Witam!
Jeśli ktoś zastanawia się nad kredytem mieszkaniowym lub innymi usługami PEKAO S.A. to proponuję przeczytać co spotkało nas i dobrze się zastanowić.
Jako młode małżeństwo postanowiliśmy zaciągnąć kredyt mieszkaniowy aby spłacać swoje, a nie płacić za wynajmowanie mieszkania. Ale jak się później okazało dokonaliśmy fatalnego wyboru banku. Z ich brakiem profesjonalizmu tego banku spotykaliśmy się na każdym kroku i nie sądzę, że jeszcze kiedykolwiek skorzystamy z ich usług.
W 2004 roku złożyliśmy wniosek w PEKAO S.A. (kiedyś BHP) oddział w Gdańsku przy ul. Jana Uphagena 27 o uzyskanie kredytu na sfinansowanie lokalu mieszkalnego, którego budowa była na ukończeniu. Decyzję uzyskaliśmy 8.10.2004 r. Do podpisania umowy doszło 02.11.2004 r. ze względu na pomyłki w umowie oraz jak nas poinformowano częstą nieobecność dyrektora BPH tego oddziału. Podpisanie umowy można było przeprowadzić w ciągu 1 do 2 tygodni, a to oznaczało możliwość szybszego przeprowadzenia wymaganych czynności (w tym również podpisania i dostarczenia cesji ubezpieczenia na życie) i uruchomienia kredytu znacznie wcześniej. Uruchomienie kredytu można było przeprowadzić w przeciągu 3-4 tygodni a nie 3 miesięcy!!! W tym okresie wszyscy prognozowali, iż kurs franka szwajcarskiego ma znacznie spaść w stosunku do złotówki i tak też się stało. Oczywiście tuż po spodziewanym spadku chf/pln uzyskaliśmy zgodę na uruchomienie kredytu (został uruchomiony 10.12.2004 r.).
Podejrzewamy, że było to celowe opóźnianie w podpisaniu umowy o kredyt mieszkaniowy (wymagano ponownie tych samych dokumentów potwierdzających dochody i niezaleganie, błędy w umowie kredytowej i opóźnienia w jej podpisaniu przez dyrekcję) i opóźnienia w uruchomieniu kredytu (w sumie kilka miesięcy) – kurs CHF/PLN malał więc kwota do wypłaty się zmniejszała. Z powodu opóźnień zostały uruchomione jednocześnie 3 transze kredytu!
Wg naszych wyliczeń strata wyniosła co najmniej 3673,22 zł. W reklamacji bank nawet nie zainteresował się załagodzeniem sprawy chociażby poprzez obniżenie odsetek.
Po zamknięciu kredytu hipotecznego nie wydano nam wszystkich dokumentów niezbędnych do wykreślenia hipoteki umownej zwykłej i hipoteki umownej kaucyjnej w terminie określonym umową kredytową. Wniosek złożony do Sądu został oddalony z uwagi na brak odpisu, ewentualnie wyciągu, z rejestru przedsiębiorców KRS Banku Polska Kasa Opieki S.A w Warszawie oraz brak pełnomocnictw udzielonych Wojciechowi Lachowieckiemu i Małgorzacie Horydowiec. Według umowy kredytowej Bank PEKAO S.A. zobowiązał się do wydania dokumentów w przeciągu 7 dni od momentu całkowitej spłaty kredytu. Dokumenty w celu wykreślenia hipoteki do Sądu składane były przez nas w najszybszym możliwym terminie. Nasz koszt w tym przypadku to opłata do Sądu za wykreślenie hipoteki oraz podwyższenie odsetek raty kredytu w banku, do którego kredyt został przeniesiony o 1,20 p.p. do czasu wpisania na pierwszej pozycji hipoteki kaucyjnej wg umowy.
Nasza strata wyniosła 200zł za ponowne złożenie wniosku do sądu o wykreślenie hipoteki, oraz 1262,20 zł plus koszty poniesione na poradę prawną i koszty przejazdów. W reklamacjach uznano jedynie 200zł za wniosek sądowy, dlatego sprawa ta jak i poniższa skończy się w sądzie.
Naruszenie przepisów dotyczących przetwarzania danych osobowych jak i prawa bankowego – 25.07.2008 r. złożyliśmy pisma, w których cofnęliśmy zgodę na przetwarzanie naszych danych osobowych.
Pomimo zamknięcia rachunku i wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych ponad miesiąc później otrzymaliśmy informację o wysokości oprocentowania na rachunkach banku PEKAO są datowane 25.08.2008 r. i adresowaną osobiście. Kilka miesięcy później otrzymałem reklamę lokaty zaadresowaną do mnie, 20.02.2009 r. otrzymałem telefon z propozycją pożyczki z oddział na ul. Uphagena. Jak się spodziewaliśmy bank uznał, że w naszym przypadku nie doszło do żadnych strat i reklamację oddalił. Ciekawe jak to możliwe, że w PEKAO S.A tak często dochodzi do złamania prawa ochrony danych osobowych?
Kolejną dziwną rzeczą jest fakt, że przy zmianie banku z BPH na PEKAO zmieniono termin spłaty raty z 10 na 12 każdego miesiąca bez pytania nas o zgodę. Ciekawe czy miało to związek z kursami CHF/PLN? W reklamacji bank tłumaczył to zmianą systemu informatycznego. Co mnie obchodzi zmiana systemu? Jeżeli nie funkcjonuje prawidłowo to niech go zmienią.
Jak należało się spodziewać doszło też do opóźnień przy spłacie kredytu.
Pomimo nadesłania informacji o zmianie numerów rachunków 17.03.2008 r., to do przeniesienia kredytu bank PEKAO SA 16.04.2008 r. wydał nam pismo ze starym numerem rachunku do spłaty kredytu mieszkaniowego, po przejęciu banku BPH zmianie uległy również warunki spłaty i wydane pismo było nieaktualne – nastąpiła zmiana numeru i warunków spłaty co ujęto dopiero w piśmie z 12.06.2008 r. i spowodowało to niepotrzebne a może celowe opóźnienie w spłacie. Pracownica banku powiedziała, że inne pismo informujące bank o spłac