STK
/ 79.189.246.* / 2011-07-19 13:25
Osobiście zgadzam się z tezą p. Profesora o naciągactwie, oszołomach i ogromnych nadużyciach pod hasłem "eko". Klimat Ziemi zmieniał się w odległej przeszłości i zmienia teraz. Powody tych zmian znajdują się w wiekszości przypadków poza Ziemią. Są funkcją akywności m.in słońca, układu planet, ich wpływu na Ziemię oraz zjawisk na na Ziemi będących poza naszą kontroloą ( m.in erozje i wybuchy wulkanów ).Zmiany są cykliczne, co udowodniły odwierty w wiecznych zmarzlinach ( Antarktyda). Człowiek i technologie oczywiście mają wpływ. Jest on jednak marginalny i można go zignorować. Pomijająć lokalne zanieczyszczenia spalinami jak również zatrucia produktami chemicznymi lokalnych miejsc na Ziemi. Z tym oczywiście należy walczyć. W przeszłości nie było ani high-tech i spalin,a zamiany następowały. Jeśli przeanalizuje się ilość gazów ( rzekomo) zanieczyszczających atmosferę, to prawdą jest, że to absurd napędzający marketingowo producentów ( monopolistów) dezodorantów bez freonu, lodówek z dużo droższym czynnikiem chłodniczym oraz innych "new technology" koncernów usiłujących ograniczyć promieniowanie słoneczne, wysyłająć kilka bilionów new-tech soczewek rozpraszających za pomocą 3 miliardów specjalnie w tym celu konstruowanych rakiet ( przez znane firmy, które już otrzymały znaczne subsydia na podobne badania i testy) . Niezły biznes!. Cały ten absurd polega jeszcze na tym, że obszar zamieszkały przez ludność Ziemi stanowi kilka procent je powierzchni, a zakłady przemysłowe stanowią ( jako powierzchnia) około 0,5% całej kuli ziemskiej. Prawie 70% to oceany i morza. Emisja z tak małej powierzchni stanowi około 0.3% objętościowo całej ilości gazów w atmosferze i nie ma absolutnie żadnego wpływu na klimat. Największy wpływ ma para wodna ze zbiorników wodnych, która stanowi prawie sto procent gazów w atmosferze!. Na to nie mamy wpływu, chyba, że wycinamy lasy tropikalne na tzw. biopaliwo.
Nota bene dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza ...i z trudem dociera do wysokich warst atmoafery.