Katastrofa wyciągnie Japonię ze stagnacji?
Money.pl
/ 2011-03-14 06:57
jliber
/ 2011-03-14 12:48
/
Tysiącznik na forum
Przy okazji, wygląda na to że money.pl lubi przegłosowaną własnie cenzurę internetu, dalej nic nie ma o tym na tym portalu. No cóż, ona jest korzystna właśnie dla dużych ustabilizowanych portali które mają prawników aby dobrze żyć z KRRiT.
jliber
/ 2011-03-14 12:44
/
Tysiącznik na forum
Japonia będzie tak długo w dołku jak długo będzie jej rząd "pomagał" przez programy "stymulacyjne" (tj zabieranie produktywnym aby finansować pasożytniczy pusty konsumpcjonizm). Rzeczywiście, ta katastrofa może im pomóc, ale oczywiście nie dzięki mitowi stłuczonego okna, ale po prostu dlatego że rząd już nie będzie mógł sobie pozwolić aby dłużej marnortawić pieniądze podatnika i konsumenta (podatek inflacyjny).
tańczący_z_fundami
/ 195.149.64.* / 2011-03-14 14:55
Niestety mimo wysokiego zadłużenia Japonia spłaca swoje długi w przeciwieństwie do Grecji. tak więc FED i EBC juz zacierają ręce - mają nowego dużego klienta.
Panie Droździel, skoro zniszczenie posiadanych aktywów jest takie pro-rozwojowe, to niech Pan wcieli w życie swoją filozofię i zniszczy sobie dom, samochód i uszkodzi kogoś z rodziny, co?
Nie? Nie przekonuje to Pana? A to dziwne, bo Pańskim zdaniem Japończykom to pomoże. Myśl człowieku, bo tylko szkodzisz takimi tezami.
jliber
/ 2011-03-14 12:45
/
Tysiącznik na forum
To się nazywa mit stłuczonej szyby: http://www.youtube.com/watch?v=TqfbcNQUVbQ
tańczący_z
/ 195.149.64.* / 2011-03-14 11:17
No właśnie, Rybiński co się profesorem zowie widać nie zna historii zbitej szyby autorstwa szkoły austriackiej. Oczywiście katastrofa spowoduje że Japonia zabierze się za odbudowę, i gigantyczne pieniądze na to pójdą. I firmy budowlane będą zyskiwać jak nigdy przedtem. Ale mało kto rozumie że ponieważ kupę pieniędzy pochłonie odbudowa, to Japończycy nie kupia sobie nowych gadżetów, telewizorów, Iphone-ów, nie kupia sobie nowych samochodów, nie pójdą do restauracji na obiad, nie pojadą na wakacje do Europy czy Ameryki. I cała reszta gospodarki poza budowlaną zaliczy gigantyczne straty. Tak więc nie ma mowy o tym że ta katastrofa wyciągnie Japonię ze stagnacji, a raczej wpędzi ją w jeszcze większy dług.
lehu~~
/ 195.254.156.* / 2011-03-14 14:41
przecież branża budowlana najlepiej wpływa na wzrost PKB więc bez iPadów dadzą radę ;)
tańczący_z_fundami
/ 195.149.64.* / 2011-03-14 14:53
Niestety ale jest to nieprawda. Dokładnie tak jak z tym motywem zbitej szyby. Łobuz zbił szybę w piekarni i piekarz musi zapłacić szklarzowi za nową szybę. I przez to piekarz nie kupi sobie butów (bo kasa poszła na szybę). Czyli zyskał szklarz ale stracił piekarz i szewc ! I właśnie tego że szewc stracił nikt nie widzi. .Czyli per saldo jest gorzej o kwote straty. Czyli jesli piszą że straty w Japonii wyniosły 250 mld dolarów to o tyle są w plecy i żadne ożywienie w jednej branży budowlanej nie pomoże. Jest to strata i nie ma rady trzeba zaciskać pasa. Za jakiś czas się odrobi.
Gdyby w wyniku katastrof wychodziło sie na plus to co roku byśmy rozpieprzali pół Polski żeby wygenerować dobrobyt. A wybory wygrywałby ten co obiecałby że więcej rozwali.
Jacqb
/ 2011-03-14 11:10
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Moim zdaniem dla Japoni kraju który znajduje się w bardzo specyficznej sytuacji m.in.: z powodu niespotykanego gdzieindziej rozwoju infrastrukturalnego ponowne szeroko zakrojone prace i inwestycje infrastrukturalne moga byc impulsem pobudzajacym gospodarke. Oczywiscie w perspektywie 3-5 lat. Problemem moze byc tylko olbrzymie zdluzenie Japonii.
jot-24
/ 178.183.170.* / 2011-03-14 19:07
przeczytaj komentarz ,,tańczącego" i postaraj się go zrozumieć...
frederiko
/ 83.14.1.* / 2011-03-14 10:39
Klasyczny błąd myślowy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora_zbitej_szyby
http://coin.wne.uw.edu.pl/lhardt/BastiatCoWidac.pdf
mat3423
/ 91.193.208.* / 2011-03-14 12:05
To klasyczny błąd pseudoekonomistów, finansistów i bankowców, którzy myślą, że pieniądze biorą się z powietrza.
Pieniądz jest środkiem płatniczym, który ma pokrycie w towarze lub usłudze. Jeśli w wyniku katastrofy towar lub usługa zostaną zniszczone, to oznacza to po prostu stratę pieniędzy. Inwestycje w odbudowę oznaczają przeniesienie środków pieniężnych z jednego obszaru (z innego kraju, z innej gałęzi gospodarki, od innych podmiotów itd.) do drugiego. Nie trzeba żadnej filozofii, żeby to zrozumieć. No chyba że jest się pseudoekspertem, który dostaje kasę za pisanie byle głupot na portalach.
tabularasa
/ 79.191.238.* / 2011-03-15 04:09
to poglądy historyczne, gdy wirtualny pieniądz miał pokrycie w złocie. Dziś tylko regulowanie ilości pieniądza na rynku zapewnia chwiejną równowagę między pieniądzem a towarem i usługami.
analityk starszy
/ 212.14.47.* / 2011-03-14 10:30
zarobily bo w USA nie uległ zniszczeniu ani jeden domek jednorodzinny, fabryki pracowały pełną parą na rzecz pochłaniajacego każdy produkt rynku Światowego a szczególnie rynku Europejskiego. Zupełniej inaczej wyglądało to z punktu widzenia krajów totalnie zniszczonych. Podobnie jest z Japonią. Podawane szacunkowe straty stanowią jakieś procenty 25 - 35% tego co faktycznie Japonia stracila. Nie podaje się liczb rzeczywistych aby nie załamywać duch narodu oraz nie dawać informacji dla konkurencyjnych producentów które natychmiast wypchnęłyby Japonię z ich rynków zbytu w określonych produktach.
JarosławKaczyńskiZiPada
/ 74.208.195.* / 2011-03-14 08:33
... katastrofy a świat byłby mlekiem i miodem płynący.
kasander w.
/ 213.238.65.* / 2011-03-14 06:57
Giełda w górę bo jakiś pajac powie że jest wzrost inwestycji????
Zrozumcie : Japonia jest biedniejsza co najmniej o 250 miliardów dolarów i o tyle powinna spaść wartość spółek notowanych na ich giełdzie.
sisley
/ 213.108.153.* / 2011-03-14 09:07
USA dokonały największego postępu gdy cała Europa leżała w gruzach po II-giej wojnie światowej. Jest to smutne ale tak jest-na gruzach dokonuje się postęp. Podobnie jak w naturze.
Szkoda bo jednak ludzie cierpią a postęp to ludzka praca.
aaaaaaaaaaaada
/ 89.250.193.* / 2011-03-14 07:49
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
binko
/ 79.186.75.* / 2011-03-14 12:20
A jak ciebie nazwać durniem? nie, to byłby dla ciebie komplement raczej
typowym polskim frajerem co wierzy w cuda w tej chwili nie wiem na co jelenie giełdowe czekają przecież to ostatnia (powtarzam ostatnia szansa) spieprzyć z szulerni tzw.GPW i inne i wymienić giełdowe śmiecie
tzw.akcje na coś co ma wartość -nie ma możliwości zatrzymania krachu
kasander w.
/ 213.238.65.* / 2011-03-14 09:10
Zrozum dzieciaku wiecznej hossy - to jest kataklizm . Tu nikt nie zarobi tylko wszyscy tracą. Te 250 miliardów dolarów (oby tylko tyle) to jest strata i tyle straciła Japonia - i nikt tego nie zmieni, żadne zaklęcia giełdowych naganiaczy.
Jakby tak było prosto to powinni co roku burzyć pół Japonii i wtedy to dopiero mieliby wzrost PKB i nowe szczyty w kasynach zw. giełdami.
Idź się lecz człowiecze.
Lysy 25
/ 77.255.172.* / 2011-03-14 08:18
BZDURA. Wikszego durnia od ciebie nie widziałem. Spółki
zarobią, zwłaszcza budowlane, medyczne, oberwą trochę
ubezpieczyciele. A biedniejszy będzie skarb państwa a nie
spółki na giełddzie matole!!!!!
Od dawna nie czytałem tu większych bzdur.
Jak prywatne firmy nie dostaną kasy to odbudowy nie będzie a zbyt słaby skarb państwa zrujnuje jena.
Przez najbliższe dekady Japonia będzie miała tylko z górki.
Autor Autor
/ 212.160.219.* / 2011-03-14 08:31
no właśnie ja czegoś nie rozumiem, jesteś człowieczkiem masz ogromne długi, przychodzi deszcz zabiera Ci dom, musisz wybudować nowy dom - na kredyt bo i jak inaczej i momentalnie Ci się sytuacja poprawia?
Mądremu biada
/ 81.219.112.* / 2011-03-14 09:02
W kraju ślepców jednooki nie zostanie królem.Pan podważa całą politykę gospodarczą III Rzeczpospolitej.Nazwą oszołomem.
wdfwfefdwef
/ 89.250.193.* / 2011-03-14 23:18
Śmieszne a zarazem pardzo pozytywne:)
Sami piewcy końca świata i wiecznej bessy, tzn nie będzie spadków bo tłum bez akcji siedzi i tylko paznokcie obgyza bo spadać nie chce:)
Sami spadajcie:)