Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kłopot z kredytem we franku? Zobacz, co grozi ci ze strony banku i jak możesz się bronić

Kłopot z kredytem we franku? Zobacz, co grozi ci ze strony banku i jak możesz się bronić

Wyświetlaj:
wyrozumiały / 95.49.175.* / 2015-01-21 11:48
Jaj czxytam Wsze komentarze to nie wiem czy mam się śmiać z Waszej głupoty i nie wiedzy czy płakać. Jeśli nie wiecie jak się odbywało branie kredytu to nie komentujcie. "Uczciwy obywatel" skoro nie wiesz jak to wyglądało to już Ci tłumaczę. Kredyt w złotówkach mogli dostać tylko ludzie bogaci,banki miały bardzo duże wymagania co do zarobków wiec wiele osób potrzebujących kredytu po prostu go nie dostały. Kredyty we frankach były czymś na co mógł sb pozwolić ktoś biedniejszy,kto także potrzebował większej ilości pieniędzy. Pisanie o tym jak to ludzie chcieli na tym zarobić jest co najmniej na niskim poziomie tak jak i inteligencja osoby tak piszącej. Panie Łukaszu Pałka...czy kredytobiorcy w pln nie mieli świadomości że ich raty bd wynosiły po 2500 zł miesięcznie ? Oczywiście że mieli,byli tego w pełni świadomi i mogli przeliczyć ich dochody,a wydatki na kredyt i czy im wystarczy na życie. Zaś kredytobiorcy we frankach mieli raty po 1500 i też to przeliczali i wtedy im także na wszystko starczało. A teraz ? Jeśli ktoś przeliczył że ma 1500 ratę+2000 wydatków na utrzymacie rodziny wraz ze wszelkimi opłatami to jak ma się teraz utrzymać przy racie 2200 gdzie mu zostaje 1300 na życie ? Moim zdaniem powinni pomóc tym ludziom bo dostali mocno po tyłkach bez swojej winy,nawet bank by nigdy nie pomyślał że frank pójdzie tak wysoko i wcale jakoś mocno ludzi na to nie uczulał i nie ostrzegał. A po za tym i tak i tak nas okradają więc jak część tych pieniędzy pójdzie na pomoc innym,a nie do ich kieszeni to dla mnie lepiej że na coś te pieniądze się przydały.
uiui / 109.196.45.* / 2015-01-21 12:19
panie wyrozumiały, zamiast brać kredyt w CHF można było wynajmować mieszkanie. "Biednego" do wzięcia kredytu nikt nie namawia. To wyłącznie jego decyzja.
gf765 / 95.49.47.* / 2015-01-21 12:13
Ktoś biedniejszy nie kupuje pałacu, za który rata wynosi 2500zł tylko skromną kawalerkę z ratą 1000zł (np. ja tak zrobiłam), po czym ciężko pracuje (o ile chce mu się pracować a nie jest parszywym leniem) i dorabia się czegoś większego.
Nie żal mi franc, niech płacą tyle ile ja płacę jako złotówkowiec, a nierząd i banki niech mi zwrócą to, co ja płaciłam extra przez tyle lat co france się nachapali...
wyrozumiały / 95.49.175.* / 2015-01-21 12:44
Kiedys kupiłem działeczkę z piwnicą,dobudowałem pokój,trochę ociepliłem i tak mieszkaliśmy z dziećmi. Kilka lat temu wzięliśmy kredyt we frankach by dobudować góry gdyż w tej piwnicy nie dało się już mieszkać bo była wszędzie wilgoć i wszystko śmierdziało. Rata wtedy wynosiła 1500 zł a nie 2300 tak jak teraz więc mi nie mów że mam pałac. Pracujemy ciężko cały czas by jakoś żyć
facet39 / 87.251.247.* / 2015-01-21 13:46
Trzeba było kupić mieszkanie z ratą 700 zł, teraz byłaby 1200 zł. Domu się zachciało, to teraz trzeba płacić. Nigdy nie porywam się z motyką na słońce!
mikend / 91.212.223.* / 2015-01-21 11:48
