warren
/ 195.205.143.* / 2007-11-03 12:08
Próbując ratować segment nieruchomości, któremu należy się korekta po 16 latach dynamicznego wzrostu, naraża się całą gospodarkę. Kto jak kto, ale przedstawiciele banków centralnych powinni doskonale wiedzieć jakim zagrożeniem dla gospodarki jest nadmierny wzrost cen. Niesprecyzowanie celu inflacyjnego nie jest żadnym usprawiedliwieniem, a nawet zarzutem. Mamy oto moment, w którym zrywa się z dotychczasowym dorobkiem tej znakomitej instytucji.
Obserwując bieżącą sytuację wydaje się, że gremium decydentów z FOMC zapomniało o tym, że banki centralne muszą podejmować decyzje o kształtowaniu polityki pieniężnej z wyprzedzeniem, a więc zanim inflacja zacznie niepokojąco rosnąć. Polityka pieniężna przynosi efekty w długim okresie, zaś reagowanie w momencie osiągnięcia „zauważalnej” zmiany dynamiki inflacji jest zbyt późne.
Spodziewam się, że inflacja będzie przyspieszać, a zwrot o 180 stopni w kształtowaniu polityki pieniężnej jest kwestią czasu – prawdopodobnie już w I połowie przyszłego roku Bank Rezerw Federalnych nie będzie obniżał, ale podwyższał stopę funduszy federalnych, rozpoczynając nowy cykl. Na chwilę obecną, zgodnie z regułą Taylora (która w mojej opinii powinna być przestrzegana) cena pieniądza w Stanach Zjednoczonych powinna wynosić nie 4,75 procent, a co najmniej 5,25 procent. Luka popytowa w bieżącym roku zawęziła się o 1,1 punktu procentowego i z danych za sierpień wynosi 17,8 procent. Z kolei roczna dynamika wzrostu cen konsumentów rośnie – w ciągu ostatnich 9 miesięcy o 0,8 punktu procentowego do poziomu 2,8 procent (w tym samym okresie PCE core spadł o 0,4 punktu procentowego do 1,8 procent w ujęciu rocznym). Zatem w trakcie dzisiejszego spotkania nie powinno się rozmawiać o obniżce, a o podwyżce stóp procentowych. Z tego punktu widzenia poprzednia decyzja jest całkowicie bezzasadna. Bank centralny musi być wiarygodny i transparentny, a cechy te straci (jeśli już nie stracił) jeżeli tak dalej będzie postępował.
Jeżeli prowadzenie polityki pieniężnej to sztuka, to w wydaniu amerykańskiego banku centralnego jest to sztuka kompromitacji. Pospieszne decyzje o redukcji stopy funduszy federalnych uważam za całkowicie nieuzasadnione, a nade wszystko błędne. Szkoda tylko, że rachunek za decyzje zostanie wystawiony wszystkim.
Kamil Artyszuk
Euro Consulting & Management S.A.