Zarzucił Klichowi, że już kiedy nastał kryzys finansowy podejmował decyzje o zakupie sprzętu, który nie był najpilniej potrzebny - jak samoloty Bryza i norweskie pociski dla nabrzeżnego dywizjonu rakietowego Marynarki Wojennej.
tak właśnie działa PO. Tak doprowadzili z "zielonej wyspy" to zalanego syfem bagna
Powtórzył, że misja afgańska wysysa soki z armii, odbijając się na wyposażeniu i szkoleniu jednostek w kraju.
brak słów!
Zarzucił też szefowi MON, że największym blamażem było stworzenie Narodowych Sił Rezerwy. - Na koniec 2010 r. miało w nich być 10 tys. osób, jest 3 tys. Mieliby być to ludzie po przeszkoleniu wojskowym, teraz sam minister mówi o ludziach z wykształceniem gimnazjalnym - mówił wnioskodawca. Panie ministrze, jak pan chce zachęcić ludzi do wstępowania do nich, jeśli dzienna stawka dla szeregowca, za dzień ćwiczeń, których ma być 12, ma wynosić 70 zł?
oby nie było wojny dla Polski bo "Mohery" będą lepiej walczyć bijąc torebkami niż armia Klicha
Dorn szczegółowo odnosił się też do problemu związanego ze szkoleniami w wojsku. Zarzucił Klichowi m.in., że za jego rządów doszło do załamania kadrowego w 36 Pułku Specjalnym Lotnictwa Transportowego, a piloci nie byli w odpowiedni sposób przeszkalani, co wynikało m.in. z oszczędzania na paliwie.
no i dlatego katastrofy.
Klich to Katasterofa która potwierdza, że "Kolesie" Donalda T. na stołkach robią spustoszenie