Kredytobiorca w złotówkach wziął np. kredyt 300,000 zł i spłaci te 300,000 zł plus odsetki. Frankowicz wziął np. 300.000 zł , ale spłaci tak jak ja na chwilę obecną 600.000 zł plus odsetki. Co będzie z frankiem dalej tego nie wiem. Kwota do spłaty może nawet się potroić. Różnice kursowe to oczywiście zyski banków którym zawsze mało i mało, tak samo jak naszemu budżetowi. Na milionowe premie dla siebie to budżet stać, ale pomóc ludziom to wielkie halo. W chwili zaciągania kredytu nie informowano o żadnym ryzyku tylko zachwalano wybór i naciągano kredytobiorców na maksa. Mam opinię prawną swojego kredytu i wiem jak bank mnie potraktował elegancko i to nie zgodnie z prawem. Cóż to jest nasza szara rzeczywistość i nasza kochana POLSKA. Teraz szarp się człowieku z bankami i licz na cud z nieba. Mącą teraz jeszcze wszystkim w głowach jaki to rarytas mają frankowicze i ile to się dorobią a banki bidulki stracą no i biedny budżet państwa.

Dlaczego mam płacić za głupotę innych? Kto dopłaci do mojego kredytu?

Na mnie nikt nie bedzie sie skladal, jestem frankowiczem ale mnie ta nowelizacja nie obejmuje jak prawie wiekszosci.

Jak widać nasza gospodarka goni tylko na wycyckanych frankowiczach. Bez nich nie istnieje

Bezczelne manipulacja faktami cwanego redaktorzyny. Po pierwsze wszystkie banki w Polsce oprócz NBP od dawna są prywatne. Po drugie utracony przychód to jest problem banku a nie skarbu państwa. Zawsze można powiedzieć, że można więcej zarobić i od tego odprowadzić podatek lecz idąc tym tokiem rozumowania należałoby rozciągnąć problem na wszystkie firmy działające kraju - przecież mogły lepiej prosperować i odprowadzić większy podatek, a więc z góry można założyć, że działają na szkodę skarbu państwa, czyż nie tak? Po trzecie gdy banki ściągały pieniądze przez wiele lat od frankowiczów i odprowadzały od tego podatek to problemu jakoś nie było. A zatem za swoją pazerność banki zapłacą z nawiązką teraz po wejściu ustawy. Odwracania kota ogonem i mówienie o potencjalnych wpływach z zysku, który nigdy nie został osiągnięty to dno i śmierdzący muł. Jak można dzielić skórę na chodzącym niedźwiedziu? Nie dajcie się ludzie zmanipulować!

Artykuł tendencyjny mający na celu jedynie skłócenie Polaków. Po pierwsze załóżmy, że jednak nie będzie żadnego przewalutowania i banki nie stracą tych 22 mld. zysku a więc będą musiały zapłacić do skarbu Państwa 5-6 mld. podatków. Zatem zysk banków będzie wynosił tak na prawdę 16-17 mld. W przypadku wejścia w życie tej ustawy banki tak na prawdę straciłyby tylko 16-17 mld bo nie będą musiały zapłacić podatków i wypłacać dywident. Po drugie skoro banki stracą 22mld na kosztach przewalutowania to drugi bank, od którego rzekomo pożyczyły te franki albo kupiły instrumenty zabezpieczające zarobi te 22mld. bo bilans musi wyjść na zero. Pytanie co to za bank i czy przypadkiem nie ma tych samych właścicieli co bank działający w Polsce? Ta ustawa to nic innego jak zapewnienie zagranicznym bankom korzystnego przewalutowania po historycznie najwyższym kursie franka i przy okazji wymiganie się od zapłacenia podatków na kwotę 5-6 mld. bo banki działające w Polsce stracą 16-17mld a banki zagraniczne, które rzekomo pożyczyły im franki, zarobią na tym przewalutowaniu 22mld. To jawne dymanie Polaków i wyprowadzanie kapitału z Polski !!!

Witam,
Dziękuję wszystkim,którzy spłacają mój kredyt we frankach za szczodrość.Polacy to wspaniały naród,chętnie pomaga w potrzebie...Faktycznie jestem cwaniakiem i śmiałem się z głupców biorących w PLN,bo wiedziałem co będzie(miałem taką nadzieję i jak się okazuje to nie tylko matka głupich...):-)))Kupiłem mieszkanie i teraz je spłacacie(tylko po części ale trudno).Bardzo lubię czytać te Wasze jadowite wypociny.Tak frustracja,której upust można dostrzec na ekranie monitora,niezwykle mnie dotyka...
Pozdrawiam i do następnych dla mnie korzystnych przedsięwzięć.
P.S.
Czekam z niecierpliwością na pełne miłości komentarze.

Na kredyty we frankach stać było niewielu ludzi, zwykli ludzie nie mogli sobie na nie pozwolić. Teraz ci zwykli mają pomagać cwaniakom, ktorzy myśleli, że przechytrzą innych? A kto pomoże tym którzy wzięli kredyty "zwykłe", złotówkowe ze złodziejskim oprocentowaniem? Jednym zabiera się cały dorobek życia a drugim się pomaga.