"Etap pierwszy - USA atakują Iran
Jest wczesne lato 2008 roku. Znów drożeje ropa naftowa. Cena baryłki jest najwyższa od dziesięcioleci. Iran, mimo licznych ostrzeżeń Rady Bezpieczeństwa ONZ, ma prawie gotową bombę atomową. Waszyngton nie chce interwencji wojskowej. Ale musi wyprzedzić ruch Teheranu. W Białym Domu ważą się losy świata. W końcu George Bush (61 l.), który za pół roku ma zakończyć drugą kadencję, podejmuje dramatyczną decyzję. USA uderzą na Iran.
Według Stanisława Kozieja Amerykanie wybiorą między dwoma wariantami ataku. "Jeden to ostrzał rakietowo-lotniczy Iranu konwencjonalnymi głowicami. Dywanowe naloty i rakiety wystrzeliwane z okrętów podwodnych zniszczą potencjał nuklearny Iranu. Dzięki temu o kilka lat opóźni się zagrożenie, jakie Teheran stwarza Zachodowi" - mówi "Faktowi" generał. "Drugi wariant to po prostu inwazja" - dodaje. Prawdopodobnie Amerykanie zastosują jeden wariant po drugim. "Po ostrzale rakietowym do Iranu wkroczą marines oraz żołnierze z baz w Afganistanie i Iraku. Rozpocznie się regularna wojna, a potem okupacja" - wyjaśnia Stanisław Koziej.
Etap drugi - Iran mści się na Izraelu
Ale ta wojna nie zakończy się na Wschodzie. Według stratega Iran będzie po uderzeniu Amerykanów bardzo słaby i nie da rady zaatakować ani Stanów, ani Europy... weźmie więc odwet na Izraelu. "Al-Kaida i oddziały Hezbollahu zorganizują w Tel Awiwie i innych miastach zamachy bombowe. Zaatakują nieprzyjaciela rakietami wystrzeliwanymi z terenów Syrii i Libanu. Wtedy w pobliskim Pakistanie dojdzie na pewno do przewrotu, a władze przejmą radykałowie zdecydowani na sprzątnięcie Izraela z powierzchni ziemi. Pakistańczycy zapowiedzą użycie przeciw broni jądrowej" - mwi "Faktowi" gen. Stanisław Koziej.
Etap trzeci - Izrael rusza na Pakistan
Zagrożony Izrael nie będzie miał wyjścia. Pod opiekuńczymi skrzydłami Stanów Zjednoczonych zaatakuje rakietami atomowymi Pakistan i Liban. Według Kozieja, atak Izraelczyków może zetrzeć muzułmańskie kraje w proch.
Etap czwarty - wojna dosięga Europy
"Europa zaczyna apelować wtedy o pokój" - tłumaczy gen. Stanisław Koziej. Jest już późna jesień 2008 bądź początek 2009 roku. Instytucje europejskie w trosce o międzynarodowe bezpieczeństwo będą podnosić głosy o zaniechanie konfliktów na Wschodzie. Ale Pakistan i siatka arabskich terrorystów nie będą chciały już słuchać głosów Europy, która wcześniej poparła amerykańską interwencję w Iraku. "W odpowiedzi Pakistan i al-Kaida wystrzelą w stronę Europy rakiety" - wyjaśnia generał. Dodaje jednak, że to wcale nie zmasowany atak militarny pogrąży w cierpieniu stary kontynent. "We wszystkich krajach zaczną mnożyć się ataki terrorystyczne" - mówi "Faktowi". Krew będzie lała się na ulicach z wysadzanych w powietrze autobusów, ludzie będą truci bronią chemiczną w biurach. Na lotniskach i w metrze we wszystkich europejskich stolicach zacznie się szerzyć strach. I wtedy walki przeniosą się na inne kontynenty.
Etap piąty - cały świat walczy
"Walki szybko przeniosą się do Ameryki" - prognozuje gen. Koziej. "W Wenezueli i innych państwach nieprzyjaznych Stanom wybuchają zamieszki. Ludzie zaczną mordować obywateli Stanów Zjednoczonych. Będą zamachy na dyplomatów. USA będą musiały na to zareagować" - mówi generał. I wtedy Północ zaatakuje Południe. "Rozpocznie się regularna wojna między kontynentami amerykańskimi, na co nie będą chcieli pozwolić Rosjanie. Konflikt będzie narastał. Nikt już niczego nie będzie kontrolował, a rakiety będą latać na wszystkie strony. Zginą miliony ludzi" - przewiduje generał Koziej. Jaki będzie wynik III wojny? Nikt nie ma wątpliwości, że znów zwycięży w niej Ameryka i cywilizowany świat. Na pewno duży udział w sukcesie będzie miała sprzymierzona Polska i nasi dzielni żołnierze. Ile miesięcy potrwa światowa krwawa jatka i jak dokładnie się skończy? Tego jeszcze nie wiadomo. "
-Iran wisi na wlosku...W Pakistanie sie gotuje...:) fajnie co ?....