Mój chłopak został przyłapany jak kiedyś palił "trawkę" na osiedlu, rzecz jasna zgarnęli go do radiowozu i wylądował na komendzie. Minął już prawie rok od tamtego incydentu i żadnych wieści nie ma z sądu żeby się zgłosił na rozprawę. Czy możliwe że już nastąpiło przedawnienie ?