Swięta prawda...po co nam np.Marynarka Wojenna.....by znowu uciec do Angli....Cała mundurówka produkuje tylko młodych emerytów,ktorzy kosztują podatników masę pieniędzy a oni się z nich śmieją że byli głupi bo nie poszli tak jak oni do mundurowki.

alan77 pisze o 20-leciu międzywojennym

Źródła podaję ciekawe dane :

( www.osen.pl/wojsko-polskie ):

"Wydatki wojskowe, po wyraźnym załamaniu w 1924 r. po raz pierwszy przekraczają one sumę 800 milionów w budżecie uchwalonym po przewrocie majowym i w granicach 800 – 850 milionów utrzymują się do roku budżetowego 1938/39.

Ta stałość wydatków – mimo wyraźnie zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej – jest związana prawdopodobnie z faktem, że od roku 1932 budżet wojskowy nigdy nie spadł poniżej 35% wydatków państwa.

Do tego, część wydatków wojskowych była ukryta w budżetach innych ministerstw. ( sic! )

Na taki wysiłek nie zdobyło się do roku 1935 żadne państwo należące do Ligi Narodów.

Wskazuje na to publikacja LN na rok 1934/35.

Polska znajduje się tu na pierwszym miejscu, mimo, że przyznaje się jedynie do 33%, Litwa na drugim – 27%, na trzecim miejscu Rumunia – 25%; potem Czechosłowacja i Włochy po 22%, Francja 14% i na końcu Niemcy 11% . "

Ten okres , to nie był , jak piszesz, czas pokoju, to była cisza przed burzą.

Cytuję : "Plan ( rozbudowy sił zbrojnych) miał być zrealizowany w ciągu 6 lat, czyli od roku 1936 do 1942. Łączne koszty rozbudowy zamykały się w kwocie ok. 4759000000 zł.... Oznaczało to konieczność wydatkowania rocznie ok. 790 - 800 mln zł. Część tej sumy, czyli ok. 150 - 200 mln zł można było wyasygnować z budżetu ministerstwa spraw wojskowych, resztę zamierzano wygospodarować z następujących źródeł: kredyt inwestycyjny w wysokości 100 mln zł, Fundusz Obrony Narodowej (FON) ok. 50 mln zł, pożyczka na cele obronne ok. 500 mln zł, pożyczka francuska ok. 500 mln zł, 27 mln zł należne za przewozy kolejowe i tranzyt od Niemiec."

To Ty czytaj ze zrozumieniem , ja piszę o budżecie :
"Na początku 1920 roku 60% budżetu pochłaniały
wydatki wojskowe.