Niech ktoś mi wytłumaczy ile wart jest 1CHF. Skąd jest ta absurdalna cena w przeliczaniu do innych walut. Na logikę 1 CHF wart jest tyle ,ile można nabyć dobra. W grudniu przejeżdżałem przez Szwajcarię i tankowałem się na stacji paliw. Zapłaciłem za litr Pb 1,49CHF i kupiłem sobie batoniki po 0,99CHF sztuka. Przedwczoraj ponownie to uczyniłem. Cena paliw i batonika nie zmieniła się, nic nie staniało - skąd ta różnica. Na stacji paliw obsługiwał mnie starszy Pan. Rozpoczęliśmy rozmowę o walutach i tym co się dzieje. Powiedział mi coś, co mnie zaskoczyło - "cały rynek walutowy, giełdy i inne cuda nowoczesnej ekonomii są sterowane w celach spekulacyjnych. Po to aby okraść "małych". Są potężne konsorcja finansowe, lobby finansowo - bankowe, które potrafią kierować ekonomią, tak aby zrujnować gospodarkę małego kraju czy wywindować jakąś walutę." Musi coś w tym być, bo kto o zdrowych zmysłach pchał by się w walutę, która ma ujemną stopę procentową czyli za 100CHF włożonych do banku, masz 99,25 czy kupował po cenie rynkowej. Wszystkie te frazesy ekonomiczne to p******* stworzone, aby przeciętny człowiek tego nie zrozumiał i przyjął to wiadomości - tak ma być i koniec. Liczy się zysk, zysk, zysk i nic więcej. Nasi "rządzący" to ....., i tak ich bankowcy ograją, bo lobby bankowe jest tak silne w Polsce, że nic się nie da zrobić.
Jest jeszcze jeden problem - Polacy za mało zarabiają !!! Kredyty, ceny, koszty są europejskie, a pensje NIE !!! Jeżeli wzrost raty kredytu o 300 - 400 zł, powoduje zachwianie budżetu domowego czy niepewność w spłacie raty, to na jak blisko jesteśmy krawędzi !!! Jeżeli Polacy mieliby pensje europejskie 7000 -10000PLN netto, to w du... by mieli czy frank jest po 4 czy 5 PLN, a paliwo po 5 czy 6 PLN za litr.
MagdaWRP / 80.52.203.* / 2015-01-21 12:04
Witam.
Popieram !!! Z czego robimy "szum" i nakręcamy się niepotrzebnie... ktoś na tym zarabia...czy 300-500zl miesięcznie too są jakies Duze pieniądze...nie dajmy się wkrecic, bo na tym "ktoś" inny zarobi - nie my...
pozdrawiam
Kamila83 / 213.158.222.* / 2015-01-21 12:33
w moim przypadku 500-600 zł to duża różnica
ja12345 / 83.243.32.* / 2015-01-21 11:45
"..."Istota sprawy leży w fakcie, że na kredytach frankowych banki oszukały 700.000 Polaków wpisując do umów niedozwoloną klauzulę przeliczania złotówek na franki. Bezprawną. Najkrócej mówiąc umożliwia ona praktycznie dowolne naliczanie przez bank nielegalnych „zysków” kosztem kredytobiorcy. Stwierdził to oficjalnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów kilka lat temu nakazując wykreślenie jej z umów. A to w praktyce oznacza, że umowy w tym kształcie są nieważne w części dotyczącej przelicznika na franki i mogą być traktowane jedynie jako umowy zawarte w złotych. I to jest JEDYNA sprawa, której domagać się powinni oszukani kredytobiorcy. Wielu z nich wytoczyło bankom procesy właśnie o ten jeden fakt. Chodzi o to, by przed sądem zmusić banki do przestrzegania polskiego (i europejskiego) prawa. O nic innego. Bo dotychczas banki całkowicie ignorują obowiązujące prawo i decyzję UOKiK. Owszem, w nowych umowach tej klauzuli nie stosują, niektórym klientom podsuwają aneksy, by zamaskować swoje złodziejstwo, ale nadal łopatami ładują gigantyczne zyski ze swego gangsterskiego zapisu w 700.000 umów kredytowych. Bo widzą bierność Rzeczpospolitej i bezradność jej obywateli.

