TUSKOFILIZM / TUSKOFILIA.
Słownikowo: nowa odmiana dewiacji seksualnej, objawiająca się czerpaniem euforycznej rozkoszy w kopaniu naokoło wszystkich innych ( patrz: sadyzm, np. Wajda, Bartoszewski), połączona z postępującą i w konsekwencji zupełną degradacją jakiegokolwiek zmysłu samozachowawczego, w tym intelektualnego (patrz: masochizm, np. Komorowski), w celu osiągnięcia pełnej satysfakcji swego wyznaniowego mistrza (patrz: Tusk), często zakończona oblubieńczym obmywaniem się ekskrementami (patrz: fetysz, np. Palikot), któremu towarzyszy wydawanie wrogich i nieartykułowanych dźwięków (patrz: np. Niesiołowski). Dla zachowania niejawności tych praktyk oraz jednocześnie możliwości oficjalnego pozyskiwania ciągle nowych partnerów i wyznawców dla swojej seksualnej przyjemności, mistrz (patrz: Tusk), zakłada partię (patrz: PO), bowiem im większa pozyskana rzesza partnerów i wyznawców tym większa i dłużej trwająca rozkosz mistrza, kończąca się bardzo charakterystycznym szczękościskiem i wytrzeszczem oczu (patrz: Tusk). Rokowania: b. poważne. Leczenie tylko objawowe.

NAJWYŻSZY czas też zająć się Premierem TUSKIEM, dlaczego dyrektor generalny JEGO KANCELARII GRZEGORZ MICHNIEWICZ się SAMOPOWIESIŁ? tuz przed wigilią, czy był obecny w czasie rozmowy Tuska z Kamińskim, co wiedział o AFERACH HAZARDOWEJ i PALIWOWEJ i czy Premier Tusk nie PRZYCZYNIŁ SIE DO TEGO SAMOBÓJSTWA, jeśli wtedy był TRZEŹWY, powinien ponieść jeszcze WIĘKSZĄ KARE, bo to według Palikota obciążąjąca okoliczność.

że odmówił prośbie Kempy o urlop i użył słów do roboty

Przecież Klępa jest od gadania a nie do roboty, do roboty to są inni