Pilsener
/ 2008-08-06 08:23
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
Przecież państwo przyjazne dla obywateli to wrogie dla polityków - nic dziwnego, że nie chcą ciąć gałęzi, na której siedzą. Niestety dla 99% polityków pchanie się na stołki to praca, Palikot już się w życiu dorobił, więc mu nie zależy na powiększaniu masy uwłaszczeniowej, stąd abdsurdalne przekonanie, że w polsce warto coś ulepszyć.
Ten kraj jest jakiś dziwny - zamiasy do sejmu wybierać ludzi, którzy osiągneli sukces, wybiera się plebs bez konta w banku czy prawa jazdy, ludzi, którzy wręcz chwalą się swoim ubóstwem i życiowym nieudacznictwem, za to demonstrują lojalność wobec partii. Wiadomo, że taki człowiek będzie zakładnikiem związków zawodowych, lobbystów i partii, bo gdyby nie partia byłby w życiu nikim. To chyba jedyny taki kraj, gdzie można zrobić karierę wysypując zboże na tory - może jeszcze zaczniemy niszczyć maszyny, bo odbierają ludziom pracę? Jak mam iść na wybory, jak widzę tylko różnych utrwalaczy władzy ludowej, populistycznych krzykaczy z PZPR'u (czy innych partii, co za różnica jakich, zmieniają się tylko nazwy, ludzie i ludowe ideały pozostają).