Jolka - katolka
/ 174.113.84.* / 2016-01-05 18:05
Ponieważ każdy Polak w jakiś sposób uchyla się od płacenia podatków (pożyczy od kolegi, bezpodatkowo, stówę do pierwszego, sprzeda sąsiadowi, nie płacąc podatku, stary fotel, przejedzie, na gapę, dwa przystanki tramwajem itp) proponuję by rząd pomyślał o ustawie wyrównującej wynikające z tego straty dla budżetu państwa. Na przykład, powinien ściągnąć, po tysiącu złotych rocznie, od każdego obywatela, za owo "domniemane unikanie płacenia podatków". Sejm by to mógł w nocy uchwalić a prezydent, nad ranem, ustawę o "domniemaniu" podpisać.
Prawe by to było i Sprawiedliwe, nie uważacie?