Frankowicze nie domagają się żadnej pomocy finansowej ze strony innych podatników (czyli budżetu). Frankowicze nie lamentują bezradnie, ale masowo składają pozwy do sądu.
chf / 91.208.150.* / 2015-01-21 11:51
Kto zna kancelarię która by mogła wygrać taką sprawę?
artur653 / 195.72.148.* / 2015-01-21 11:44
chodzi tylko o to aby zbadać czy banki nie oszukują klientów! Chodzi tylko o to aby wprowadziły libor zgodnie z bankiem Szwajcarskim. "Premier zwróciła się wczoraj do KNF i UOKiK o zbadanie działań banków w kontekście zmian kursu franka" Czytać ze zrozumieniem! i nie być baranem.
Arkadh / 185.48.176.* / 2015-01-21 11:44
Czy ten artykuł ma reklamować bank PKO BP jako jedyny idealny który uwzględnia ujemny libor???
Tak się składa że ja mam kredyt w MILLENNIUM ,a moje oprocentowanie (0,85% + LIBOR3M)od dnia 01-01-2014 wynosi 0.787%!!!!.
Jasno z tego wynika że bank MILLENNIUM uwzględnił ujemny libor zanim ktokolwiek pomyślał że może dojść do sytuacji jaką mamy aktualnie.
Arkadh / 185.48.176.* / 2015-01-21 11:48
Poprawka do daty. Oczywiście było to 01-01-2015
ttmtt / 88.156.116.* / 2015-01-21 11:43
Czytam wypowiedzi obu zadłużonych ("frankowiczów" i "złotowców"). Żadnego zrozumienia, tolerancji. Mnóstwo jadu. Obawiam się, że to co dzieje się na rynku finansowym, to nie koniec. Moim skromnym zdaniem, aktualnie jesteśmy na górce "złotówkowej", w najbliższej przyszłości czeka nas zahamowanie wzrostu stóp procentowych w związku ze wzrostem inflacji. Kiedy? Za 6-9 miesięcy, może za rok lub dwa. Ale ten proces będzie postępował gwałtownie. Nie jestem złym prorokiem, ... to prawo ekonomii. Co to oznacza? Niestety szybki wzrost wartości rat kredytów zaciągniętych w PLN. Dlaczego taki scenariusz? Obawiam się, że za tym stoją silne i duże korporacje finansowe: banki powiązane z ubezpieczycielami i najróżniejszymi funduszami. To przykra i zła rzeczywistość, która dotknie wszystkich kredytobiorców. Bowiem żyjemy niestety w czasach nowego ładu społecznego: neofeudalizmu..., najlepiej powiązać ludzi przez chciwość, różnymi zobowiązaniami finansowymi, wtedy łatwiej nimi rządzić... :((
kiki / 159.205.208.* / 2015-01-21 12:00
Ty na ekonomii się zupełnie nie znasz!!! To nie jad bo ekonomii nie rozumiesz - jak frankowicze tracą, złotówkowcy zyskują. Mam kredyt w zł, dlaczego mam płakać za tymi, którym rata wzrasta, skoro mi maleje - więc się cieszę. Dla sprostowanie nie jesteśmy na żadnej "górce złotówkowej", bo jak frank rośnie to złotówka traci. Od kilku lat stopy procentowe nie rosną, a spadają (porównaj sobie oprocentowanie chociażby lokat z 2010 i 2014). Nie znasz się a się wypowiadasz. Wartość franka rośnie z różnych powodów, na które nasz rząd ani my nie mamy wpływu. I np. bogaci tego świata z Rosji, widząc co dzieje się z rublem wykupują franki jako stabilną walutę. Kredyty frankowiczów nie były de facto udzielane we frankach ale w zł po przeliczeniu na CHF. Ale bankom trzeba oddać we frankach. Frankowicze muszą je kupić, ale CHF wykupili w ramach rezerw milionerzy. Frankowicze nie zarabiają we frankach wiec muszą ustosunkować się do kursu za ile ktoś chce go sprzedać - a to już spekulacja. Liczba franków jest ograniczona a każdy chce go mieć i frankowicz i milioner. Jeśli popyt jest duży a podaż mała, to ceny rosną - to jest podstawa ekonomii. dla mnie chore było utrzymywanie sztywnego kursu franka wobec euro - to wbrew ekonomii i kiedyś musiało się to stać.
frankowiczka / 37.249.35.* / 2015-01-21 11:43
Szczurek: 16 mln zł na Świątynię Opatrzności Bożej nie stanowi zagrożenia dla budżetu państwa

