Kiedy korekta?

wojcher / 2007-08-16 21:09
No właśnie (jak w tytule). Akcje spółek teraz niedowartościowane jak nigdy (jakieś dwa miesiące temu pisałem, odradzając pewnemu leszczowi wejście w giełdę, że akcje przewartościowane jak nigdy), więc czy już czas na kupno ( a raczej dokupienie) funduszy akcyjnych czy jeszcze tydzień poczekać?
Z analizy technicznej ( a tym głównie podpieram się w wyborze inwestycji) wynika, że dzisiejsze (i jutrzejsze) spadki nie są spowodowane złą sytuacją polskich spółek. Przyczyna to raczej "nietrzymanie ciśnienia" przez tzw leszczy giełdowych (tacy też są potrzebni-przecież ktoś musi być "dawcą kapitału") .
To jak? Czas na korektę w drugą stronę, czy jeszcze nie?. Proszę o Wasze opinie na ten temat.
Wyświetlaj:
mario30 / 2007-08-18 02:04
Myślę, że to jeszcze nie koniec korekty i z zakupami się wstrzymuję, bo wolę "uśredniać w górę" - przy pewnej dynamice spadków (właśnie ją mamy) uśrednianie w dół po prostu mi się nie opłaca, przynajmniej tak mi wynika z obliczeń, ale podobno zbytnio ufam metodom statystycznym:) Wolę jednak to, niż gdybanie i zgadywanie, co, jak i kiedy...
TaS / 2007-08-16 22:21 / Tysiącznik na forum

Akcje spółek teraz niedowartościowane jak nigdy

yyyy... sa w wycenach sprzed kilku miesiecy...

jak nigdy to bylo w 1994 roku Kolego :)



To jak? Czas na korektę w drugą stronę, czy jeszcze nie?

hmmm chcesz wejsc w fundy podczas korekty spadkow... to bez sensu :)

wiec chyba sam jestes tym Leszczem giełdowym Panie Znawco...


wybacz sarkazm :)
wojcher / 2007-08-17 11:18 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Wybaczam.
Do poziomu cen z 1994 roku chcesz wracać? Wybacz, ale nie rozumiem. To znaczyłoby, że spółka w ogóle się nie rozwinęła przez ostanie 13 lat. Jeśli przeanalizujesz fundamenty to sam dostrzeżesz, że mamy małą promocję (co nie oznacza że nie będzie większej, bo wciąż patrzymy na jankesów zamiast zająć się swoją gospodarką).
Co do fundów. Systematycznie wrzucam w nie kasę - to taka polisa posagowa dla moich dzieci, ale od ponad 4 miesięcy odkładam to, co ma trafić do fundów akcyjnych w fundusze pieniężne. Czyli praktycznie w skarpetę. Czas aby ta kasa zaczęła zarabiać. A ty kiedy proponujesz wejść w akcyjne? Jak są na szczycie?
TaS / 2007-08-18 01:31 / Tysiącznik na forum
hmm.

apropo 1994 chodziło mi o dynamikę zmian cen :) rozwój jest oczywisty i tu dyskutowac nie będę :)

dziś w bilansie o 16 było starcie kuczynskiego z jakim innym analem (nie zapamietalem nazwiska) i obaj sie spierali czy lepiej usredniac w dol, czy w gore :)

zasadniczo lepiej w gore, bo po prostu "mniej zarabiasz", jak leci w dol to co najwyzej zmniejszasz straty :)

proponuje wchodzic w akcyjne regularnie - tym razem skarpeta Ci pomogła, może to znak, ze masz farta, ale... - lepiej wpłacaj po prostu po kawałku... uśrednisz... nie ważne w która stronę :)

