gdsd
/ 188.33.228.* / 2011-07-07 01:53
Trafiła kosa na kamień, czyli załamanie Tuska
Niektórzy polscy dziennikarze ( jak zauważyłem, sam premier również;) są przerażeni tym, że Tuskowi sprzeciwili się europosłowie z Parlamentu UE, że nie spodobało im się genialne przemówienie naczelnego z Platformy. No bo jak to? Wiadomo, że premierowi PiS zawsze na przekór, ale to taki koloryt lokalny, folklor nawet tylekroć obśmiany, wygwizdany, znajomy... A tu okazało się, że Tusk jednak nie oczaruje każdego, że są i tacy, którzy polskiej świętości nie uznają, że wytkną błędy i w twarz rzucą holenderskie lub angielskie brzydkie słowo... Co robić? Brak scenariusza na taka ewentualność, bo nikt w Polsce do tego nie przygotował. Wobec tego chwycono sie starego modelu, sprawdzonego w boju "prania polskich brudów poza granicami kraju". I w relacjach dziennikarskich znów wszystkiemu winien PiS. Jakie to proste