to ja też mam w nosie tą sprawiedliwość
emjo / 89.65.135.* / 2015-01-21 11:42
jest przecież jeszcze inne rozwiązanie, sprawiedliwe względem kredytobiorców złotówkowych i nie naruszające zysków banków, a mianowicie przewalutować kredyt po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu, obliczenie rat wg stawek dla złotego, zbilansowanie zapłaconych rat z nowym zobowiązaniem i dodanie różnicy do kapitału kredytu do dalszej spłaty, można pójść dalej i jeszcze tę różnicę oprocentować za lata poprzednie. To prawda, że bank na tym nie osiągnie nadmiernego zysku, tak jak na kredycie walutowym, ale też nie straci, klient zobaczy, czy mu się to opłaca, czy nie i zdecyduje, czy dopłaca różnicę i ma spokój, czy ryzykuje dalej utrzymując kredyt walutowy.
G / 94.254.209.* / 2015-01-21 11:51
Wszyscy byliby zadowoleni. Ten krok powinien zostać wykonany szybko zanim ruszy lawina pozwów bo wówczas banki zostaną zakrętami w złotych oprocentowanych jak franki
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Frankowicz / 78.8.114.* / 2015-01-21 11:42
PETYCJA

w sprawie zobowiązania sektora bankowego do respektowania przepisów prawa obowiązujących w Polsce

Jako posiadacze kredytów hipotecznych indeksowanych lub denominowanych w walutach obcych odrzucamy wszelką pomoc finansową pochodzącą z budżetu Państwa.
Domagamy się jednak przywrócenia równowagi na rynku
bankowym pomiędzy prawami klientów a prawami banków.
Obecnie zapada wiele wyroków jasno pokazujących, iż sektor bankowy stosuje w umowach zapisy niezgodnych z prawem. Część z tych zapisów została uznana przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niezgodne z prawem i została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych.
Oznacza to, iż powinny być one definitywnie wyeliminowane z obrotu, a więc także w stosunkach pomiędzy podmiotami, które nie były stronami postępowania przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stosowanie wzorca uznanego za niedozwolony po dacie wpisu do odpowiedniego rejestru jest zachowaniem bezprawnym.
Mimo powyższego stanu prawnego wiele banków dalej uznaje, iż powyższe zapisy są obowiązujące, wskazując iż zostały wpisane do rejestru przed datą zawarcia umowy. Jest to stanowisko sprzeczne z orzecznictwem w tym zakresie oraz uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2006 r., III SZP 3/2006, OSNP 2007/1-2.
Domagamy się więc zobligowania banków do zaprzestania stosowania klauzul uznanych za niedozwolone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Większość klauzul uznanych za niezgodne z prawem dotyczy sposobu udzielenia kredytu (indeksowanie, zdenominowanie) oraz zapisów związanych z egzekucją bankową.
W przypadku kredytów potocznie zwanych „walutowymi”, warto zaznaczyć, iż większość z nich zgodnie z umową zawiera jasne zapisy, iż są udzielone w PLN.
Dopiero dalsze zapisy określają techniczny sposób przeliczenia tego kredytu na inną walutę. Część z tych zapisów została uznana za niezgodne z prawem. W związku z tym, te kredyty nie powinny więc dalej być kredytami walutowymi.

