GREWG
/ 188.222.15.* / 2011-10-25 13:37
Żyd chełmski płynie do Ameryki. Na oceanie rozszalała się burza. Spiętrzone fale zalewają pokład i statek zaczyna tonąć…
Rozlegają się lamenty, krzyki rozpaczy i głośne modlitwy. Jedynie Żyd z Chełma zachowuje zupełny spokój.
- Icek, na miłość boską. Dlaczego ty siedzisz tak spokojnie?!
- A dlaczego miałbym nie siedzieć?
- Człowieku! Statek tonie!!!
- No to co? Czy to mój statek?