jan-ru
/ 95.49.166.* / 2012-10-09 18:10
ale dlaczego nie wybuchło to na wysokości 300 metrów,tylko na wysokości którą teraz można obalać w każdy sposób i dlaczego nikt w kabinie nie usłyszał wybuchu i może ten ekspert powie ile metrów jest od brzozy do miejsca upadku.Dlaczego piloci zamierzający ze względu na warunki atmosferyczne zmienić miejsce lądowania ,później tego nie robią,może detonujący bomby im zabronił,nie wiem.