Zapisy dotyczące Bankowego Tytułu Egzekucyjnego również zostały w części uznane za niezgodne z prawem. Banki stosując zapisy niezgodne z prawem powiększają swoje uprawnienia egzekucyjne, które i tak są bardzo duże. Hipoteka i BTE są wiązką praw dającą bankowi o wiele silniejszą kontrolę nad sytuacją i nieruchomością niż nominalne „prawo własności” przypisane kredytobiorcy.
W ekstremalnych przypadkach może dojść do sytuacji, że w wyniku błędnej decyzji banku, następuje niemal natychmiastowa egzekucja komornicza, przed którą kredytobiorca nie jest się w stanie skutecznie obronić. Może, co prawda, wnieść skargę na zajęcie czy pozbawienie BTE wykonalności, nie wstrzymuje to jednak działań egzekucyjnych. Co więcej, czas potrzebny na rozpatrzenie skargi przez sąd, z reguły liczony jest w miesiącach, podczas gdy w tym czasie trwa już licytacja majątku dłużnika. Taki mechanizm funkcjonowania BTE stwarza wysokie ryzyko utraty zadłużonej nieruchomości nawet w sytuacji, gdy kredytobiorca wcale nie ponosi winy a dalsza spłata kredytu nie jest zagrożona.
Należy nadmienić, że wydatek kredytobiorcy związany z zakupem nieruchomości jest w większości przypadków największym przedsięwzięciem finansowym w jego życiu i stanowi znaczny koszt całego budżetu. Zakupiona nieruchomość powinna stanowić swego rodzaju podstawę egzystencji, gdyż jest miejscem, w którym dana osoba zapewnia bezpieczeństwo sobie i własnej rodzinie. Tym bardziej tego typu dobro powinno być chronione z należytą pieczołowitością i tylko w wyjątkowych przypadkach, po wyczerpaniu wszelkich możliwości, egzekucja komornicza powinna mieć miejsce.
Przy obecnie wadliwie skonstruowanym prawie, taka ochrona nie jest możliwa, gdyż sąd w ciągu maksymalnie 3 dni może wydać polecenie natychmiastowej wykonywalności BTE.
Należy podkreślić, że banki warunkują otrzymanie kredytu koniecznością podpisania oświadczenia o poddaniu się egzekucji.
Z docierających z mediów informacji wynika, że część polityków a nawet sędziów Trybunału Konstytucyjnego (prof. Marek Safjan) kwestionuje istnienie BTE w takiej formie, w jakiej funkcjonuje on obecnie i domaga się zmian a nawet likwidacji tego mechanizmu.
Niepokoi nas również kształtowanie obrazu destabilizacji sektora bankowego w przypadku udzielenia pomocy kredytobiorcom „walutowym”. Trudno nam się zgodzić ze stanowiskiem instytucji mających chronić sektor bankowy, iż odebranie bankom nielegalnie osiągniętych zysków będzie oznaczać destabilizację tego sektora. To tak jakbyśmy mieli martwić, że odebrany łup, zuboży majątek złodzieja.

Temat destabilizacji sektora bankowego staje się narzędziem w walce o zachowanie częściowo „nielegalnie” osiąganych zysków. Temat ten jest poruszany tylko w kontekście pomocy dla kredytobiorców walutowych. W pozostałych przypadkach instytucje zajmujące się tym sektorem zapewniają o jego pełnym bezpieczeństwie.
Oburzającym jest fakt, iż wyliczenia przedstawiane publicznie zostały wykonane na podstawie informacji otrzymanych od ban
USA_man / 46.238.113.* / 2015-01-21 12:01
Buhahahahhaahahahahahahhaha!

To tyle.

Z poważaniem
BANK
Piuro / 91.223.64.* / 2015-01-21 11:42
O co tyle krzyku? Ktoś podpisując umowę kredytową we frankach zaakceptował ryzyko z tym idące.... A dlaczego ja mam płacić za to że ktoś podjął takie ryzyko? Jak się opłaca to kredyt jest MÓJ a jak się nie opłaca to kredyt jest NASZ! Gdzie tu logika?
przeczytałem ze zrozumieniem... / 83.230.121.* / 2015-01-21 11:55
Szanowny kolego - gdybyś przeczytał jeszcze raz ten artykuł (tym razem ze zrozumieniem) wiedziałbyś, że chodzi o dodawanie liczb z różnymi znakami a nie DOFINANSOWANIE z budżetu państwa. To banki nie będą okradać swoich klientów, jeżeli do np. 3% dodadzą "-1%" - czyli wynik (podstawówka) da +2% a nie jak jest dzisiaj "+3%".
Pytanie tylko czy LIBOR to jest to samo co stopy procentowe? Z tego się orientuję (laik) LIBOR to koszt zakupu pieniądza między bankami (a który bank sprzeda coś poniżej kosztów? )
rtty / 89.231.99.* / 2015-01-21 11:50
Trzeba było wziąć we frankach to byś teraz inaczej śpiewał.
Nikt z podobnym zdaniem nie pomyśli, że nie wszyscy mieli zdolność kredytową aby wziąć kredyt w złotówkach.
KPIK / 83.144.108.* / 2015-01-21 11:40
Co to znaczy niesprawiedliwe. Jak pomagamy górnikom to jest sprawiedliwe, jak pomagamy sadownikom to jest sprawiedliwe, jak pomagamy hodowcom świń to jest sprawiedliwe. Jak umarzamy składki ZUS kobietom na wychowawczym lb innym osobom które niezrozumiały prawa to jest sprawiedliwe.

To ja osobiście mam w d...e taką sprawiedliwość.
major8 / 83.29.2.* / 2015-01-21 11:40
Widzieli co podpisują to niech teraz płacą. Jak balcerowicz wprowadzał swoje pomysły to nikt się nie martwił o kredytobiorców w latach 80-tych
złotówkarz / 89.229.218.* / 2015-01-21 11:39
Mam kredyt w zł. Przez lata słuchałem szyderstw frankowców, że bylem głupi nie biorąc kredytu we frankach przez co płacę wyższe raty. Rządu też nie obchodziło skąd na ratę wezmę. A zatem teraz uważam, że rząd nie powinien pomagać frankowcom. Trzeba było użyć mózgu i pomyśleć, że kurs może ulec zmianie. Kredyt hipoteczny bierze się zazwyczaj na wiele lat. Dlatego celowo wziąłem go w złotych. Mamy wolność i prawo wyboru, ale wolność to też ponoszenie konsekwencji za swoje postepowanie.
pablo161 / 83.238.161.* / 2015-01-21 12:04
Kazdy,wie co robi jesli sie bierze kredyt trzeba byc swiadomym co sie robi. My splacamy kredyty w zlotówkach , tez jest ciezko jesli ktos traci prace.
Nikt nie prosi rzadu o pomoc i nikt nas sie nie pyta czy mamy na rate.
NIE!!!!pomocy frankowiczom
kiki / 159.205.208.* / 2015-01-21 11:45
Popieram. Też mamy kredyt w zł od 2008. Mąż w 2009 stracił pracę, kredyt sama spłacałam, utrzymywałam 4 osobową rodzinę, wzięłam nadgodziny, mąż łapał co jakiś czas fuchy i żyliśmy normalnie. Znajomi frankowicze doradzali przewalutowanie - mieli wtedy podobne kredyty o 500 zł tańsze i to w miesiącu. ale nie ulegliśmy, bo zapoznaliśmy się z ich umowami i tak naprawdę to wszystko opierało się na spekulacji. Daliśmy radę bez pomocy banku, rządu i podatników, bez ustępstw, zasiłków i dopłat. Jesteśmy dorośli i odpowiadamy za swoje czyny, a nie patrzymy na czyim garbie się przewieźć.
zakkwolf / 213.155.191.* / 2015-01-21 13:22
a za te fuchy mąż zapłacił podatek uważaj bo zaraz znajda sie tacy co doniosa i stracisz to co zarobiliscie nielegalnie jak ktoś mi mówi że był kaki mądry bo zapoznał sie z umowami i wogóle przewidział z etak bedzie to ogarnia mnie pusty śmiech jakie to nasze społeczenstwo jest madre i wogóle to ciekawe czemu 2ml ludzi tyra na zachodzie na szmacie lub zmywaku a reszxta głabów po studiach bez pracy itd itp
ujhg / 159.205.208.* / 2015-01-21 14:33
też łap fuszki aby mieć na rate kredyciku w CHF NIE FRANKOWICZOM!!!
Tomassz G / 145.237.2.* / 2015-01-21 11:39
Zgadzam się z akcją "NiekupujęCharlie". Jestem również za pomijaną w mediach "akcją" Pana Korwina Mikke "Nie jestem Charlie".
Społeczność międzynarodowa wybiórczo potępia agresję. Tu zginęło kilkanaście osób a równocześnie w Afryce tysiące.
Po drugie w żaden sposób nie popierając tych zabójstw, morderstw, masakr nie akceptuję też działalności gazety "Charlie Hebdo". Francuskiego nie znam lecz z relacji różnych ekspertów gazety lży, wyśmiewa i poniża religie, czy to islam czy to chrześcijaństwo.
Nie akceptuję tego.
Mam nadzieję,że ten marsz w Polsce nie będzie miał zwolenników i rozpoznawalność gazety sama zagaśnie.

Najnowsze wpisy