zależy jaką masz kwotę, ale możesz zacząć już dzis jesli skonczysz w połowie października :)
wojcher / 2007-08-18 21:46 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
To raczej nie fart. Jak napisałem- w inwestycjach podpieram się głównie AT. Głównie, to nie znaczy tylko. Słucham jeszcze ulubieńców giełdy (czyli leszczy). Jak na rynku głośno że wchodzić w giełdę bo wszystko rośnie to znaczy..... każdy wie co to znaczy. W tej chwili również AT podpowiada, że akcje są niedowartościowane (niestety At nie odpowie na pytanie "jak bardzo?") a i leszcze panikują i krzyczą "uciekać bo wszytko leci na pysk" - analogia jak diabli. A że nie jestem znawcą rynku (co mi zarzuciłeś) i też się mogę mylić dlatego pytam co inni sądzą o obecnej przecenie.Oczywiście nie chcę znać dokładnych dat (post Corteza poniżej), ale są inni forumowicze co analizują rynek zarówno na podstawie AT , pogody, temperatury w nocy, zachowaniu psa i innych przesłanek.
Co do wielkości kapitału: Jedna córka ma 5,5 roku (co miesiąc po 5 dych do funduszu akcyjnego) druga 2 miesiące (czyli stówka (w pieniężnym)). Wszystko skonwertowane na pieniężny. Systematyczna wpłata+ kapitalizacja = trochę tego jest. A więc? At podpowiada wchodzić. Leszcze odwrotnie czyli również wchodzić, a inni?
wojcher / 2007-08-18 21:50 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Ps. wczorajsza sesja u jankesów również daje do myślenia. Może jednak to już?
mar_duk / 2007-08-19 01:08
Jezeli sie spoznisz to nie zarobisz tak duzo jakbys wszedl na czas a jezeli wejdziesz za wczesnie to dostaniesz po kieszeni i bedziesz musial najpierw odrabiac a dopiero pozniej zarabiac
Sam jestem ciekaw jak sie zachowaja fundy, mysle ze zbuforuja pierwsze zyski tak jka buforowaly straty
wojcher / 2007-08-19 22:22 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Któraś tam zasada gry na giełdzie (bo inwestuję również w akcje): "Nie staraj się łapać górek i dołków". Nie chodzi o to, aby się nie spóźnić albo nie wejść za wcześnie, tylko aby nie inwestować przeciwko trendowi. Generalnie trend mamy (mieliśmy) wzrostowy i co najwyżej można wykorzystać nieco korektę (i przecenę bo skorygowany poziom cen już przebiliśmy) do zwiększenia zysków. Wyszedłem (częściowo) z fundów 4 miesiące temu (post factum -za wcześnie) ale i włosów z tego powodu nie rwę z głowy. Teraz jak wejdę za wcześnie (albo za późno) też się nic nie stanie
TaS / 2007-08-20 00:07 / Tysiącznik na forum
jesli chodzi o to czym nalezy sie kierowac to niestety musze sie zgodzic... wszystkim po trochu. Jestem giełdowym leszczem czego nie kryję i wiele elementów rynku jest dla mnie tajemnicą - co nie zmienia faktu, że ciągle się ucze (nawet na tym forum). Z nad tłumu innych inwestorów (to za duże słowo) nic mnie nie wyróżnia - też mam emocje, też mam jakieś koncepcje, też jestem człowiekiem... do tego młodym.

teoria z obserwowaniem leszczy mi się podoba, ale mam wrażenie, że to działa jak wachadło, a raczej taktometr. im większe wychylenie w jedną stronę tym większe odbicie... zakładając, że tyczka się nie wyłamie...

w całej tej kołomyi giełdowej tylko tego bym się obawiał.. choć mądrzejsi ode mnie twierdzą, że rola małych graczy (oraz uczestników funduszy) jest mocno przeceniana...

jak jest - czas pokaże...
peter29uk / 83.20.29.* / 2007-08-16 21:14
wg mnie korekta skonczy sie w przyszlym tygodniu mniej wiecej sroda czwartek :)
cortez / 2007-08-18 00:39 / Bywalec forum
Moja obserwacja, im korekta większa i większe są spadki tym co raz więcej wizjonerów. To ja dla zabawy odbiecie nastąpi 4 września i potem przewaga wzrostów do marca kolejnego roku. Aż sam się sobie dziwię, że wciągam się w takie.... dyskusje i odpowiadam:)
pomara / 2007-08-16 23:24
Chciałbym żebyś miał rację, ale wydaje mi się, że jesteś optymistą. Myślę, że jeszcze potrwa, bo skoro sam Bush angażuje się i uspokaja, że z ich gospodarką jest ok, to intuicja podpowiada mi, że mają jeszcze jakieś "rewelacje" w rękawie, a wtedy to my znowu to odczujemy. Moje skromne przemyślenia/przeczucia pesymistyczne. Obym się mylił.
Pozdr.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy