Bardzo trafny pogląd z punktu widzenia niewolnika. Wykonuje on polecenia właściciela, ale w zamian dostaje to, o czym Pan pisze. Kolejność jest obojętna - najpierw praca, potem zupka czy też na odwrót.

Może Pan zrozumie, że domagając się tego wszystkiego, akceptuje pan swoją niewolniczą pozycję. Ba, domagając się od właściciela więcej, zniewala Pan bardziej siebie i innych współniewolników. Może Pan to w końcu zrozumie?

Szkoda tylko że:
1. Po drodze następuje marnotrawstwo środków wynikające z biurokracji.
2. Państwo zabiera mi pieniądze, które mógłbym wydać na to co JA uważam za najważniejsze dla siebie a w zamian dostaję świadczenia narzucane przez PAŃSTWO. W efekcie muszę korzystać z kiepskiej służby zdrowia, zdebilających szkół, państwowego pieniądza, do niedawna nawet dostawcy internetu nie można było wybrać. Teraz można i proszę spojrzeć jak skorzystali internauci.

Ale tak to już jest, że jeśli traktuje się ludzi jak bydło, to ludzie zaczynają się zachowywać jakby tym bydłem byli.

Zamiast samodzielnie podejmować decyzje o tym czego chcą od życia, pozwalają by urzędnicy robili to za nich. Francja coraz bardziej postępowa:)

dalej niczego nie rozumiesz.Mowimy o MINIMUM do egzystencji.czy ty prosiles,zeby wlaczano Cie w jakies struktury??? A jednak sila Cie wlaczono.Wiec najpierw powinni Ci zapewnic minimum egzystencji.
nawet w obozach koncentracyjnych czlowiek dostawal pasiak,miche i miejsce pod dachem.
Czy juz tak dales sie oglupic????