrzaskała a oficerowie by żyli.